Butkevicius: Litwa popiera pomysł Unii Energetycznej

3 kwietnia 2014, 12:05 Energetyka

Premier Litwy Algirdas Butkevicius poinformował, ze jego kraj popiera pomysł stworzenia Unii Energetycznej w ramach UE.

– Jestem bardzo optymistyczny wobec tej propozycji. Jak wiadomo Gazprom jest jedynym dostawcą gazu dla Litwy a cena surowca jest jedną z najwyższych w Europie. Możliwość działania na nowym, wspólnym i zdywersyfikowanym rynku byłaby dla nas bardzo korzystna – powiedział po spotkaniu z premierem RP Donaldem Tuskiem.

6 filarów unii energetycznej przedstawione przez naszego premiera:

  1. Wspólne negocjowanie przez kraje UE nowych kontraktów z zewnętrznymi dostawcami energii.
  2. Wzmocnienie mechanizmu solidarności pomiędzy państwami na wypadek odcięcia dostaw źródeł energii.
  3. Infrastruktura energetyczna, w tym połączenia transgraniczne, interkonektory i magazyny, mają być dofinansowane z UE na maksymalnie dopuszczalnym poziomie – 70%.
  4. Pełne wykorzystania dostępnych w Europie źródeł paliw kopalnych, z poszanowaniem środowiska naturalnego.
  5. Sprowadzanie gazu i ropy do UE od innych partnerów, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych.
  6. Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego sąsiadom UE, wzmocnienie  wspólnoty energetycznej, której sygnatariuszami są państwa bałkańskie oraz Ukraina i Mołdawia.

Zdaniem Butkeviciusa ważnym wkładem w tworzenie Unii Energetycznej będzie budowa terminalu LNG w Kłajpedzie, który zapewni alternatywne źródło dostaw surowca dla Litwy i krajów regionu. Premier Litwy przypomniał także, że Wilnu zależy na Unii ze względu na fakt, iż kraje bałtyckie są obecnie tzw. wyspą energetyczną. Brakuje im połączeń gazowych i elektroenergetycznych z pozostałymi państwami Unii Europejskiej.  – To także ważne dla Litwy, aby przestała być wyspą energetyczną. Jak państwo wiecie budujemy połączenia elektroenergetyczne z Polską i Litwą – przyznał polityk w rozmowie z dziennikarzami. Butkevicius mówił też o wartości solidarności w ramach Unii Europejskiej i wspólnych zakupach gazu na lepszych warunkach.