20.10.2014 ALERT

20 października 2014, 08:36 Alert

ENERGETYKA

Odnaleziono martwego górnika po katastrofie w kopalni Mysłowice-Wesoła

(Nettg.pl/Teresa Wójcik)

W nocy z piątku na sobotę (17 na 18 października) zastępy ratownicze znalazły Bogdana Jankowskiego, 42-letniego kombajnistę, poszukiwanego po tragicznym zapaleniu metanu w poniedziałek 6 października 2014. Obecny stale w bazie ratowników lekarz potwierdził zgon. Po zakończeniu akcji Grzegorz Standziak, inżynier energo-mechaniczny kopalni Mysłowice-Wesoła, wyjaśnił, że możliwe będzie otamowanie rejonu pożaru. – Ściana, gdzie doszło do katastrofy, będzie wyłączona z wydobycia zapewne kilka miesięcy – dodał. W nocy z piątku na sobotę w akcji poszukiwawczej uczestniczyło 16 zastępów ratowniczych, pomiarowcy kontrolujący stan gazów kopalnianych i lekarz. Była to już dwunasta doba akcji. Podczas jej trwania ratownicy wielokrotnie musieli przerywać poszukiwania i wycofywać się do bazy z uwagi na duże zagrożenie stwarzane przez wzrost stężeń gazów wybuchowych.

Trzy scenariusze negocjacji klimatycznych

(DGP/CIRE)

Dzisiejszy „Dziennik Gazeta Prawna” wymienia trzy możliwe scenariusze na szczycie klimatycznym. Pierwszy z nich zakłada że Polska sprzeciwi się rozwiązaniom proponowanym przez Komisję Europejską. Jeśli nasz kraj będzie mógł liczyć na poparcie państw z Europy Środkowej, może on skutecznie stawiać opór. Jak jednak zauważa dziennik, jeśli zdecydujemy się na ten krok, w konkluzjach najbliższego szczytu pojawią się stwierdzenia o konieczności wypracowania docelowego rozwiązania, a sam spór przejdzie na kolejny szczyt gdzie Radzie Europejskiej szefować będzie już Donald Tusk. Może to nie być dla Polski wygodne, gdyż zapewne pojawią się wtedy oskarżenia o stronniczość, a samo opóźnienie Komisja i zwolennicy zaostrzenia norm klimatu mogą wykorzystać do rozmontowania sojuszu państw Europy Środkowej – zauważa gazeta. W drugim wariancie przedstawianym przez „DGP” Polska jest osamotniona w kwestiach klimatycznych pojawiających się na szczycie, przez co jej pozycja negocjacyjna jest o wiele trudniejsza i w najgorszym wariancie zmuszeni jesteśmy przyjąć propozycje Komisji. Zgoda na taki scenariusz pogrążyłaby rząd politycznie. W ocenie gazety jest to najmniej prawdopodobny wariant. Trzeci scenariusz zakłada pewne porozumienie, w którym Polska zgadza się na generalne cele Komisji, ale razem z pozostałymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej otrzyma mechanizm rekompensat. Jak zauważa gazeta, takie rozwiązanie wymagałoby bardzo precyzyjnych zapisów które byłyby obwarowane gwarancjami, że porozumienie nie będzie podlegało interpretacji lub zmianom.

Brytyjczycy wracają do wydobycia gazu z Irańczykami

(Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Brytyjskie BP ogłosiło reaktywację współpracy z Iranem przy wydobyciu z pola gazowego Rhum na Morzu Północnym. Było to możliwe dzięki ociepleniu relacji Teheranu z Zachodem wobec spodziewanego porozumienia w sprawie jego programu atomowego w listopadzie tego roku. IOC posiada 50 procent udziałów na koncesji, które otrzymał w 1977 roku – dwa lata przed rewolucją islamską w Iranie. Zyski z wydobycia mają trafić na specjalne konto rządu brytyjskiego, skąd zostaną przekazane irańskiemu IOC po całkowitym zniesieniu sankcji przez kraje zachodnie.

