Buzek: Pakiet zimowy. Trampolina integracji w energetyce

11 stycznia 2017, 07:31 Energetyka

– Unia Europejska ma możliwość wykonać skok na trampolinie w zakresie integracji polityki energetycznej w szeregu obszarów – ocenia szef komisji ds. energii, przemysłu i badań naukowych (ITRE) w Parlamencie Europejskim, prof. Jerzy Buzek.

– Kiedy wszedłem do Parlamentu w 2004 roku wspólna polityka energetyczna była uznawana za większość moich kolegów za czystą fikcję naukową – pisze w The Parliament Magazine. – Jednak z czasem stało się coraz bardziej jasne, że żaden kraj samotnie nie potrafi odpowiedzieć na wyzwanie zapewnienia bezpiecznych, czystych i tanich dostaw surowców swoim obywatelom i biznesowi.

Jerzy Buzek (EPP, PL),

– Kiedy w 2010 roku razem z Jacquesem Delorsem zaproponowałem stworzenie Europejskiej Wspólnoty Energetycznej panowało szerokie porozumienie w Brukseli i państwach członkowskich, że wspólna strategia energetyczna jest niezbędna – ocenia poseł. Jego zdaniem przyjęta przez Komisję Europejską strategia bezpieczeństwa energetycznego dorosła do oczekiwań, a 2016 rok stał się okresem realizacji Unii Energetycznej.

– Do teraz prawe 90 procent niezbędnych aktów prawnych zostało przedstawionych. Teraz czas na szybkie ich wdrożenie. Wyzwania polityki energetycznej są powiązane. Dlatego podoba mi się pomysł Komisji aby łączyć legislację Unii Energetycznej w paczki – ocenia Buzek. Jego zdaniem nie da się omówić nowego modelu rynku energii bez dyskusji o odnawialnych źródłach energii, efektywności energetycznej, efektywności budynków czy sposobów zarządzania Unią Energetyczną.

– Chociaż państwa Unii Energetycznej zadeklarowały budowę wspólnego rynku do końca 2014 roku, po dwóch latach to nadal się nie udało – wskazuje poseł do Parlamentu Europejskiego. – Nasz cel uczynienia wykorzystania energii elektrycznej bardziej efektywnym i mniej szkodliwym dla środowiska oraz ludzkiego zdrowia jest jasny i absolutnie niezbędny. Jednocześnie jednak musimy utrzymać cel zmniejszenia cen energii dla konsumentów. To kluczowe dla naszej globalnej konkurencyjności.

– Nowy model rynku energii powinien pomóc nam dostosować go do nowych trendów rozproszonego wytwarzania energii, nowej konsumpcji i oszczędzania zużycia. Kluczem do sukcesu jest sieć. To ona zdeterminuje jak będziemy w stanie absorbować energię ze źródeł odnawialnych i jak umocować prosumentów, szczególnie w mniej zaludnionych obszarach – pisze autor komentarza.

– Mamy także na stole poprzednią paczkę regulacji z lutego 2016 roku, która przypomina o tym, że poza energią elektryczną, mamy także wyzwania w sektorze gazowym. Niebawem rozpoczniemy negocjacje z państwami członkowskimi na temat regulacji o bezpieczeństwie dostaw, którą będę raportował w Parlamencie. Testy wytrzymałościowe udowodniły, że mechanizm współpracy stworzony w regulacji z 2010 roku nie był wystarczający – ocenia. – Potrzebujemy wiążącej solidarności i przeniesienia jej z poziomu krajowego na wspólnotowy.

– W grudniu zakończyliśmy negocjacje wglądu do międzyrządowych porozumień energetycznych. Waga decyzji spoczywa nie w przejrzystości, która jest przy okazji zbyt często postrzegana mylnie jako obowiązek publikacji treści umów w internecie, ale w tworzeniu równych zasad gry u fundamentów wewnętrznego rynku energii – twierdzi polityk. – To sprowadza się do prostej prawdy, że wszyscy gracze muszą działać w zgodzie z takimi samymi zasadami rynkowymi. Warto przypomnieć, że pakiet zimowy to dopiero początek pracy legislacyjnej. O ile 2016 rok był „rokiem realizacji”, rok 2017 musi być „rokiem implementacji”.

– W Parlamencie Europejskim zamierzamy zorganizować nasze prace nad pakietem i jestem przekonany, że maltańska i estońska prezydencja w Radzie Europejskiej zaangażują się w ten projekt równie mocno, co prezydencja słowacka. Polityka energetyczna to nasza wspólna odpowiedzialność i niezwykła szansa. Może być skokiem na trampolinie dla naszej integracji w wielu obszarach – kończy poseł.