Białoruś stawia na elektromobilność

4 września 2017, 06:15 Alert

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko miał możliwość osobistego przetestowania najnowszego modelu samochodu elektrycznego produkcji Tesli. W efekcie tego doświadczenia polecił swoim współpracownikom, aby zmierzyli się z tą kwestią – informuje agencja Belta.

fot. Ministerstwo Energii

Łukaszenko podkreślił, że dzisiaj cały świat rozwija sektor elektromobilności, w tym Wielka Brytania, Niemcy oraz Stany Zjednoczone.

– Świat rozwija się w tym kierunku. Amerykanie stworzyli supersamochód. Chwaty! Tesla stworzyła piękny samochód – powiedział białoruski prezydent.

Tesla zaoferowała Łukaszence auto w formie testów. Co ciekawe, wysoko ocenił on jego specyfikację techniczną oraz dynamikę. Zaznaczył przy tym, że pojazd osiąga prędkość 100 km/h w zaledwie 2,5 sekundy. Jego zdaniem może być on używany jako wzór, do którego należy dążyć. Jednocześnie zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie szczegółowo zaznajomił się z powstałym niedawno na bazie Geely białoruskim samochodem elektrycznym. Podkreślił, że poziom pojazdu dalece odbiega od tego reprezentowanego przez Teslę i dlatego konieczne są niezbędne prace techniczne w tym zakresie.

Po testach Tesli Łukaszenko udzielił swoim współpracownikom praktycznych rekomendacji. Zwrócił uwagę na akumulator, który jego zdaniem nie powinien znajdować się w bagażniku.

– W Tesli znajduje się on na samym dnie i jak zrozumiałem, utrzymuje pojazd w sposób zrównoważony nawet przy dużej prędkości. Dlatego my również powinniśmy pójść w tym kierunku. Głównym celem jest stworzenie dobrego silnika. Macie ku temu podstawę. Pokazałem wam samochód elektryczny. Przeanalizujcie, przypatrzcie się. To najlepsze co jest – powiedział białoruski prezydent.

Zdaniem Łukaszenki elektromobilność to przyszłość, o której nie należy zapominać. Według niego również światowa branża motoryzacyjna interesuje się tą kwestią, wymieniając przy tym takie koncerny jak BMW czy Mitsubishi. Jak zaznaczył, Białoruś potrzebuje samochodu elektrycznego. W jego ocenie nie ma znaczenia czy powstanie on w białoruskiej fabryce, czy też w innym miejscu. Zwracając się do swoich współpracowników, stwierdził, że nie jest istotne, czy auto zostanie stworzone we współpracy z Amerykanami, Niemcami, czy Brytyjczykami.

– To wasza sprawa. Wkrótce powinniście przedstawić mi swoje propozycje – skwitował.

W kontekście rozwoju elektromobilności białoruski lider zwrócił uwagę na budowaną w Ostrowcu elektrownię jądrową. Jego zdaniem realizacja projektu samochodu elektrycznego zbiega się w czasie z jej planowanym oddaniem do użytku. Ponadto według Łukaszenki instalacja jądrowa pozwoli na zmniejszenie zużycia gazu ziemnego oraz stworzy nadwyżkę energii elektrycznej.

– Na szczęście zmierzamy w tym kierunku. Dzisiaj na świecie obserwujemy trend ogniskujący się wokół czystych technologii, przyjaznych środowisku samochodów, czystego transportu. To zamiana węglowodorów na czystsze rodzaje paliwa – przekonywał Łukaszenko.

Belta/Piotr Stępiński