Ciąg dalszy wojny handlowej. Chiny mogą uderzyć gaz łupkowy z USA

9 kwietnia 2018, 14:45 Alert

W zeszłą środę Pekin wziął za cel wiejskie tereny USA, nakładając cła na wrażliwy obszar, jakim jest produkcja soi. Chce też nałożyć wyższe cła na węglowodory, co oznacza, że największy na świecie importer surowców energetycznych użyje ich jako odwet za nałożenie ceł na chińskie produkty technologiczne przez Amerykanów.

Donald Trump i Xi Jinping. Fot.: Wikimedia Commons
Donald Trump i Xi Jinping. Fot.: Wikimedia Commons

Mimo że przedstawiciele władz dwóch największych gospodarek świata chcieli uspokoić rynek zapowiedziami możliwych negocjacji, w czwartek prezydent USA Donald Trump nakazał swojej administracji nałożyć dodatkowe cła na import z Chin warte około sto miliardów dolarów.

– Chiny mogą uderzyć w amerykańską energetykę w każdej chwili, ponieważ mogą zmienić dostawcę, a dla USA to bardzo wrażliwa kwestia – mówi Will Yun, analityk Hyundai Futures Corp. w Seulu. – Oba kraje mogą równie dobrze dojść do porozumienia, a Chiny nie użyją energetyki w tym sporze. Na pewno będą mądrze grać tą kartą – dodaje.

O ile planowane taryfy na gaz nie uderzą amerykańskich firm tak mocno jak Chińczycy by tego chcieli, firma Yuanta Securities Co. przewiduje, że cła na ropę wstrząsną rynkami. – Chiny pokazują wolę wprowadzenia ceł na ropę, ale to spowoduje falę szoku wśród inwestorów – mówi analityk przedsiębiorstwa Min Byungkyu.

Bloomberg/Michał Perzyński