Rekord wydobycia ropy w USA może zmieść porozumienie naftowe

9 lutego 2017, 07:15 Alert

Najwięksi producenci ropy naftowej w USA wracają do odwiertów dzięki utrzymywaniu się ceny baryłki powyżej 50 dolarów. Oznacza to, że wzrost wydobycia amerykańskiego może przezwyciężyć efekt cięć wprowadzonych na mocy porozumienia naftowego.

W środę 8 lutego o godzinie 7.30 polskiego czasu cena baryłki Brent wynosiła 54,76 dolarów, a WTI – 51,70 dolarów. Obie notowały spadki wartości.

Rewolucja łupkowa odżyła

Niecały rok temu producenci z USA deklarowali, że potrzebują ceny ropy na poziomie 50 dolarów, aby były opłacalne nowe odwierty. 7 lutego ceny surowca utrzymały się na stabilnym poziomie ze względu na to, że wzrost produkcji w USA może zrównoważyć cięcia wprowadzone przez kartel OPEC i 12-tu producentów spoza organizacji.

Grupa z OPEC i spoza kartelu zgodziła się w zeszłym roku, aby w pierwszej połowie 2017 roku zmniejszyć podaż o w sumie 1,8 mln baryłek dziennie. Do tej pory udało się je zmniejszyć o 1,1 mln baryłek na dzień, ale jednocześnie w USA zapowiada się wzrost wydobycia.

– W zeszłym tygodniu przybyło 17 wiertni na amerykańskich koncesjach, podnosząc ich całkowitą liczbę do 583 sztuk, czyli poziomu rekordowego od października 2015 roku – podaje Baker Hughes.

Rekord może zmieść porozumienie naftowe

W 2018 roku Stany Zjednoczone mogą zwiększyć wydobycie ropy do poziomu najwyższego od 1970 roku. Jest to efekt obniżenia wydobycia surowca przez państwa OPEC. Według danych Energy Information Administration (EIA) w przyszłym roku wydobycie ropy w USA wyniesie średnio 9,53 mln baryłek dziennie. Wydobywcy ropy łupkowej korzystają z faktu, że ceny surowca utrzymują się powyżej 50 dolarów za baryłkę.

Rekord wydobycia ropy w USA. Grafika: Bloomberg

Rekord wydobycia ropy w USA. Grafika: Bloomberg

– Operatorzy projektów łupkowych z coraz większym optymizmem patrzą na handel ropą przy cenie 50 dolarów za baryłkę – uważa szef Strategic Energy & Economic Research Michael Lynch. Wyraził przy tym przekonanie, że wszyscy w resortach energii, od Rijadu po Caracas, z dużym zainteresowaniem i z lekkim niepokojem spoglądają na liczbę odwiertów w USA.

Wzrost wydobycia w USA może spowodować utrzymanie ceny baryłki na niższym poziomie.

Arabia Saudyjska chwali Trumpa za politykę w sektorze ropy

Wzrost zapotrzebowania w Chinach spowalnia

Kolejnym czynnikiem sprawiającym, że wzrost cen baryłki może zostać zahamowany jest niższe od oczekiwanego zapotrzebowanie na ropę w Chinach. Wyniósł on w 2016 roku 2,5 procent. W 2015 roku było to 3,1 procent, a w 2014 roku 3,8 procent. W 2017 roku ma wynieść średnio 0,3 mln baryłek – podaje Energy Information Administration.

Czy porozumienie zostanie przedłużone?

13 lutego OPEC dokona przeglądu osiągnięć porozumienia naftowego. Wtedy także okaże się, czy jego udziałowcy przestrzegają ustaleń i redukują wydobycie zgodnie z planem.

Iran i Wenezuela opowiadają się za wydłużeniem obowiązywania porozumienia naftowego do końca 2017 roku. – Ten temat wymaga wnikliwej analizy i dyskusji – ocenił minister ropy Iranu Bijan Zanganeh.

Spotkał się z ministrem Nelsonem Martinezem podczas wizyty delegacji Wenezueli w Teheranie. Strony zgodziły się, że porozumienie naftowe państw OPEC z producentami spoza organizacji powinno dać obniżkę ilości ropy na rynku do końca roku. Iran wyłączony spod cięć sam nalega, aby kraje zobowiązane do zmniejszenia wydobycia wywiązały się z deklarowanych kwot redukcji.

AzerNews/REGNUM/Bloomberg

AKTUALIZACJA 8.02.2017 godz. 10.30

AKTUALIZACJA 9.02.2017 godz. 7.00