Analiza ARP: Ceny węgla nadal rosną; najbardziej w europejskich portach

9 października 2017, 13:45 Alert

W ostatnich tygodniach nadal rosły międzynarodowe ceny węgla; najbardziej dynamiczny wzrost obserwowano w europejskich portach – wynika z najnowszej analizy Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP), monitorującej sytuację na węglowym rynku.

Port Pireus

„Obecnie ceny węgla na świecie, zarówno energetycznego jak i koksowego, przeżywają trzeci w okresie 12 miesięcy okres wzrostu. We wszystkich terminalach światowych: europejskich portach ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia), RPA Richards Bay oraz w australijskim Newcastle, indeksy cenowe oscylowały na poziomach pomiędzy 89 a 100 USD za tonę” – czytamy w przedstawionym w poniedziałek opracowaniu.

Zdaniem analityków na utrzymanie wzrostowego trendu wpłynęło przede wszystkim ograniczenie podaży na rynku Atlantyku z powodu przekierowania dostaw do odbiorców Azji-Pacyfiku, gdzie popyt napędzany był głównie przez Chiny, Japonię, Koreę Południową i Tajwan.

Największa dynamika wzrostów indeksów tygodniowych zaznaczyła się w europejskich portach ARA, gdzie 19 września indeks tygodniowy wyniósł 90,89 dol. za tonę, wobec 88,85 dol. za tonę na początku września. Najwyższy dzienny indeks CIF ARA – 95,12 dol. za tonę – odnotowano 20 września. To niewiele mniej od rekordowego poziomu z ostatnich pięciu lat, wynoszącego 96,74 dol. za tonę, jaki odnotowano 22 grudnia ub. roku.

Wzrostom cen surowca na rynku europejskim dodatkowo sprzyjało wzmacnianie się euro w stosunku do dolara. „Mimo to słabsza konsumpcja węgla wśród kluczowych odbiorców, takich jak Niemcy, przy obniżonej marży zysku na kolejne miesiące, może zdeprecjonować korzyści wynikające z kursów wymiany walut” – napisano w analizie.

Dotychczasowe osłabienie dolara w stosunku do koszyka walut miało szersze reperkusje dla międzynarodowego rynku węgla – od stycznia dolar australijski zyskał 10 proc., japońska waluta 7 proc., a chińska 6 proc. Tym samym wzmocnienie walut eksporterów w stosunku do dolara amerykańskiego przełożyło się na wzrost popytu w obszarze Azji-Pacyfiku i wzrost cen. Wyższe ceny w tym regionie przekierowały surowiec z Kolumbii i RPA, który tradycyjnie trafiał do europejskich odbiorców.

W związku ze zbliżającą się zimą, producenci energii z Korei Południowej i Tajwanu byli szczególnie zainteresowani zakupem węgla oferowanego przez eksporterów z Kolumbii oraz RPA; stąd pojawiła się duża ilość przetargów na zakup surowca o konkretnych parametrach przez niektóre państwowe elektrownie w Korei Południowej. Z kolei wzrost dostaw z Kolumbii w odpowiedzi na zwiększony popyt krajów Ameryki Łacińskiej dodatkowo zredukował ilość dostępnego surowca w obszarze Atlantyku.

Rosło również zainteresowanie węglem z USA, w szczególności ze strony odbiorców w Indiach. To m.in. efekt rosnącej ceny węgla z RPA – państwa, które dotąd było głównym dostawcą surowca na ten rynek. Eksport węgla z USA do Europy wzrósł do poziomu najwyższego od czterech miesięcy i – według danych z lipca br. – wyniósł 975,8 tys. ton. To jednak nadal mniej niż 1,2-1,4 mln ton, jakie dostarczono z tego kierunku w pierwszym kwartale. Pojawiają się sygnały, że eksporterzy z USA nie będą w stanie zwiększać dostaw na obszar Oceanu Atlantyckiego, co w dłuższej perspektywie mogłoby zmniejszyć presję na ceny węgla w Europie.

W ciągu ostatniego miesiąca w obszarze Azji-Pacyfiku rosły też ceny spot węgla rosyjskiego, dostarczonego na rynek Azji-Pacyfiku. W tym przypadku wzrosła o 1,18 dol. za tonę, do 99,10 dol. za tonę w porcie Wostocznyj – to najwyższy poziom od 18 listopada 2016 r. Obserwowany był również wzrost cen węgla rosyjskiego przywożonego do Europy – w portach bałtyckich w końcu września było to 89 dol. za tonę, o 1,62 dol. więcej niż tydzień wcześniej.

Według analityków ARP, mimo pozytywnych dla węgla zjawisk na międzynarodowym rynku węgla w ostatnich kilku miesiącach, długofalowa perspektywa dla tego surowca staje się mniej pewna, ponieważ kolejne kraje deklarują rezygnację z tego paliwa lub jego znaczące ograniczenie.

„Zdaniem analityków Citi, w długim horyzoncie czasowym popyt na węgiel energetyczny powinien ulec osłabieniu, z powodu spadku popytu na energię przy spadających cenach konkurencyjnych nośników – źródeł odnawialnych i gazu ziemnego. W opinii analityków, mimo iż w 2016 r. nastąpiło zwiększenie zdolności produkcji energii z węgla, nowe inwestycje w energetykę węglową mierzone podjętymi decyzjami inwestycyjnymi spadły gwałtownie” – czytamy w opracowaniu Agencji.

W ciągu ostatnich 10 lat następowało zwiększenie zdolności produkcji energii z węgla o 80 GW rocznie, a popyt na węgiel osiągnął swoje maksimum w okresie 2013-2014. „W dłuższym horyzoncie czasowym popyt na węgiel będzie osłabiony gwałtowną redukcją finansowania projektów węglowych i ostatnimi wzrostami cen węgla” – oceniają analitycy.

Polska Agencja Prasowa