Sankcje UE wobec Rosji doczekają wiosny

(Reuters/AP/Rigzone/Teresa Wójcik)

Źródła dyplomatyczne w Brukseli informują, że bez zasadniczych zmian w polityce zagranicznej Moskwy, sankcje UE wobec Moskwy pozostaną w mocy przynajmniej do marca 2015 r. W Brukseli oficjalnie zaprzeczono doniesieniom niektórych mediów, ( m.in. francuskiego Figaro) jakoby Unia Europejska była gotowa znieść sankcje już z końcem października br., w obawie, że Rosja może wstrzymać dostawy gazu do krajów UE. Zniesienie lub złagodzenie sankcji wymaga jednomyślnego głosowania za takim wnioskiem wszystkich 29 państw UE, a taka jednomyślność obecnie jest w UE zupełnie niemożliwa – twierdzą nieoficjalnie przedstawiciele państw członkowskich Unii. Wystarczy jeden głos sprzeciwu, aby sankcje obowiązywały nadal.

Jutro finał rozmów gazowych KE-Ukraina-Rosja?

(AP/Reuters/Tass/Teresa Wójcik)

Prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko wczoraj oświadczył, że Ukraina osiągnęła porozumienie z Rosją „odnośnie podstawowych warunków” dostaw gazu. Do 31 marca 2015 roku cena dostaw ma wynosić 385 dolarów za 1000 m3. Prezydent Rosji Władimir Putin dodał, że dostawy zostaną uruchomione na okres „przynajmniej do końca zimy”. Poroszenko powiedział w ukraińskiej telewizji, że Rosja zgodziła się, na dostarczanie gazu Ukrainie do 31. marca po cenie od 385 dolarów za 1000 m3. – Mogę powiedzieć, że Ukraina będzie mieć gaz, będzie mieć ogrzewanie – podkreślił Poroszenko i dodał, że stosowne porozumienie zostanie podpisane w nadchodzący wtorek, 21 października, w Brukseli, w czasie najbliższych negocjacji gazowych, w których pośredniczy Unia Europejska. Poroszenko rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w czasie spotkania KE-Ukraina-Rosja w ostatni piątek w Mediolanie.Putin ocenił po rozmowach, że Unia Europejska powinna wesprzeć Ukrainę w spłacie jej długu gazowego za pomocą unijnych pożyczek, przyspieszenie dofinansowania nową transzą pożyczki Międzynarodowego Funduszu Walutowego lub udzielenia gwarancji przez Europejski Bank Centralny. W połowie listopada Kijów odwiedzi delegacja MFW aby omówić zmiany w umowie pożyczkowej. Komisarz ds. energii UE Gunther Oettinger dopuszczał wcześniej taką możliwość. Rosja przekalkulowała ponownie dług gazowy Ukrainy, zmniejszając go z 5,3 do 4,5 mld dolarów. Było to możliwe, bo użyła ceny 385 dolarów za 1000 m3 zamiast 485 dolarów. Obniżka jest nadal decyzją rządową i nie została wpisana do umowy gazowej, czego domagał się Kijów. Szef Gazpromu Aleksiej Miller przyznaje, że przed rozpoczęciem nowych dostaw z Rosji, Ukraina musi spłacić 1,45 mld dolarów długu. Wcześniej minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan odrzucił możliwość realizacji takich przedpłat. Jednak premier Jaceniuk uznał, że Ukraina posiada pieniądze na spłatę długu gazowego, ponieważ zebrała 3,1 mld dolarów oszczędności. Następne spotkanie trójstronne jest zapowiedziane na wtorek 21 października w Brukseli. Wezmą w nich udział dyrektorzy Gazpromu i Naftogazu. Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak przyznaje, że po piątkowym spotkaniu jedyną nierozwiązaną kwestią pozostaje źródło finansowania spłaty ukraińskiego długu gazowego. Ukraina nadal podtrzymuje sprzeciw wobec pominięcia przyznanej obniżki cen gazu w umowie gazowej. Domaga się także renegocjacji umowy tranzytowej Ukrtransgazu z Rosjanami. Chcą uwzględnienia w nim kar finansowych dla dostawcy za niezrealizowanie pełnych nominacji. Naftogaz złożył kolejny pozew przeciwko Gazpromowi w sprawie niedostarczonych ilości gazu w latach 2009-14. Chce kary w wysokości 5 mld dolarów. Ukraińcy domagają się również rewizji sposobu wyliczania opłaty tranzytowej i dostosowanie ich do norm trzeciego pakietu energetycznego.

