Kanadyjczycy mogą wesprzeć gazoport w Chorwacji

3 listopada 2017, 07:00 Alert

Chorwaci rozpoczynają publiczne konsultacje dotyczące wpływu na środowisko mającego powstać do końca tej dekady, na terenie chorwackiej wyspy Krk, pływającego terminalu LNG. Wkrótce ma ruszyć także przetarg na dostawę pływającej jednostki regazyfikacyjnej.

Projekt FSRU na wyspie Krk w Chorwacji. Fot. Krk LNG
Projekt FSRU na wyspie Krk w Chorwacji. Fot. Krk LNG

Konsultacje środowiskowe. Mieszkańcy i władze regionalne mają wątpliwości

Dokument dotyczący oddziaływania na środowisko mającej powstać u wybrzeży Chorwacji instalacji liczy ponad 600 stron. Zbieranie pytań i uwag ma potrwać do końca listopada. Publiczna prezentacja badania odbędzie się 15 listopada w Omišalj na wyspie Krk.

Jak pisze chorwacka prasa, mieszkańcy Omišalj obawiają się tej inwestycji ze względu na zagrożenie środowiskowe, jakie może ona nieść za sobą. Co więcej władze lokalne są w stanie zapłacić spółce ok. 800 tys. kun za odstąpienie od realizacji tego projektu. W ich opinii, jeśli ma on być wartościowy dla regionu, to powinna to być stała instalacja, a w przypadku pływającej jednostki korzyści dla tego obszaru będą znikome. Zdaniem władz regionu jest to duże ryzyko finansowe. Obawiają się, że jeśli nie będzie zainteresowania tą inwestycją, zostaną z nią same. Swą negatywną ocenę czerpią także z doświadczeń, jakie gmina nabyła w związku z terminalem naftowym, który istnieje w tym regionie. LNG Hrvatska ma w ciągu kilku dni ustalić wstępnie kryteria kwalifikacyjne dla dostawców jednostki regazyfikacyjnej.

W połowie października na konferencji LNG Summit Goran Francic, prezes spółki LNG Hrvatska, powiedział, że wkrótce jego firma startuje z procedurą rezerwacji przepustowości terminalu Krk w Chorwacji, a w pierwszym kwartale przyszłego roku spodziewa się on zawarcia umów. Francic zapowiedział, że procedura Open Season ma zakończyć się na początku przyszłego roku. – W pierwszym kwartale będziemy gotowi na podpisanie umowy na korzystanie z obiektu – poinformował. Dodał, że zakończyły się prace inżynieryjne i te związane z oceną środowiskową. Spółka ma jeszcze przed sobą uzyskanie pozwolenia na budowę.

Kanadyjczycy wesprą Chorwatów?

W czasie kiedy Chorwaci przyspieszyli prace nad projektem terminalu LNG, tamtejszy dziennik Večernji.hr rozmawiał z Terrym Abelem, wiceprezesem kanadyjskiego stowarzyszenia producentów ropy naftowej, na temat współpracy kanadyjskich firm z chorwackimi przy budowie terminalu na wyspie Krk.

Jego zdaniem szansą na poszerzenie tej współpracy jest podpisana niedawno między Unią Europejską a Kanadą umowa o wolnym handlu. Powiedział, że kanadyjskie firmy są chętne do kooperacji zwłaszcza na bazie modeli joint venture. W Chorwacji jest już obecna firma Vermilion Energy, która szuka w tym kraju gazu i ropy, ale ma także doświadczenie w branży LNG. Jak poinformował Kanadyjczyk, przedsiębiorstwa z jego kraju mogą zaoferować wiedzę i technologię, a sektor, który on reprezentuje, spotkał się już z czołowymi decydentami ws. terminalu LNG w Chorwacji.

Terminal LNG w Chorwacji

W marcu zeszłego roku rząd Chorwacji podjął decyzję o zmianie koncepcji budowy terminalu Krk. Zdecydowano się na pływający terminal do regazyfikacji i magazynowania LNG u wybrzeży Adriatyku. Przepustowość obiektu ma wynieść ok. 2 mld m sześc. rocznie.

Terminal LNG, inwestycja realizowana przez spółkę LNG Hrvatska, to projekt o znaczeniu strategicznym dla Chorwacji i jeden ze 195 kluczowych projektów infrastruktury energetycznej Unii Europejskiej, które pomagają w osiągnięciu wspólnych celów w zakresie energii i klimatu. Terminal powinien zapewniać bezpieczeństwo dostaw do Europy Południowo-Wschodniej, która w większości zależy od jednego rosyjskiego dostawcy gazu, dlatego też znajduje się na europejskiej liście bezpieczeństwa energetycznego. W czerwcu ubiegłego roku rząd chorwacki podjął decyzję o przyspieszeniu realizacji projektu i jego wdrożeniu w dwóch fazach – najpierw stworzenie terminalu pływającego, a następnie wybudowanie terminalu lądowego.

Chorwacki terminal to południowy koniec Korytarza Północ – Południe. Jak powiedział Francic, pod koniec 2019 roku zakończy się budowa obiektu, a na
początku 2020 roku z terminalu zacznie płynąć gaz. Węgry to jeden z potencjalnych rynków, na które może trafić surowiec przesyłany Korytarzem Północ – Południe.

Novi List/Vecernji.hr/Bartłomiej Sawicki