Polityka klimatyczna wywoła kryzys gospodarczy? „Ucierpieć mogą Arabia Saudyjska i Wenezuela”

11 września 2018, 17:00 Alert

Globalny popyt na paliwa kopalne osiągnie najwyższy punkt w 2023 – przewiduje think tank Carbon Tracker. Oznacza to, że warte biliony dolarów złoża węgla, ropy i gazu nie zostaną wykorzystane.

Boom w branży odnawialnej energii, walka z globalnym ociepleniem i spowolnienie wzrostu zapotrzebowania na energię sprawi, że w okolicy połowy lat 20. należy spodziewać się, że popyt na paliwa kopalne zacznie spadać. Dla węgla moment ten nastąpił już w 2014 roku. Kingsmill Bond z think tanku Carbon Tracker powiedział: – Popyt na paliwa kopalne rósł przez 200 lat, ale niedługo wkroczy w fazę strukturalnego spadku. Niedługo całe gałęzie gospodarki przejdą transformację energetyczną.

Think tank Carbon Tracker ukuł pojęcie „węglowej bańki” – zjawiska, kiedy przedsiębiorstwa energetyczne mogą błyskawicznie stracić wartość w wyniku postępującej dekarbonizacji. Bank Anglii już teraz ostrzega brytyjskie przedsiębiorstwa przed „dużym uderzeniem”. Carbon Tracker przewiduje „systemowe zagrożenie” dla rynku przez spadek wartości paliw kopalnych. Kraje takie jak Arabia Saudyjska czy Wenezuela, które w dużym stopniu opierają swoje gospodarki na nich, mogą stracić najwięcej, podaje think tank.

Think tank podaje, że około 2050 roku należy spodziewać się, że źródła odnawialne energii wyprzedzą kopalne. Analityk Carbon Tracker Sebastian Ljungwaldh powiedział: – Jeśli coraz więcej krajów będzie traktowało Porozumienie paryskie poważnie, to transformacja energetyczna będzie przebiegała coraz szybciej.

The Guardian/Michał Perzyński