Bruksela zaostrza linię w sprawie Nord Stream 2

23 czerwca 2017, 06:30 Alert

Rzecznik Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen powiedziała, że „jeśli gazociąg Nord Stream 2 miałby powstać, to musiałby podlegać wszystkim kluczowym zasadom międzynarodowego prawa i prawa energetycznego Unii Europejskiej.

Siedziba Komisji Europejskiej. Fot. Wikimedia Commons

Zapytana przez BiznesAlert.pl o to, o jakie zasady chodzi, rzecznik odpowiada: przejrzystość, brak dyskryminacji przy wyznaczaniu taryf, pewny dostęp trzecich stron, stopień rozdziału właścicielskiego pomiędzy dostawami a przesyłem.

Wcześniej Komisja ustami Itkonen przekonywała, że gazociąg na odcinku morskim nie będzie podlegał trzeciemu pakietowi energetycznemu, a więc i regułom wymienionym przez rzecznik. Komisja liczy na mandat państw członkowskich do negocjacji o warunkach obłożenia Nord Stream 2 reżimem prawnym Unii Europejskiej.

Polska domaga się pełnego wdrożenia trzeciego pakietu energetycznego. Inne rozwiązania uznaje za „specjalne traktowanie” kontrowersyjnego projektu Gazpromu. – Uważamy, że Nord Stream 2 powinien być w pełni podporządkowany regulacjom unijnym i jeśli mają odbyć się jakieś dodatkowe rozmowy, to mogą dotyczyć tylko tego, w jaki sposób aplikować to prawo w pełni. Nie ma podstaw, aby ten gazociąg był traktowany wyjątkowo i uzyskał specjalne prawa – mówi portalowi BiznesAlert.pl pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.

Gazociąg Nord Stream 2 to projekt o planowanej przepustowości 55 mld m3 rocznie, który zgodnie z planem ma być ukończony z końcem 2019 roku. Zwolennicy twierdzą, że da tani gaz Europie Zachodniej. Krytycy, w tym Polska, ostrzegają, że posłuży do ugruntowania pozycji Gazpromu w Europie Środkowo-Wschodniej, zablokuje dywersyfikację i podkopie rentowność terminalu LNG oraz innej infrastruktury na nierosyjski gaz.

Wojciech Jakóbik