ARP: Ceny węgla na świecie są najwyższe od 2012 roku

11 lipca 2018, 15:45 Alert

Światowe ceny węgla energetycznego w czerwcu wzrosły do poziomów nienotowanych od 2012 roku – wynika z analizy katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu, monitorującego węglowe rynki i sytuację w górnictwie. Cena tony węgla energetycznego przekracza 100 dolarów.

Węgiel. Fot. Węglokoks
Węgiel. Fot. Węglokoks

Informacje o sytuacji na międzynarodowym rynku węgla Agencja publikuje w swoim portalu Polski Rynek Węgla. Z danych wynika, że w lipcu indeks, przedstawiający cenę węgla energetycznego, importowanego drogą morską do krajów Europy Zachodniej i Północnej przez porty ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia), wzrósł do rekordowych poziomów, przebijając barierę 100 dolarów za tonę. Analiza opublikowana w środę wskazuje, że już w czerwcu w wielu częściach świata tona węgla energetycznego kosztowała powyżej 100 USD.

„Ceny surowca australijskiego na rynku zamorskim rosły na przestrzeni całego czerwca, osiągając wieloroczne rekordy. Zmienna pogoda w Australii, w połączeniu ze zintensyfikowanym zainteresowaniem zakupami węgla w tej części rynku, przełożyła się na wzrost cen wszystkich gatunków węgla na świecie” – czytamy w opracowaniu.

W efekcie cena węgla australijskiego w porcie Newcastle w ciągu miesiąca wzrosła o ponad 8 USD/t, w końcu czerwca osiągając poziom 117,26 USD/t – najwięcej od sześciu lat. To aż o 130 proc. więcej niż w 2016 r., kiedy indeksy oscylowały na poziomie 50 USD/t.

„Taki wzrost cen jest rezultatem zwiększonego popytu ze strony Chin, które w ostatnim okresie musiały zmierzyć się z falą upałów. Producenci energii w Chinach w tym roku stanęli przed wielkim wyzwaniem ekstremalnych temperatur, poczynając od trzaskających mrozów w styczniu do fali ciepła w maju, co znacząco obniżyło zapasy surowca” – tłumaczą analitycy ARP.

Rosnące zapotrzebowanie ze strony chińskich nabywców, w połączeniu z ograniczonymi dostawami z Australii, umacniało także ceny węgla w RPA. Najwyższą wartość indeksu tygodniowego odnotowano tam 15 czerwca, kiedy wyniósł on 106,01 USD/t. Druga połowa miesiąca przyniosła niewielkie spadki – w końcu czerwca indeks ten wyniósł 103,78 USD/t. Odziaływanie silnego popytu ze strony Chin przełożyło się również na wzrost cen węgla z Indonezji.

W porównaniu do obszaru Azji-Pacyfiku, w czerwcu aktywność w handlu węglem na rynku Atlantyku była niewielka – dostawy do europejskich portów ARA były mocno ograniczone, przy rosnącym imporcie węgla z Rosji i Kolumbii, przekierowywanym na obszar Azji-Pacyfiku.

Pierwsza połowa miesiąca przyniosła niewielki wzrost cen w europejskich portach ARA, do 97,17 USD/t 15 czerwca, jednak w końcu miesiąca indeks ten powrócił do poziomu bliskiego z początku czerwca i wyniósł 95,83 USD/t. Ożywienie, widoczne już w czerwcu na innych światowych rynkach, do Europy zachodniej dotarło natomiast w lipcu, kiedy indeks w portach ARA wzrósł do rekordowych poziomów, przebijając barierę 100 dolarów za tonę – w poniedziałek 9 lipca wartość indeksu wyniosła 102 USD za tonę; najlepsza oferta sprzedaży wyniosła 104 USD za tonę, a kupna 100 USD za tonę.

To ceny niewidziane na rynku węgla w porze letniej, a charakteryzujące raczej obraz rynku w miesiącach zimowych. Ceny węgla w europejskich portach ARA ostatnio były tak wysokie pod koniec grudnia 2017 r., kiedy wartość średniotygodniowa wyniosła 100,58 USD/t, i rok wcześniej – 30 grudnia 2016 r., gdy wartość wynosiła 100,68 USD/t.

Jak wynika ze środowej analizy ARP, trwający od kilku miesięcy – za sprawą największego konsumenta węgla na świecie, tj. Chin – silny trend wzrostowy spowodował, iż „krótkoterminowe perspektywy dla międzynarodowego rynku węgla wydają się być optymistyczne”.

„Patrząc perspektywicznie, ceny nadal wspierane będą spodziewanym zwiększeniem zapotrzebowania ze strony Chin w okresie letnim oraz trzecim kwartale. Tym bardziej, iż prognoza dotycząca produkcji hydroenergii w Chinach jest również słaba, uwzględniając spodziewane opady deszczu poniżej średniej sezonowej, co w konsekwencji zwiększy zakupy na rynku zamorskim” – konkludują autorzy opracowania.

Polska Agencja Prasowa