Trwa walka ze spadającymi cenami ropy naftowej

(RBTH/Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Według stanu na 16 października cena baryłki ropy naftowej Brent spadła poniżej 83 dolarów. 20 października na azjatyckim rynku cena baryłki wzrosła do 86 dolarów, m.in. ze względu na zatrzymanie wydobycia na złożu Khafji należącym do Arabii Saudyjskiej odpowiedzialnym za 2 procent wydobycia w tym kraju. W wydobyciu bierze także udział Kuwejt. Prezydent Iranu Hassan Rouhani zwrócił się do ministra ropy o zahamowanie spadków cen ropy. W ostatnich trzech miesiącach spadła ona o 24 procent z 108,77 dolarów w czerwcu. To największy spadek od czasu kryzysu ekonomicznego w 2008 roku. Niektóre wyliczenia sugerują nawet cenę 72 dolarów za baryłkę w nieodległej przyszłości. Z tego względu zdaniem Michaiła Krutichina z RusEnergy Consulting rosyjskie wydobycie ropy naftowej spadnie w następnej dekadzie o 15 do 20 procent. Spadek cen ropy do 80 dolarów może przynieść obniżenie wzrostu PKB o 2 procent. Jak informuje minister finansów Rosji Anton Siluanow spadek ceny ropy naftowej o jednego dolara skutkuje obniżeniem wpływów do rosyjskiego budżetu o 70 mld rubli. Tymczasem spadek wartości rubla w wymianie o jeden przynosi wzrost tej sumy o 180-200 mld rubli. Dzieje się tak, ponieważ głównym źródłem przychodów dla rosyjskiego budżetu jest eksport. Jednakże dewaluacja rubla wprowadzona przez Moskwę szkodzi obywatelom Rosji, którzy konsumują w 30-40 procentach dobra z importu. Według analityka Alor Brokerage Sergieja Chestanowa dewaluacja o 20 procent przynosi wzrost kosztów żywności o 30 procent. Dla kontrastu, każdy spadek ceny ropy naftowej o 20 dolarów przynosi wzrost PKB w USA o 0,4 procent. Sergiej Guriew piszący dla Financial Times przekonuje, że z tego względu dewaluacja nie może trwać wiecznie a Kreml zostanie zmuszony do zmniejszenia wydatków budżetowych lub podniesienia podatków, jeżeli nie chce zbankrutować przed 2017 rokiem. Guriew podkreśla, że pomimo faktu, iż w latach kryzysu gospodarczego rosyjska gospodarka była podporządkowana cenom ropy w wyokoci 40-50 dolarów za baryłkę, miała wtedy więcej środków w funduszach emerytalnych. Obecnie są one wykorzystywane na łatanie dziury budżetowej. Dlatego Władimir Putin będzie musiał wybrać między cięciami wydatków, które byłyby zaprzeczeniem jego obietnic wyborczych z 2012 roku albo podwyżką podatków, która uderzyłaby w słabnący wzrost PKB oraz inwestycje. Zdaniem analityków BNP Paribas oraz Bank of America ceną, poniżej której baryłka ropy naftowej nie spadnie jest 80 dolarów. Wymieniają oni stabilizatory ceny, które zadziałają i ustabilizują spadki. Pierwszy to spadek wydobycia surowca spowodowany spadkiem rentowności takich inwestycji. Drugi to spowodowany spadkiem cen paliwa wzrost gospodarczy, który pobudzi konsumpcję ropy naftowej i zwiększy popyt na ten surowiec. Oba czynniki będą miały oddziaływanie długofalowe. Ważna będzie także decyzja OPEC odnośnie ograniczenia wydobycia w ramach kartelu. Jego członkowie spotykają się 27 listopada, o ile nie zostanie zwołane spotkanie kryzysowe, o co apeluje Wenezuela. Z kolei Arabia Saudyjska przyznała już, że cena ropy w wysokości 80 dolarów za baryłkę jest dla nie akceptowalna. Podobne sygnały wysyła Kuwejt. BNP Paribas przewiduje wzrost cen surowca do poziomu 95 dolarów do końca tego roku.

