Bruksela po stronie Wilna w sporze o elektrownię na Białorusi

15 kwietnia 2016, 15:15 Alert

(The Baltic Course/Ambasada Republiki Litewskiej w RP/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Odpowiedzialny za zmiany klimatu oraz energetykę unijny komisarz Miguel Arias Cañete poparł stanowisko Litwy w sprawie budowanej w pobliżu Wilna elektrowni atomowej w białoruskim Ostrowcu.

W czwartek 14 kwietnia podczas spotkania z ministrem środowiska Kestutisem Treciokasem w Amsterdamie Cañete zgodził się ze stanowiskiem Litwy, która twierdzi, że elektrownia w Ostrowcu musi spełniać wszystkie wymagania Konwencji z Espoo oraz standardy bezpieczeństwa jądrowego. Komisarz obiecał, że KE zadba o to, żeby ocena wpływu wspomnianej elektrowni na środowisko była przeprowadzona we właściwy sposób.

Ponadto Bruksela będzie domagała się, aby w elektrowni jądrowej w Ostrowcu zostały przeprowadzone stress-testy oraz zostały zapewnione odpowiednie środki bezpieczeństwa.

Litwa boi się zagrożeń dla środowiska

Jak informował 4 kwietnia BiznesAlert.pl litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius powiedział, że Wilno nie otrzymało od Białorusi wszystkich odpowiedzi na pytania dotyczące bezpieczeństwa elektrowni atomowej w Ostrowcu.

Takie stanowisko przedstawił w Waszyngtonie podczas spotkania ze specjalnym wysłannikiem i koordynatorem międzynarodowych spraw energetycznych w amerykańskim Departamencie Stanu J. Amosem Hochsteinem.

– Niestety nie otrzymaliśmy wszystkich odpowiedzi na stawiane przez Litwę pytania dotyczące wyboru lokalizacji elektrowni atomowej Ostrowiec i analizy oddziaływania na środowisko. Póki co białoruskie władze nie demonstrują gotowości do spełnienia swoich obietnic przeprowadzenia testów budowanej elektrowni w niesprzyjających warunkach – cytuje słowa szefa resortu jego służba prasowa.

Zdaniem Linkevičiusa budowana w odległości 50 km od Wilna elektrownia ,,nie spełnia międzynarodowych standardów bezpieczeństwa”

Jak poinformowała Ambasada Litwy w Polsce, minister energetyki Rokas Masiulis zobowiązał litewskiego operatora systemów przesyłowych „Litgrid“ do analizy możliwości technicznych, które mogłyby zapobiec przesyłowi na Litwę prądu wyprodukowanego w elektrowni atomowej w Ostrowcu – donosi litewska Ambasada w Polsce.

– „Litgrid” wspólnie z naukowcami z Kowieńskiego Uniwersytetu Technologicznego (lit. Kauno Technologijos Universitetas, KTU), pracują nad przygotowaniem analizy, która wskaże wady i zalety potencjalnych środków zapobiegawczych. Studium ma wyjaśnić czy możliwe jest techniczne ograniczenie przepływu prądu z budowanej na Białorusi elektrowni atomowej na Litwę oraz w jaki wpływ miałoby takie ograniczenie na możliwości importu oraz rynek energii elektrycznej – podaje Ambasada Litwy. – Szczegółowe wyniki badania zostaną przedstawione Ministerstwu energetyki. Budowana, w położonym o 20 km od litewskiej granicy Ostrowcu na Białorusi, elektrownia atomowa budzi wątpliwości co do jej bezpieczeństwa i wpływu na środowisko. Podczas projektowania i budowy elektrowni zidentyfikowano naruszenia według konwencji Espoo i Aarhus. Białoruś nie dokonała stress-testów oraz nie odpowiada na zadawane przez Litwę pytania.

Jak informowaliśmy, podczas swojego posiedzenia z dn. 15 marca w Genewie Komisja ds. realizacji Konwencji z Espoo rozpatrzyła informacje przekazane przez rządy Białorusi oraz Litwy w sprawie budowy elektrowni jądrowej w białoruskim Ostrowcu. Zaproponowała, aby w celu rozwiązania sporu zaangażowali się międzynarodowi eksperci – poinformował przedstawiciel litewskiego ministerstwa. Jednakże według przewodniczącego litewskiej delegacji, dyrektora departamentu ds. zapobieganiu zanieczyszczeniom Vitalijusa Auglisa Mińsk nie zgodzi się na taką propozycję.

– Komisja miała problem w ocenie ponieważ pomimo wcześniejszych rekomendacji budowa była kontynuowana. […] Litwa popiera stworzenie grupy ekspertów, jednakże Białoruś nie. Jeżeli tego nie zrobi, zwrócimy się z prośbą, by Mińsk zaprosił misję Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), aby ta skontrolowała teren budowy (elektrowni – przyp. red.). Taka wizytacja powinna być wykonana na początku – powiedział Auglis, który brał udział w posiedzeniu Komisji ds. realizacji Konwencji z Espoo.

Zdaniem Litwinów projektowi brakuje przejrzystości niezbędnej do wypełnienia wymogów międzynarodowych. Wybór Ostrowca na lokalizację elektrowni został dokonany niezgodnie ze standardami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Doszło do tego w 2008 roku bez notyfikowania Litwy, co jest wymogiem Konwencji z Espoo. Lokalizacja to obszar aktywny sejsmicznie i aktywny korytarz transportu lotniczego. Powinna ją zbadać misja MAEA, ale Mińsk się na nią nie zgodził.

O czym informował BiznesAlert.pl, Wilno ostrzega, że nawet kontrole wykonane przez samych Białorusinów wykazały naruszenie standardów bezpieczeństwa w instalacjach na terenie budowy. Brak zastosowania norm dotyczy nawet zatrudnienia, bo przy projekcie pracują studenci zatrudniani tymczasowo. Ma to obniżyć koszty, ale budzi także obawy o bezpieczeństwo obiektu w trakcie eksploatacji. Negatywnym przykładem ma być elektrownia Leningrad 2 wybudowana przez Rosatom, w której część budowli zapadła się niedługo po uruchomieniu. Mimo to prezydent Aleksandr Łukaszenka już teraz chwali się, że elektrownia w Ostrowcu będzie najtańszym i najszybciej zbudowanym obiektem tego typu na świecie.