Azerowie nie obawiają się konkurencji ropy z Iranu

1 sierpnia 2016, 11:45 Energetyka

Tania irańska ropa może do reszty zdestabilizować światowe ceny ropy. Co z góry cieszy importerów. Tak przynajmniej wynika z prognoz wielu analityków rynku. Jednak azerski wybitny menadżer i ekspert Arzu Azimov ma inną opinię.

– Prognozy zapowiadające, że ropa z Iranu zmieni układ sił na światowym rynku ropy to gruba przesada – powiedział prezes SOCAR Trading ( handlowa spółka-córka SOCAR) Arzu Azimov w wywiadzie dla agencji Bloomberg. – To nie będzie żadna nadwyżka, lecz najwyżej wyrównanie tych dostaw z Libii, Wenezueli i NIgerii, których zabraknie na rynku światowym. Importerzy liczą, że Iran będzie sprzedawać swoją ropę po cenach wręcz dumpingowych. Tymczasem to iluzja, choć początkowe dostawy istotnie mogą być tańsze, czymś na początek trzeba wygrywać z konkurencją. Ale Iran ma ogromne zapotrzebowanie na środki finansowe i nie może sobie pozwolić na stratę choćby jednego dolara, nawet jeśli ta strata miałaby za kilka lat przynieść przychód 10 dolarów. Iran potrzebuje dolarów już dziś – ocenił analityk.

Azerski menadżer krytycznie ocenia możliwości mocnego wejścia irańskiego paliwa na rynki europejskie: – Udział irańskiej ropy na tym rynku będzie przez dłuższy czas znikomy ze względu na trudności logistyczne. Iran nie jest jeszcze w stanie odzyskać dostępu do międzynarodowych rurociągów i terminali na Bliskim Wschodzie. Coraz bardziej zdestabilizowana sytuacja w tym regionie również utrudni transport. Tym trudniejsze będzie wejście Iranu na rynki inne niż europejski – zwraca uwagę Azimov.

Jak wiadomo większość międzynarodowych sankcji wobec Iranu została zniesiona w styczniu 2016 r. Teheran więc planuje zwiększyć eksport ropy, aby odzyskać swój udział w rynku utracony wskutek sankcji. Obecnie Iran produkuje 3,8 mln baryłek ropy dziennie i eksportuje około 2 mln baryłek dziennie.

Azimov przy okazji stwierdza, że przy obecnej sytuacji na Bliskim Wschodzie jest bardzo mało prawdopodobne, aby ceny ropy naftowej spadły poniżej 40 dol. za baryłkę do końca 2016 r. – To się może zdarzyć tylko incydentalnie – dodaje ekspert. – A jedynie spadek stały poniżej 35 dol. mógłby wstrzymać wydobycie ropy w Stanach Zjednoczonych i zasadniczo ożywić popyt światowy. Z tym, że wciąż nie doceniamy niezwykłej witalności amerykańskich nafciarzy.

Azimov uważa, że do końca 2016 r. mało prawdopodobny z drugiej strony jest wzrost cen ropy naftowej powyżej 50 dol. za baryłkę, ponieważ  Brexit mocno ostudzi gospodarkę Unii Europejskiej.

Spółka-córka  azerskiego państwowego koncernu paliwowego, SOCAR Trading została utworzona w grudniu 2007 r. jako trader handlujący azerską ropą na rynkach spotowych.