Chmal: Porozumienie klimatyczne daje dużo swobody

17 grudnia 2015, 10:30 Energetyka

KOMENTARZ

Tomasz Chmal

Ekspert ds. sektora energetycznego

Porozumienie przyjęte w Paryżu ma charakter raczej deklaratywny niż wiążący. Tym samym poszczególne państwa mają dużą swobodę w zakresie realizowanej polityki i wyznaczani sobie celów. To będzie w dalszym ciągu pogarszać konkurencyjność przemysłu UE, który podlega swoistej polityce i logice klimatycznej. Wiążące cele redukcyjne UE będą w dalszym ciągu oznaczać presje na relokacje przemysłu poza UE (carbon leakage) oraz import gotowych dóbr z państw o bardziej liberalnej polityce środowiskowej. Per saldo jest bardzo prawdopodobne, że globalny poziom emisji będzie rósł wraz ze wzrostem gospodarczym.

Cele klimatyczne określone na poziomie temperaturowym (zatrzymanie wzrostu temperatury na poziomie poniżej 2C w stosunku do czasów przedindustrialnych) są dość czytelnie komunikacyjne lecz pozostawiające duże pole do interpretacji oraz wątpliwości co do realnych możliwości osiągnięcia. Takie sformułowanie celu pozwoliło na zawarcie porozumienia.

Porozumienie Paryskie nie mówi o dekarbonizacji i daje przestrzeń do wzrostu emisji aż do osiągnięcia ich szczytu (peaking emissions),  aby następnie dokonać  szybkiej redukcji emisji i w drugiej połowie stulecia osiągnąć balans pomiędzy antropogenicznymi źródłami emisji i pochłanianiem gazów cieplarnianych. Miałoby to się odbywać zgodnie z najlepszymi wskazaniami nauki, „w kontekście zrównoważonego rozwoju i eliminacji biedy”. Powyższe daje pewną przestrzeń do redukcji emisji także poprzez offset leśny. Do dyskusji jest, w jakim stopniu w Polsce udałoby się wykorzystać pochłanialność lasów (areał) w stosunku do emisji.