Brak porozumienia naftowego przed szczytem OPEC w cieniu wojny cenowej z USA

30 listopada 2016, 07:15 Alert

Już 30 listopada odbędzie się szczyt kartelu naftowego OPEC na którym może dojść do podpisania porozumienia naftowego, które miało w założeniu ustabilizować ceny ropy. Wciąż brakuje zgody w gronie producentów organizacji.

29 listopada ropa naftowa straciła około 4 procent wartości po informacji o tym, że Arabia Saudyjska nie może dojść do porozumienia w sprawie podziału zobowiązań w ramach ograniczeń wydobycia z Iranem i Irakiem.

Siedziba OPEC w Wiedniu

Bank Goldman Sachs, który w przeszłości wielokrotnie mylił się w szacunkach odnośnie ceny ropy naftowej przewiduje, że brak porozumienia spowoduje spadek cen baryłki do okolic 40 dolarów, a sukces rozmów podniesie je powyżej 50 dolarów.

Spór dotyczy podziału zobowiązań w ramach ogólnego celu redukcji wydobycia z 33,6 mln baryłek dziennie obecnie, do 32,5 mln od 1 stycznia 2017 roku. Część krajów kartelu nie zamierza zmniejszać wydobycia, godząc się jedynie na zamrożenie go i to według własnych, a nie kartelowych wyliczeń.

OPEC zapowiedział, że wyłączy z cięć Iran, Libię i Nigerię, które zostały doświadczone przez wojny domowe oraz sankcje gospodarcze. Reuters sugeruje, że formą kompromisu mogłoby być wyznaczenie kwot wydobycia dla poszczególnych krajów. To jednak nie zmniejszy krótkofalowo podaży na rynku, która mogłaby podnieść ceny ropy, na co liczył OPEC.

Kluczowym czynnikiem przesądzającym o długofalowym braku znaczenia decyzji w Wiedniu jest zwiększająca się efektywność wydobycia ropy łupkowej z USA, której podaż decyduje obecnie o nadpodaży na rynkach światowych.

Reuters przypomina, że koszty wydobycia ze złoża Bakken w USA sięgają obecnie 15 dolarów za baryłkę i nadal spadają. To poziom notowany w krajach o najtańszym wydobyciu jak Iran i Irak.

Spadek cen ropy do poziomu z okolic 40 dolarów jedynie na krótko osłabił prace w USA. Wobec notowanych obecnie wzrostów na pola naftowe wracają wiertnie. Sprawiło to, że wojna cenowa wypowiedziana przez Arabię Saudyjską konkurencji z Ameryki zakończyła się porażką Rijadu. To z tego względu Saudyjczycy są obecnie głównymi zwolennikami ograniczenia podaży w OPEC.

Reuters

Jakóbik: Wojna cenowa w OPEC