Baranowski: Nie było woli politycznej sprzedaży polskiej broni na Ukrainę

28 stycznia 2015, 15:08 Bezpieczeństwo

ROZMOWA

Szef Zarządu Wywiadu Ekonomicznego Łukasz Baranowski odpowiada na pytania BiznesAlert.pl o możliwość sprzedaży polskiej broni nad Dniepr w sposób zakulisowy.

BiznesAlert.pl: Czy Polska ma możliwość niejawnej sprzedaży uzbrojenia Ukrainie?

Łukasz Baranowski: W praktyce jest to niemożliwe. Od początku konfliktu na Ukrainie na terenie Polski zaktywizowali się różnego rodzaju pośrednicy, których głównym zdaniem był zakup broni i wyposażenia na potrzeby nie tylko ukraińskiej armii, ale też różnego rodzaju organizacji paramilitarnych i ochotniczych. Zapytania dotyczyły wszystkiego: od środków medycznych, poprzez hełmy i kamizelki
kuloodporne na broni kończąc. Jedynym z najbardziej pożądanych środków walki były systemy przeciwpancerne, których głównym zadaniem miało być zwalczanie czołgów przeciwnika. Wszystkie potencjalne próby sprzedaży na Ukrainę tego typu sprzętu zostały skutecznie zablokowane przez polskie służby. Dopuszczalna była jedynie sprzedaż medykamentów. Głównym powodem takich działań był brak woli politycznej sprzedaży broni na Ukrainę.

Czy dysponuje takim sprzętem? Czy czołgi byłyby tu atrakcyjne?

Polska z całą pewnością dysponuje czołgami i innym sprzętem pancernym już wycofanym lub przeznaczonym do wycofania w najbliższym czasie. Nie jest to jednak sprzęt nowoczesny. Tym samym, nawet w przypadku czysto teoretycznej transakcji ich sprzedaży na Ukrainę, wątpliwym jest aby tego sprzęt stał się w pełni przydatny w konfrontacji np. z wykorzystywanymi przez przeciwnika czołgami typu T-27B3 (zmodernizowane przez Rosjan).

Jakie są zasady i metody takiej współpracy?

Rynek sprzedaży broni jest obszarem podlegającym ścisłej kontroli rządów poszczególnych państw. Polska nie jest tu wyjątkiem, dlatego do dokonania sprzedaży tego typu broni potrzebna jest nie tylko koncesja na obrót specjalny, ale też szereg innych zgód i zezwoleń. Nie bez znaczenia jest też wola polityczna sprzedaży danemu krajowi określonego typu broni.

Czy takie działania są koordynowane z NATO?

Polska jako członek NATO musi przestrzega wzajemnych ustaleń międzynarodowych związanych z obrotem specjalnym.

Jakie korzyści przynosi tego typu działalność?

Rynek handlu bronią jest oczywiście bardzo dochodowy. Nie bez znaczenia jest też czynnik polityczny – uzależnienie do pewnego stopnia innych państw poprzez dostarczanie im broni i wyposażenia własnej produkcji. Rozwój rodzimego przemysłu zbrojeniowego to także szereg korzyści dla gospodarki: od implementacji nowych technologii opracowanych w ramach projektów
wojskowych w cywilnych gałęziach gospodarki, na nowych miejscach pracy skończywszy.