Japoński Inpex Corp. Rozpoczął wydobycie w Abu Dhabi

(Rigzone/AFP/BBC/Teresa Wójcik)

Inpex Corporation (Inpex) ogłosił w piątek, że jego spółka zależna, Japan Oil Development Co Ltd. (JODCO), 2 października br. rozpoczęła wydobycie ropy z podmorskich pól naftowych w Umm Lulu, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pola naftowe Umm Lulu znajdują się około 30 km na północny zachód od Abu Dhabi. JODCO utworzył konsorcjum z Narodowym koncernem naftowym Abu Dhabi (ADNOC), BP i Total.  Oczekuje się, że pola Umm Lulu w szczytowej fazie wydobycia pozwolą na produkcję 105 tys. baryłek dziennie. Ropa z Umm Lulu Oil Field we wstępnej fazie wydobycia jest transportowana istniejącą podmorską rurą do Zirku Island, i stamtąd dostarczane do klientów w Japonii i w innych krajach azjatyckich.  Inpex przewiduje wydobycie ropy z tych pól przez ponad 40 lat.

Gazprom Nieft szacuje, że ropa Brent wróci do cen 95-110 dol. za baryłkę

(Reuters/Tass/Rigzone/Teresa Wójcik)

Gazprom Nieft, czwarty, co do wielkości producent ropy naftowej w Rosji poinformował w miniony piątek, że nie ocenia spadku cen ropy, jako długoterminowego trendu. Rosjanie spodziewają się powrotu cen Brent do poziomu 95-110 dol.za baryłkę. Gazprom Nieft dodał, że jego projekty inwestycyjne są oparte na przewidywanych cenach ropy na poziomie 95 dol. za baryłkę Brent. Jednak Rosjanie podkreślili, że program inwestycyjny Gazpromu na 2015 r. nie jest jeszcze opracowany do końca. Ropa Brent straciła ponad 20 proc. wartości od czerwca. Mimo to sygnały od najważniejszych państw członkowskich OPEC świadczą, że jest mało prawdopodobne, aby te państwa interweniowały w celu podwyższenia cen ropy.

Schlumberger zapowiada wzrost wydobycia i popytu na węglowodory w 2015 roku

(Reuters/Rigzone/Teresa Wójcik)

