Na Białoruś znów popłynie więcej ropy z Rosji. Finał sporu?

18 kwietnia 2017, 06:45 Alert

18 kwietnia Rosja ma przywrócić dostawy ropy na Białoruś na ustalonym poziomie. Kraje te na dzień dzisiejszy zażegnały spór o węglowodory. Białorusini otrzymają więcej ropy i tańszy gaz, a Rosjanie spłatę długu wobec Gazpromu perspektywę integracji białoruskiego rynku gazu z rosyjskim.

Prezydenci Białorusi i Rosji: Aleksander Łukaszenko (L) i Władimir Putin (P), fot. Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej
Prezydenci Białorusi i Rosji: Aleksander Łukaszenko (L) i Władimir Putin (P), fot. Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej

Kompromis

Po spotkaniu z 3 kwietnia prezydenci Rosji i Białorusi poinformowali, że udało im się dojść do porozumienia kończącego spór o cenę dostaw gazu z Rosji, który spowodował ograniczenie dostaw ropy rosyjskiej.

Mińsk ma zwrócić Gazpromowi dług w wysokości 726,2 mln dolarów. Rosja w zamian zwiększy dostawy ropy z 18 do 24 mln ton rocznie. W 2017 roku dostawy będą się odbywać w oparciu o cenę kontraktową. Od 1 stycznia 2018 roku przyzna rabat cenowy na dostawy gazu. Do tego czasu mają także zostać ustalone zasady stworzenia wspólnego rynku gazu. W latach 2018-2019 roku formuła cenowa ma zostać powiązana z cenami w Jamało-Nienieckim Okręgu Autonomicznym w Rosji. Według Mińska ceny mają wynieść 129 dolarów w 2018 i 128 w 2019 roku. Do końca tego roku Białoruś będzie płacić za gaz z Rosji 130 dolarów za 1000 m3, co według deklaracji Gazpromu będzie zgodne z istniejącym kontraktem. Spór wynikał z faktu, że Białorusini unilateralnie liczyli swe należności wobec Rosjan w oparciu o cenę 73 dolarów za 1000 m3 zamiast podawanych wtedy 132 dolarów.

Brak rabatu w 2017 roku ma zostać zrekompensowany ustępstwami w sektorze naftowym. W latach 2017-2024 wolumen dostaw ropy na Białoruś ma wynieść 24 mln ton rocznie. Potem Rosja będzie mogła zwiększyć dostawy nie więcej, niż o 2 procent. Z tej ilości co najmniej 18 mln ton rocznie ma być dostarczane bez opłat celnych.

Dostawy ropy wrócą do starego poziomu

Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak poinformował, że Białoruś będzie nadal samodzielnie decydować, czy sprzedawać ropę z Rosji do swych rafinerii czy na rynki innych krajów. – To będzie rozstrzygać niezależnie Białoruś w celu przedstawienia propozycji na rzecz uzyskania znaczącej równowagi – przyznał.

Wicepremier Białorusi Władimir Siemaszko poinformował na antenie kanału Belarus-1, że dostawy ropy z Rosji mają zostać ponownie zwiększone 18 kwietnia. – Chodzi o wolumen 24 mln ton rocznie do 2024 roku włącznie – podkreślił. Ta ilość ma być dostarczana koleją i da w 2017 roku 93 mln dolarów przychodu białoruskiemu budżetowi.

Neftegaz/Oilcapital/Wojciech Jakóbik