Afera z turbinami nie przeszkadza Siemensowi na interesy z Rosją

9 lipca 2018, 11:15 Alert

Pomimo zeszłorocznego skandalu, jaki wybuchł po dostarczeniu turbin gazowych na okupowany Krym, Siemens nadal planuje utrzymać pozycję lidera w tym sektorze rosyjskiego rynku. Niemiecki koncern jest gotowy zwiększyć swoje inwestycje jeśli chodzi o budowę potężnych turbin w Rosji, gdyż pozwoli mu to na wzięcie udziału w przetargu na dostawy sprzętu dla programu modernizacji rosyjskich elektrowni cieplnych (o wartości 1,35 bilion rubli).

Turbina gazowa. Fot. Siemens

Produkcję nowych urządzeń zaplanowano w spółce joint venture, założonej przez Siemens i Power Machines (z ros. СИЛОВЫЕ МАШИНЫ). Zakup sprzętu ma nastąpić dzięki wsparciu państwa i zaangażowaniu rosyjskiego biznesu.

5 lipca szef oddziału rosyjskiego koncernu, Dietrich Möller zapowiedział, że Siemens planuje zwiększenie udziału w produkcji turbin gazowych w Rosji z obecnych 60 procent do 90 procent. Informacja ta dotyczy budowy turbin o dużej mocy, wytwarzanych przez spółkę joint venture Siemens Gas Turbine Technology (STGT), w której Siemens posiada 65 procent udziałów, a Power Machines 35 procent. W przetargu, na urządzenia do produkcji energii z gazu, zapisano bardzo rygorystyczne wymogi wobec maszyn, które mają zostać zaoferowane. Zamawiający oszacował wartość projektu na blisko 1,35 biliona rubli.

Jak twierdzi Möller w przetargu chodzi też o dostosowanie do potrzeb zamawiającego najbardziej popularnej na rosyjskim rynku turbiny Siemensa, model SGT-2000E (187 MW). Pod uwagę brane są też również inne modele, wytwarzane przez tego producenta, takie jak SGT-4000F (329 MW) i H100 (118 MW). W trakcie przygotowań do przetargu brano również pod uwagę ofertę amerykańskiego General Electric. Po wybuchu afery ze sprzedażą niemieckich turbin, rosyjscy inżynierowie zintensyfikowali prace nad turbiną GTD-110M. W grudniu 2017 roku prototyp tej maszyny zawiódł, a sam projekt został zawieszony.

Obecnie najważniejszą kwestią jest to czy rynek będzie w stanie wchłonąć wszystkie zapowiedziane projekty turbin. Jak donosił Kommiersant, zdaniem Mordaszowa rząd powinien związać kontraktami dostawców turbin. Powinna zostać nawiązana współpraca z firmami energetycznymi, uczestniczącymi w programie modernizacji elektrowni cieplnych o mocy 40 GW. Nie jest jednak jeszcze jasne, czy program stworzy tak duże zapotrzebowanie na sprzęt do turbin gazowych.

Kommiersant/Roma Bojanowicz