Azjatyckie inwestycje ratunkiem dla Westinghouse?

3 lipca 2018, 12:00 Alert

W styczniu kanadyjski Brookfield Asset Management zaakceptował plan zakupu aktywów Westinghouse. Jest to bankrutująca amerykańska spółka z sektora energii atomowej. Transakcję wyceniono na kwotę 4,6 miliarda dolarów. Powyższa umowa zostanie sfinalizowana po zatwierdzeniu jej przez brytyjski organ regulacyjny ds. energii jądrowej oraz Komitet ds. Inwestycji Zagranicznych w Stanach Zjednoczonych (CFIUS). Dzięki dokapitalizowaniu Westinghouse przez nowego właściciela, będzie można rozpocząć prace nad nowymi projektami, mającymi oddalić od firmy widmo zamknięcia. Kryzys może zostać rozwiązany, między innymi poprzez sprzedaż reaktorów jądrowych do Arabii Saudyjskiej i Indii.

Westinghouse / fot. Wikimedia Commons

„Jesteśmy przekonani, że w ciągu najbliższych kilku tygodni otrzymamy wszelkie zezwolenia i nie zobaczymy żadnych przeszkód” – powiedział prezes Westinghouse, Jose Gutierrez, podczas Światowej Wystawy Nuklearnej w Paryżu. Po oficjalnym zamknięciu transakcji, Westinghouse przestanie być bankructwem, a Brookfield dokapitalizuje firmę. „Wówczas będziemy dysponować odpowiednią strukturą kapitału i niezbędną gotówką do prowadzenia naszej działalności” – zapowiedział Gutierrez. Wielkość zastrzyku finansowego jest jeszcze omawiana.

Westinghouse zaopatruje w paliwo i części zamienne blisko 80 procent z 450 czynnych reaktorów na świecie. Około 85 procent przychodów tej amerykańskiej firmy ma swoje źródło w dostarczaniu paliwa i usług, a tylko około 15 procent w budowie infrastruktury nowo powstających siłowni. Gutierrez powiedział, że od czasu ogłoszenia bankructwa (2017 rok) spółka nie straciła ani jednej umowy.

W bieżącym roku być może uda się amerykańskiej spółce zakończyć, ciągnącą się od kilku lat, transakcję i sprzedać pierwszy z czterech reaktorów AP1000 w Chinach. Umowy na zakup dwóch reaktorów dla siłowni w Sanmen i dwóch dla elektrowni w Haiyang zostały podpisane w latach 2007-2009. Pierwszy z nich miał być oddany do użytku jeszcze w 2014 roku. Do bloków energetycznych Sanmen 1 i Haiyang 1 załadowano już pręty paliwowe.

Gutierrez powiedział, że chińskie władze oczekują, iż do końca 2018 roku do krajowej sieci energetycznej zostaną przyłączone co najmniej dwa, a być może nawet trzy bloki energetyczne typu AP1000. Obecnie w Chinach trwają prace projektowe nad kolejnymi sześcioma reaktorami AP1000. W ciągu najbliższej dekady Pekin może zainwestować w 20 lub więcej tego typu konstrukcji.

W kwietniu amerykański sekretarz ds. energii, Rick Perry, poparł starania Westinghouse, dotyczące planów budowy sześciu elektrowni typu AP1000 w Indiach. Pierwsze ustalenia związane z tym ogromnym projektem zapadły 10 lat temu. Toshiba nie będzie już głównym właścicielem Westinghouse, powstały więc pewne wątpliwości co do możliwości realizacji tego planu.

Westinghouse czeka również na decyzję Arabii Saudyjskiej, która układa krótką listę dwóch lub trzech firm, które być może zrealizują budowę dwóch pierwszych elektrowni jądrowych. Wszyscy kontrahenci, a są wśród nich przedstawiciele Rosji, Francji, Chin i Korei Południowej, reprezentują państwowe przedsiębiorstwa – wyjątek stanowią Amerykanie. „Faktem jest, że pozostali czterej oferenci to kraje, a my jesteśmy firmą prywatną,” – powiedział Gutierrez, dodając, że Westinghouse znajdzie się w gronie wybranych firm. Kolejnym etapem przetargu będzie omówienie modelu biznesowego oraz sposobów finansowania budowy. Ta część negocjacji potrwa minimum rok, zanim Arabia Saudyjska zdecyduje się na konkretną spółkę lub spółki.

Westinghouse pracuje również nad dokończeniem prac nad dwoma reaktorami typu AP1000 (w Vogtle w stanie Georgia). Prace nad dwiema innymi elektrowniami jądrowymi, budowanymi na terenie Stanów Zjednoczonych, zostały przerwane ze względu na zbyt wysokie koszty inwestycji.

India Times/Roma Bojanowicz