Schlumberger Ltd, największa na świecie firma świadcząca usługi wydobywcze przewiduje, że w 2015 roku wzrośnie globalny popyt na ropę i gaz oraz proporcjonalnie pewien wzrost cen tych surowców. Dlatego amerykańska firma nie obawia się spowolnienia inwestycji w sektorze ropy i gazu ze względu spadek cen. Akcje Schlumbergera, po dłuższym okresie spadku, miały notowania o 7 proc. wyższe na giełdach w piątek w ub. tygodniu, cena za akcję wyniosła 97,10 dol.  Firma po zamknięciu rynków w czwartek wieczorem odnotowała zysk kwartalny lepszy od oczekiwań. Wysoki wynik zawdzięcza silnej aktywności wiertniczej w Ameryce Północnej, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Analitycy zwracają uwagę, że wynik ten został osiągnięty, pomimo, że od czerwca ceny ropy spadły prawie o 20 proc., uważają oni, że aktywność poszukiwawcza i wiertnicza może opaść tylko w sytuacji, gdyby cena ropy WTI opadła poniżej 75 dol. za baryłkę. Podkreślają też, że kluczowi producenci ropy, zwłaszcza Arabia Saudyjska, nie przejawiają zamiaru ograniczenia wydobycia. Szef SchlumbergeraPaal Kibsgaard powiedział w piątek po południu, że dla globalnego rynku ropy decydujące znaczenie ma fakt, że na świecie popyt na ropę najprawdopodobniej w 2015 r. będzie się zwiększać o 1,1 mln baryłek dziennie, co wymaga wzrostu inwestycji poszukiwawczo-wydobywczych. Jest to ocena odmienna od przewidywań Międzynarodowej Agencji Energii, która dwa dni wcześniej obniżyła prognozę popytu na ropę w 2015 r. o 300 tys. baryłek dziennie, uzasadniając to słabnącą koniunkturą gospodarki światowej. Schlumberger uważa, że cena ropy WTI będzie się utrzymywać na poziomie do 83 dol. za baryłkę, a ropa Brent ok. 87 dolarów, przy wyraźnej tendencji wyrównywania ceny obu gatunków ropy.

INFRASTRUKTURA

Rząd przyjął Dokument Implementacyjny do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. (z perspektywą do 2030 r.)

(ministerstwo infrastruktury i informacji)

Dokument Implementacyjny przyjęty przez Radę Ministrów 24 września br. został skorygowany w wyniku uwzględnienia uwag Ministra Finansów. Dokument jest uszczegółowieniem Strategii Rozwoju Transportu, przyjętej uchwałą Rady Ministrów 22 stycznia br. W dokumencie określono cele operacyjne w obszarach transportu drogowego, kolejowego, morskiego i wodno-śródlądowego do realizacji w latach 2014-2020 z wykorzystaniem środków unijnych. Na podstawie tych celów wyznaczono kryteria wyboru projektów do przygotowania rankingu priorytetowych inwestycji, które przyczynią się do poprawy krajowej i międzynarodowej dostępności transportowej Polski. Dokument jest kompleksowym planem strategicznych inwestycji transportowych, wymaganym przez Komisję Europejską w zakresie spełnienia przez Polskę warunku ex-ante ustanowionego w perspektywie 2014-2020 dla otrzymania pomocy finansowej UE na realizację projektów wspierających rozwój transportu i infrastruktury transportowej. Przełożeniem celów Strategii Europa 2020 na cele krajowe jest Krajowy Program Reform (KPR) uwzględniający zalecenia Rady UE dla poszczególnych państw członkowskich, które będą stanowiły punkt odniesienia dla państw członkowskich przy opracowywaniu programów operacyjnych określających cele polityki spójności na poziomie krajowym i będące podstawą do przyznawania środków funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. W opinii Rady UE, wyrażonej w zaleceniach, Polska powinna skoncentrować się głównie na przyspieszeniu wdrażania projektów inwestycyjnych w kolejnictwie.

Wzorcowe warunki kontratkowe dla projektowania

(GDDKiA)

GDDKiA zwraca uwagę na wnioski i propozycje branży budowlanej m.in. dotyczące usystematyzowania procedur przetargowych, podniesienia jakości przygotowania oraz realizacji inwestycji drogowych. Współpraca w zakresie projektowania zaowocowała zakończeniem I etapu prac zespołu roboczego ds. umów na projektowanie, powołanego przez GDDKiA i przedstawicieli SIDIR, PZPB, ZDBU, OIGD i aktualizacją pierwszej wzorcowej umowy na prace projektowe (dla etapu Projektu Budowlanego i Wykonawczego).

