Nowe przepisy dla branży innowacyjnej – czy dużo zmienią?

6 września 2016, 12:00 Innowacje

KOMENTARZ

Michał Wiliński

aplikant adwokacki w Kancelarii Prawnej RKKW – KWAŚNICKI, WRÓBEL i Partnerzy

Już na początku roku 2016 obecny rząd w „Planie na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju” wskazywał na wolę wsparcia rozwoju innowacyjności. Pierwszym krokiem w tym kierunku jest przyjęcie dnia 16.08.2016 r. przez Radę Ministrów projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw określających warunki prowadzenia działalności innowacyjnej (tzw. mała ustawa o innowacyjności). Ma ona wejść w życie z początkiem przyszłego roku i poprzedzać bardziej kompleksową regulację, nad którą obecnie toczą się jeszcze prace. Mała ustawa o innowacyjności wprowadza przede wszystkim szereg udogodnień, ulg podatkowych oraz formalnych mających uprościć prowadzenie działalności w branży innowacyjnej.

Główne zmiany wprowadzane przez nowoprzyjętą ustawę mają się znaleźć w ustawach podatkowych PIT oraz CIT. Projekt wprowadza m.in. następujące rozwiązania:

  • zniesienie opodatkowania aportu własności intelektualnej i przemysłowej;
  • rozszerzenie listy kosztów kwalifikowanych o koszty uzyskania patentu;
  • zwiększenie kwot kosztów kwalifikowanych;
  • zwiększenie okresu możliwości odliczenia kosztów na działalność B+R;
  • zwrot gotówkowy dla start-up’ów prowadzących działalność B+R.

W pierwszej kolejności należy pozytywnie ocenić planowaną nowelizację w zakresie nieustalania przychodu w kontekście wartości udziałów/akcji w spółce, jeśli są one obejmowane za wkład niepieniężny w postaci komercjalizowanej własności intelektualnej (czyli patentu, praw z wynalazku, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, autorskich prawa majątkowych do programu komputerowego, know-how oraz praw z licencji do powyższych praw). Zmiana ta odpowiada na uchwaloną już i oczekującą na wejście w życie nowelizację ustaw podatkowych, zgodnie z którą przychodem z kapitałów pieniężnych jest wartość wkładu za który obejmowane są udziały/akcje. Obecnie bowiem pozostają jeszcze w mocy przepisy, które wskazują, iż przychodem jest jedynie wartość nominalna obejmowanych udziałów czy też akcji, niezależnie od tego, że faktycznie są one obejmowane po wyższej cenie (tzw. agio, które częstokrotnie znacząco przewyższało nominał obejmowanych praw udziałowych). O ile organy podatkowe w tym zakresie przez wiele lat toczyły bój o opodatkowanie także agio, niedawne orzeczenia sądów administracyjnych ostatecznie przesądziły, że działanie takie jest nieuprawnione i podatkiem objąć można jedynie nominalną wartość obejmowanych udziałów czy też akcji. Mając na uwadze odpowiedź ustawodawcy, który postanowił wobec takiego kierunku orzecznictwa ostatecznie rozwiać wątpliwości na korzyść fiskusa, pozytywnie należy ocenić planowaną nowelizację przepisów dotyczących podatków dochodowych.

Dostrzec jednak można ewentualne pole do wątpliwości interpretacyjnych przepisów, które z uwagi na korzystne orzeczenia sądów administracyjnych nie wymagały do tej pory głębszej analizy. I tak definicja komercjalizowanej wartości intelektualnej oraz podmiotu komercjalizującego, które dotyczyć mają ulgi z projektu ustawy, mogą powodować pokusę chęci rozszerzenia tych pojęć. W szczególności definicja „twórcy” uprawnionego do tych praw oraz do zawarcia umowy licencyjnej może powodować wątpliwości, zwłaszcza na gruncie podmiotów uprawnionych od udzielania sublicencji na dane prawa. Można sobie bowiem wyobrazić konstrukcje umowne, które pozwalają na udzielanie licencji, jednak de facto tworzone są przez podmioty, które z twórcą lub uprawnionym do wartości intelektualnej nie mają wiele wspólnego.

Mała ustawa o innowacyjności prowadzić ma również do zwiększenia zakresu kosztów uzyskania przychodów poniesionych na działalność badawczo-rozwojową, stanowiących tzw. koszty kwalifikowane. I tak do kosztów kwalifikowanych zaliczono m.in. koszty uzyskania patentu, prawa do wzoru użytkowego czy wzoru przemysłowego. Koszty te obejmują wydatki związane z odpowiednim zgłoszeniem i rejestracją danego prawa ochronnego, nie natomiast same prace badawcze i rozwojowe, które już uznać można za dookreślone w ustawie. Dalsze zmiany obejmują także zwiększenie kwoty kosztów kwalifikowanych oraz wydłużenie okresu odliczania kosztów na działalność badawczo-rozwojową z obecnych trzech do sześciu lat.

Najciekawszym rozwiązaniem w projektowanej ustawie, z uwagi na istotny wpływ finansowy na inwestycje, wydaje się być instytucja zwrotu dla nowych przedsiębiorców, którzy osiągnęli w pierwszym roku podatkowym stratę lub dochód niższy od kwoty odliczenia kosztów kwalifikowanych. Kwota ta będzie stanowić równowartość właściwej stawki podatkowej od nieodliczonych kosztów kwalifikowanych.

Zmiany zapowiedziane małą ustawą o innowacyjności mają w pierwszej kolejności zapewnić odpowiednie ulgi podatkowe związane z prowadzeniem działalności badawczo-rozwojowej. Szczególnie ciekawe wydają się przepisy związane ze wskazaną kwestią opodatkowania wkładów niepieniężnych, z uwagi na oczekującą nowelizację mającą uszczelnić system podatkowy. Zgodnie z zapowiedziami ministra Morawieckiego pozostaje oczekiwać na jej wejście w życie oraz ukazanie właściwej, kompleksowej ustawy wspierającej działalność innowacyjną.