Brama Północna rywalizuje z Nord Stream 2 na prestiżowej konferencji

18 listopada 2016, 06:30 Energetyka

– Eksport LNG z USA będzie odgrywać „istotny wpływ” na rynku gazu w perspektywie 2020 roku. Obecnie jednak zdolności eksportowe są ograniczone ponieważ USA dysponują tylko jednym terminalem w Sabine Pass pozwalającym na eksport LNG – powiedział podczas Jesiennej Europejskiej konferencji Sektora Gazowego Andrew Walker, wiceprezes amerykańskiej firmy Cheniere ds. marketingu i strategii. Jego zdaniem Europa w najbliższych latach będzie jednak zwiększać import LNG, w tym także z USA. Podczas konferencji w Hadze nie zabrakło także przedstawicieli polskiej spółki Gaz-System oraz przedstawicieli niemiecko – rosyjskiego podmiotu, odpowiedzialnego za realizację Nord Stream 2. Przedstawiciele obu podmiotów uczestniczyli w tym samym panelu pt.: „Nowe rynki – nowe dostawy”. 

Znaczenie amerykańskiego LNG rośnie 

Jak przypomniał Walker, Amerykanie od lutego tego roku eksportują LNG głównie na rynki w Ameryce Południowej, Azji, Afryki ale także w Europie. Dotychczas dysponują jednym obiektem pozwalającym na skraplanie gazu i jego eksport. Należący do firmy Cheniere terminal Sabine Pass w stanie Luizjana wyposażony jest w dwie instalacje pozwalające na eksport surowca. Od początku tego roku pozwolił na wyprodukowanie ok. 2 mln ton LNG. W tym okresie firma wysłała do klientów ponad 30 ładunków z LNG. – Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby powiedzieć o istotnym wpływie na rynek amerykańskiego eksportu – powiedział Amerykanin podczas konferencji w Hadze.

Jak przypomniał Walker we wrześniu zakład w Sabine Pass przeszedł zaplanowane wcześniej prace konserwacyjne. Jego zdaniem zdolności eksportowe amerykańskich obiektów będą sukcesywnie rosnąć. W 2020 roku Amerykanie mogą stać się trzecim co do wielkości krajem eksportującym LNG,  o możliwościach sięgających 60 mln ton LNG rocznie. Wówczas u wybrzeża Zatoki Meksykańskiej będzie działać już 5 obiektów pozwalających na skraplanie i przesył surowca. Amerykanin podkreślał podczas swojego wystąpienia, że eksport LNG będzie miał „fundamentalny wpływ” w regionie atlantyckim. USA będą w tym regionie największym eksportem LNG.

W regionie Atlantyku LNG dostarczają Nigeria,Trynidad oraz Algieria. Możliwości eksportowe tych krajów pozwoliły na pokrycie niemal w 100 proc. zapotrzebowania na ten surowiec w regionie, które obecnie stanowi 22 proc. światowego zapotrzebowania. W 2020 roku sytuacja ulegnie zmianie. Podaż LNG wokół Atlantyku w 44 proc. będą zapewniać amerykańscy producenci. Popyt krajów leżących w obszarze Atlantyku wrośnie zaś za 4 lata do 30 proc. udziałów w światowym rynku – zaznaczył Walker.

LNG w Europie pomoże zróżnicować dostawy gazu

Odkąd pierwszy ładunek z amerykańskim LNG dopłynął do Portugalii, w dyskusjach wspomina się  o możliwej wojnie cenowej między amerykańskimi dostawcami LNG a a tradycyjnym partnerem europejskich odbiorców jakim jest rosyjskim Gazpromem.

Jak przypomina wiceprezes amerykańskiego koncernu w tym roku do Europy dopłynęły jedynie trzy ładunki z amerykańskim LNG. Surowiec trafił do Portugalii, Hiszpanii oraz Turcji. Dostawy LNG do Europy wzrosną jednak w kolejnych latach, po tym jak Amerykanie oraz Australijczycy uruchomią kolejne projekty terminali pozwalających na regazyfikację i eksport LNG. – Europa chce wchłonąć znaczącą cześć dodatkowej podaży jaka pojawi się w kolejnych latach na rynku – podkreślił Walker. Dodał, że LNG jest bardzo istotne dla Europy w kontekście dywersyfikacji dostaw paliwa. Podkreślił, że decyzje będą zależeć od polityków.

Jakóbik: Liczby po stronie LNG dla Europy

Brama Północna i Nord Stream 2 AG – dwie wizje dostaw gazu na konferencji w Hadze

Warto podkreślić, że podczas konferencji branżowej w Hadze, udział wzięli przedstawiciele polskiego operatora sieci przesyłowej firmy Gaz- System. Piotr Kuś w czasie panelu pt.: „Nowe rynki – nowe dostawy” przedstawiał regionalne projekty dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw gazu w Polski oraz Europy Środkowo – Wschodniej, w tym projekt Bramy Północnej, na który składają się dostawy LNG przez gazoport w Świnoujściu oraz realizacja Korytarza Norweskiego. Dzięki możliwej rozbudowie terminalu LNG oraz budowie połączenia gazowego przez Danię i Norwegię do Polski oraz regionu może trafić do 20 mld m3 surowca rocznie.

Jakóbik: Polska mieszanka. Brama Północna ma być dobrym biznesem dla regionu

W konferencji udział wzięli także przedstawiciele koncern Nord Stream 2 AG, którzy mimo problemów z realizacją projektu zapewniali, że nowy gazociąg powstanie zgodnie z harmonogramem. Paul Corcoran, dyrektor finansowy spółki odpowiedzialnej za realizację projektu zapewniał zgromadzonych podczas konferencji, że projekt przejdzie od fazy projektowej do jego bezpośredniej realizacji w 2018 roku. Zgodnie z planami jedynej obecnie firmy zaangażowanej bezpośrednio w realizacje projektu, rosyjskiego Gazpromu, możliwości dostaw syberyjskiego gazu północną trasą mają zostać podwojone. Łączna przepustowość Nord Stream i Nord Stream 2 ma wynieść 110 mld m3 gazu.

Jakóbik: Niemcy przygotowują się na Nord Stream 2

LNG World News/BiznesAlert.pl