Publikacja przez GDDKiA projektu umowy jest początkiem następnego etapu prac. Następne, to: analiza i ew. wprowadzenie zgłoszonych uwag (w dniach 19.11-03.12 br.) oraz kolejnym – spotkaniem zespołu ds. umów na projektowanie (12.12 br.). W drodze dotychczasowej współpracy z branżą GDDKiA poddaje opiniowaniu również propozycji Pozacenowych Kryteriów Wyboru projektanta, który uznajemy jako wyjściowy-wstępny i wymagający dyskusji. Kolejne tomy wchodzące w skład ww. materiałów będą przedkładane do opiniowania w przedmiotowej zakładce, po ich wypracowaniu przez GDDKiA oraz członków zespołu. GDDKiA oczekuje na pierwsze uwagi do przedłożonego materiału do 19.11.2014.

PKP Intercity odebrało dwa pociągi

(PKP Intercity)

Kolejne składy przechodzą testy, tak by od 14 grudnia kursować z pasażerami pomiędzy Warszawą a Trójmiastem, Krakowem, Katowicami i Wrocławiem. 17 października pierwsze pociągi Pendolino przeszły restrykcyjny proces odbiorów weryfikujący zgodność pojazdów z zamówieniem, dokumentacją oraz sprawdzający je w ruchu. Pierwotny harmonogram projektu przewidywał przekazanie pierwszych pociągów z pełną dokumentacją (czyli homologacją UTK zgodną z wymaganiami kontraktowymi) 6 maja, czyli zakładał 7 miesięcy na przygotowanie składów do jazdy z pasażerami. Obecnie czas ten skrócił się do zaledwie 2 miesięcy. Przewoźnik prowadzi równolegle testy kolejnych składów oraz finalizuje prace nad uruchomieniem nowej marki pociągów w grudniu br. Szkolone są załogi, trwają ostatnie prace nad przygotowaniem zapleczy do obsługi technicznej w Gdyni, Krakowie, Katowicach i Wrocławiu. 15 listopada ruszy przedsprzedaż biletów.

MIR ma 3 warianty dla Przewozów Regionalnych, m.in. objęcie udziałów przez ARP

(ISBnews)

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przedstawiło samorządom-udziałowcom Przewozów Regionalnych trzy warianty ratowania zadłużonego przedsiębiorstwa, m.in. ogłoszenie upadłości, objęcie udziałów o wartości ok. 750 mln zł przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP) lub też podział majątków PR pomiędzy samorządy. Resort przygotował propozycje wraz z firmą doradczą EY. Według harmonogramu przedstawionego przez wiceministra infrastruktury Zbigniewa Klepackiego, gdyby samorządy powiedziały „tak”, przez kilka miesięcy będą omawiane szczegóły restrukturyzacji. Do końca pierwszego kwartału 2015 r. PR powinny otrzymać wsparcie finansowe, a kontrolę nad nimi przejmie ARP lub inna spółka Skarbu Państwa. W perspektywie 4-5 lat Przewozy powinny wyjść na prostą i zostać sprzedane, prawdopodobnie inwestorowi branżowemu, skonkludował wiceminister.

W ubiegłym roku Przewozy Regionalne zanotowały 54 mln zł straty netto. Prognoza na ten rok mówi o stracie 28 mln zł. Dopiero przyszły rok ma pozwolić spółce wyjść na zero.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie spółki – znaczący akcjonariusze

(Trakcja PRKiI SA)

Zarząd spółki Trakcja PRKiI SA w Warszawie przekazuje wykaz akcjonariuszy posiadających co najmniej 5% ogólnej liczby głosów na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Spółki (w nawiasie procentowy udział w ogólnej liczbie głosów na NWZ).

COMSA SA (53,4 %). 2. ING Otwarty Fundusz Emerytalny (23,9 %). 3. Otwarty Fundusz Emerytalny PZU „ZŁOTA JESIEŃ” (17,1 % ).

