Buzek: Na atom dla Polski jest już za późno

13 lipca 2019, 15:30 Atom

– Na atom w Polsce jest już za późno. Energia z atomu za 10-12 lat to zbyt odległa perspektywa. W Polsce nie mamy sektora i ekspertów z tej branży. Dzisiaj energia z wiatru na lądzie i na morzu jest najtańsza. Energia z węgla jest coraz droższa. Potrzebujemy więc gazu. Ile? Na jak długo? To trzeba zbilansować – powiedział eurodeputowany Jerzy Buzek podczas panelu „Energetyka – pogodzić czarne z zielonym” odbywającym się w czasie Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej.

Przewodniczący komisji ITRE w Parlamencie Europejskim Jerzy Buzek fot. Komisja Europejska
Przewodniczący komisji ITRE w Parlamencie Europejskim Jerzy Buzek fot. Komisja Europejska

Jerzy Buzek powiedział, że kiedy przemawia w Polsce postrzega się go jako najbardziej „zielonego”, natomiast w Brukseli najbardziej „czarnego”. – Przy transformacji energetycznej należy pamiętać o mieszkańcach. W Europie na terenach górniczych mieszka ok. 50 mln osób. Działania UE należy przekuć w transformację i politykę, która będzie osłaniać przed jej negatywnymi skutkami. Dlatego też udało się stworzyć w UE instrument pomocowy – wsparcie dla regionów pogórniczych. W systemie handlu emisjami EU ETS mamy mechanizm wsparcia dla polskiej energetyki, co może być wykorzystane w transformacji. Te środki pochodzą ze sprzedaży uprawień do emisji. Należy je przeznaczyć na transformację energetyczną. Sami sobie powinniśmy odpowiedzieć na co one idą w tym momencie – powiedział.

– Na transformację energetyczną regionów górniczych UE przeznaczy 5 mld euro to jednak zbyt mało. Środki na ten cel muszą być elementem polityki energetycznej w polityce regionalnej, a także osobnym wydatkiem w unijnym budżecie. Polska powinna mieć specjalne warunki, aby móc wypełnić cele emisyjne, ponieważ nie będziemy w stanie ściąć emisji bez akceptacji społeczeństwa – podkreślił Buzek. Dodał, że w naszym kraju wciąż za mało wykorzystujemy instytuty badawcze zajmujące się technologią wykorzystania czystego węgla.

– Są pytania czy przy transformacji energetycznej wykorzystać gaz i skąd on ma pochodzić . Jeszcze z administracją prezydenta Baracka Obamy Europa wynegocjowała otwarcie rynku LNG. Udało się go zliberalizować. Decyzję uzyskuje się w ciągu 3 miesięcy. Na początku 2016 roku  LNG z USA jako pierwsi otrzymali Portugalczycy. My także kupujemy ten gaz. Pytanie, ile go potrzebujemy, bo EBOiR (Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju) też uwzględnia tę kwestię w swoich rozliczeniach. LNG jako gaz ziemny jest również paliwem kopalnym. Podejście banku jest takie, że przy ograniczeniu węgla można przejść na gaz jako mniej, ale jednak wciąż emisyjne paliwo – przypomniał.

-Atom? Jeszcze 5-10 lat byłem za atomem, dzisiaj chyba już nie. Najtańsza jest energetyka z wiatru na lądzie, druga jest energetyka z wiatru na morzu, energia pozyskiwana  z paliw kopalnych będzie natomiast droższa. Trzeba to zbilansować. Jest za późno na energetykę jądrową w Polsce. Nikt nie jest na nią gotowy. Nie mamy ekspertów ani fachowców w tej branży. Finowie i Czesi mają i w związku z tym cały sektor i go rozbudowują. Energia z atomu za 12-15 lat o zbyt późno – podkreślił.