Chmiel: Czy polski atom idzie tropem fińskiego? 

24 kwietnia 2019, 07:30 Atom

Kilka dni temu ogłoszono wreszcie, że budowa elektrowni Olkiluoto-3 wreszcie się skończyła (pokonano najistotniejsze problemy). Ale jednak nie. Wystąpiły kolejne komplikacje i będzie kolejna zmiana terminu uruchomienia elektrowni – pisze Piotr Chmiel, współpracownik portalu BiznesAlert.pl.

Budowa Olkiluoto 3. Źródło: Wikicommons
Budowa Olkiluoto 3. Źródło: Wikicommons

Operator elektrowni (TVO) ogłosił dalsze opóźnienia dla projekt Olkiluoto-3 EPR. Komercyjna eksploatacja elektrowni jądrowej Olkiluoto-3 w południowo-zachodniej Finlandii może zostać opóźniona o kolejne dwa miesiące. TVO oświadczyło, że konsorcjum dostarczy nowy harmonogram w czerwcu 2019 r i określi nowe terminy. Paliwo jądrowe miało zostać załadowane do reaktora w czerwcu 2019 r. ale tak się nie stanie co najmniej do sierpnia. Pierwsze połączenie z siecią zaplanowano na październik 2019 r., a rozpoczęcie regularnej produkcji energii elektrycznej zaplanowano na styczeń 2020 r.

W lutym TVO stwierdziło, że prace budowlane w Olkiluoto-3 były w większości zakończone, a instalacja elektryczna, automatyka i instalacja mechaniczna były w końcowej fazie realizacji. Urząd ds. Bezpieczeństwa Radiacyjnego i Jądrowego (STUK) powiedział, że jego ocena opiera się na kompleksowym przeglądzie bezpieczeństwa. STUK ocenił bezpieczeństwo techniczne i strukturalne zakładu oraz zdolność TVO i jego pracowników do bezpiecznego prowadzenia zakładu.

TVO będzie potrzebować osobnego zezwolenia STUK na ładowanie paliwa jądrowego. Jedną z kwestii, którą należy rozwiązać przed załadowaniem paliwa, jest wyeliminowanie drgań w linii wyrównania ciśnienia, która jest częścią układu chłodziwa reaktora. Wibracje zostały wykryte podczas ostatnich testów rozruchowych. STUK sprawdzi plany rozwiązania problemu przedstawionego przez TVO i zweryfikuje czy modyfikacje zostały zakończone i jeszcze raz sprawdzi skuteczność testowanego rozwiązania przed załadowaniem paliwa.

Budowa Olkiluoto-3, jednostki 1600 MW EPR, rozpoczęła się w sierpniu 2005 r. i jest już OPÓŹNIONA O DZIEWIEĆ lat. W zeszłym miesiącu fiński rząd przyznał licencję na użytkowanie jednostki. TVO przypomniało, że wraz z energią odnawialną energia jądrowa odgrywa kluczową rolę w walce ze zmianami klimatu. Około 27% energii elektrycznej zużywanej w Finlandii pochodzi z floty czterech komercyjnych reaktorów. Uruchomienie Olkiluoto-3 zwiększy udział do około 40%.

To co na razie łączy „polski” i „fiński” atom to upływający czas. Ponoć jedni i drudzy się spieszą ale końca drogi nie widać (choć Finowie mają bliżej). Jest jeszcze konflikt między inwestorem a wykonawcą (duże pieniądze w tle). Cel zeroemisyjności lub co najmniej neutralności emisyjnej w roku 2050 też coraz bliżej. Jeśli doświadczenia fińskie mają służyć dla nas jako nauka na przyszłość to światełko (ma chyba kolor czerwony) w „fińskim tunelu” raczej jest ostrzeżeniem niż nadzieją na osiągnięcie celu.