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał karę pieniężną na Koleje Mazowieckie

(Urząd Transportu Kolejowego)

Sąd Apelacyjny oddalił apelację spółki Koleje Mazowieckie – KM sp. z o.o. od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, oddalającego odwołanie od decyzji Prezesa Urzędu Transportu Kolejowego. Prezes UTK, w wydanej decyzji, nałożył na Koleje Mazowieckie karę pieniężną w związku z naruszeniem przez tę spółkę przepisu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącego praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym, polegającym na nieudzieleniu pasażerom informacji o rozkładach jazdy przed rozpoczęciem podróży na wybranych dworcach kolejowych. W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że Koleje Mazowieckie dopuściły się naruszenia przepisu art. 8 ust. 1 rozporządzenia.

Sąd Apelacyjny podkreślił również, że okoliczność, iż przewoźnik kolejowy zawarł umowy cywilno-prawne z innymi podmiotami, na mocy których podmioty trzecie wykonywały pewne czynności w imieniu tego przewoźnika, nie zwalnia z odpowiedzialności przewoźnika z wykonywania jego ustawowych obowiązków. Wyrok jest prawomocny. Na jego podstawie Koleje Mazowieckie zobowiązane są do uiszczenia kary pieniężnej 81 769,00 zł.

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał karę pieniężną na Przewozy Regionalne

(Urząd Transportu Kolejowego)

Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał karę pieniężną nałożoną przez prezesa Urzędu Transportu Kolejowego na Przewozy Regionalne sp. z o.o. w wysokości 453 691,00 zł.

Sąd Apelacyjny oddalił apelację spółki Przewozy Regionalne od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, oddalającego odwołanie od decyzji Prezesa UTK. Prezes UTK, w wydanej decyzji, nałożył na Przewozy Regionalne karę pieniężną w związku z naruszeniem przez tę spółkę przepisu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady dotyczącego praw i obowiązków pasażerów w ruchu kolejowym, polegającym na nieudzieleniu pasażerom informacji o rozkładach jazdy przed rozpoczęciem podróży na wybranych dworcach kolejowych. W ustnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Apelacyjny w Warszawie potwierdził, że Przewozy Regionalne dopuściły się naruszenia przepisu. Sąd Apelacyjny uznał również, że okoliczność, iż przewoźnik kolejowy zawarł umowy cywilno-prawne z innymi podmiotami, na mocy których podmioty trzecie wykonywały pewne czynności w imieniu tego przewoźnika, nie zwalnia z odpowiedzialności przewoźnika z wykonywania jego ustawowych obowiązków. Sąd Apelacyjny w Warszawie podkreślił, że odpowiedzialność sprzedawcy biletów/innych przewoźników jest niezależna od odpowiedzialności zobowiązanego przewoźnika i ma charakter samoistny.

Qumak zmodernizuje drogę startową lotniska w Gdańsku

(ISBnews)

Port lotniczy w Gdańsku im. Lecha Wałęsy wybrał ofertę Qumaka na modernizację drogi startowej. Prace te związane są z podniesieniem standardów bezpieczeństwa na lotnisku. Wartość umowy wynosi 59,2 mln zł, poinformowała spółka. Prace będą realizowane w trzech etapach – od października 2014 do czerwca 2015 roku. Modernizacja drogi startowej ma doprowadzić do wdrożenia drugiej kategorii (CAT II), w jakiej będzie działać lotnisko. W efekcie samoloty korzystające z lotniska będą mogły dużo bezpieczniej lądować w trudnych warunkach atmosferycznych i przy znacznie ograniczonej widoczności. Qumak będzie odpowiedzialny m.in. za wykonanie energooszczędnego specjalistycznego oświetlenia nawigacyjnego, z zastosowaniem inteligentnej technologii niskoprądowej oraz modernizację istniejącego systemu energetycznego na lotnisku. Qumak podał, że zgodnie z planem, roboty potrwają do czerwca przyszłego roku.

Redakcja BiznesAlert.pl

Przegląd tworzą: Teresa Wójcik, Wojciech Jakóbik, Maciej Pawlak