Australijczycy chcą wydobywać w Polsce węgiel dwa razy taniej niż Polacy

8 marca 2016, 10:45 Energetyka

Pomysłodawcy budowy nowej kopalni węgla na Lubelszczyźnie zapowiadają, że praca w nowej kopalni będzie wysoce efektywna, choć ze względu na lokalne uwarunkowania nadal mniej efektywna od kopalni australijskich. Chcą ubiegać się o koncesję wydobywczą w 2017 roku i rozpocząć prace nad budową obiektu w 2018 roku. Pierwszy węgiel miałby trafić z niego na rynek w latach 2023-2024.

Prairie Mining Limited (Prairie) publikuje wyniki Wstępnego Studium Wykonalności (Pre-Feasibility Study – PFS) dla kopalni Jan Karski, która powstanie w Zagłębiu Lubelskim. Potwierdzają one ogromny potencjał ekonomiczny projektu, a także jego strategiczne znaczenie. Jest to niezwykle istotne w kontekście bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz zapotrzebowania na węgiel kamienny ze strony europejskiego przemysłu, który konsumuje około 300 mln ton tego surowca rocznie – czytamy w komunikacie spółki.

PFS wykazał średni koszt operacyjny na poziomie 25 USD/t przy ustabilizowanej produkcji węgla. Będzie to najniższy koszt produkcji surowca dostarczanego na rynki europejskie uznane przez Prairie za docelowe. Średnia EBITDA wyniesie 348 mln USD rocznie dzięki zastosowaniu światowych standardów w projektowaniu i zarządzaniu kopalnią.

Najważniejsze wyniki PFS:

Produkcja węgla – 6,34 mln ton netto rocznie

Koszty operacyjne – 25 USD/t

EBITDA – średnio 348 mln USD rocznie

Zakładana żywotność kopalni od momentu pierwszej produkcji – 24 lata

Wyjściowa sprzedawalna rezerwa zasobowa kopalni – 139,1 mln ton

Wysoka jakość węgla pozwoli na dużą elastyczność produkcji i dostarczanie surowca spełniającego oczekiwania konkretnych odbiorców. Kopalnia będzie wytwarzać m.in. węgiel koksujący typu 34 oraz wysokokaloryczny węgiel energetyczny.

Nakłady inwestycyjne wyniosą ponad 631 mln USD, przy czym 422 mln USD zostanie przeznaczone na budowę infrastruktury podziemnej. Z tego 233 mln USD trafi na głębienie szybów, a blisko 136 mln USD na budowę zakładu przeróbki i obiektów infrastruktury naziemnej.

Kopalnia będzie mieć możliwość znaczącego zwiększenia produkcji poprzez zagospodarowanie dodatkowych 87 mln ton zasobów, sklasyfikowanych jako „inferred” wg międzynarodowych standardów JORC, w pokładzie 391.

W najbliższych miesiącach Prairie skoncentruje się na dalszych analizach technicznych, uzyskaniu decyzji środowiskowej oraz wstępnych rozmowach z potencjalnymi wykonawcami kopalni i odbiorcami węgla.

– Wyniki PFS potwierdziły, że w Zagłębiu Lubelskim drzemie ogromny potencjał do budowy światowej klasy kopalni produkującej wysokiej jakości węgiel i przynoszącej znaczące zyski. Kopalnia Jan Karski ma wszelkie atrybuty, by stać się nowym, znaczącym producentem węgla o najniższych kosztach wydobycia, zlokalizowanym blisko odbiorców – w sercu Europy – mówi Ben Stoikovich.

Istotnym elementem decydującym o realizacji projektu budowy kopalni Jan Karski jest zastosowanie technologii kotwienia. Obecnie z powodzeniem stosuje ją KGHM Polska Miedź oraz zaczynają doceniać inne firmy, także z sektora górnictwa węglowego. Kotwienie jest od dawna z powodzeniem stosowane w takich krajach jak Australia, USA czy Chiny.

– Kopalnia Jan Karski będzie pierwszym w Polsce zakładem górniczym, wybudowanym zgodnie z międzynarodowymi standardami. Będziemy też pierwszą, ale mam nadzieję nie ostatnią, kopalnią w Polsce, wykorzystującą kotwienie jako podstawową metodę obudowy. Technologia ta pozwala na obniżenie kosztów wydobycia, podwyższenie produktywności i, co najważniejsze, poprawę poziomu bezpieczeństwa – mówi Mirosław Taras, członek kadry menadżerskiej Prairie.

– Zbudowałem już jedną kopalnię w Zagłębiu Lubelskim i widzę jakie korzyści przyniosła lokalnej społeczności. Wszyscy dostrzegają wielki potencjał Lublin Coal Project, który może stać się impulsem do rozwoju dla lokalnego rynku pracy, a także gospodarki regionu i kraju – dodaje Mirosław Taras.

– Koszty wydobycia w kopalni Jan Karski będzie wynosił 25 dolarów za tonę węgla, czyli dwa razy taniej niż w polskich kopalniach – powiedział Taras. Pomysłodawcy projektu zapowiadają, że praca w nowej kopalni będzie wysoce efektywna, choć ze względu na lokalne uwarunkowania nadal mniej efektywna od kopalni australijskich. Chcą ubiegać się o koncesję wydobywczą w 2017 roku i rozpocząć prace nad budową obiektu w 2018 roku. Pierwszy węgiel miałby trafić z niego na rynek w latach 2023-2024.

– Wstępne Studium Wykonalności jest efektem dokładnych analiz geologiczno- technicznych i ekonomicznych. Jego wyniki pokazują, ze Zagłębie Lubelskie ma potencjał do budowy nowoczesnych i efektywnych kopalń. Mamy bardzo zaawansowany projekt oparty na szczegółowych analizach i znajdujący się na dobrze rozpoznanym i zweryfikowanym złożu węgla – mówi Janusz Jakimowicz, prezes polskiej spółki zależnej Prairie.

– Kopalnia Jan Karski zapewni odbiorcom europejskim stabilne dostawy wysokiej jakości węgla i będzie jednym z czynników zwiększających bezpieczeństwo surowcowe naszego kraju i regionu Europy Środkowej – mówi Artur Kluczny, wiceprezes polskiej spółki zależnej Prairie.