Chociaż rośnie emisja CO2 na świecie, eksperci uspokajają

15 listopada 2018, 13:45 Alert

Pomimo wysiłków na rzecz ochrony środowiska emisja CO2 na świecie nadal rośnie. Międzynarodowa Agencja Energii (MAE) nie widzi powodów do nadmiernego pesymizmu, ponieważ świat powoli odchodzi od wysokoemisyjnych paliw kopalnych.

Jak wynika z raportu agencji w 2017 roku emisja CO2 na świecie wzrosła o 1,6%. Podobna tendencja ma utrzymać się również w tym roku. Autorzy opracowania tłumaczą to rosnącym zapotrzebowaniem na energię, które ma trwać jeszcze przez najbliższe 20 lat. W 2040 roku jej zużycie ma być dwukrotnie większe niż obecnie. Przyczyniają się do tego głównie silnie rozwijające się gospodarki azjatyckie.

Eksperci MAE patrzą jednak na sytuację z optymizmem, ponieważ coraz większą rolę będzie odgrywał gaz ziemny, a zwłaszcza w formie skroplonej (LNG). Jak wynika z prognoz w ciągu najbliższych 20 lat zużycie błękitnego paliwa wzrośnie o 45%. Przy czym, do 2040 roku 60% dostaw gazu będzie realizowanych w postaci LNG.

Po drugie, malała będzie rola węgla. Nawet Chiny, które są największym na świecie konsumentem tego surowca, w ciągu najbliższych dwóch dekad o 15% zmniejszą jego zużycie. W Europie i w Stanach Zjednoczonych spadek ten osiągnie z kolei poziom odpowiednio 65 i 30%.

Zdaniem ekspertów MAE jednym z korzystnych czynników z punktu widzenia światowej gospodarki jest dynamiczny rozwój energii odnawialnej. Według ich wyliczeń do 2040 roku 45% produkowanej na świecie energii będzie pochodziło z OZE (odnawialnych źródeł energii).

Odnosząc się do roli ropy naftowej autorzy raportu uważają, że nadal będzie ona istotna dla światowych gospodarek. Ich zdaniem w ciągu czterech lat może dojść nawet do niedoborów tego surowca, co jest efektem zbyt niskich nakładów inwestycyjnych na infrastrukturę wydobywczą. W konsekwencji może to doprowadzić do gwałtownego wzrostu cen paliw.

Deutsche Welle/Piotr Stępiński