Rusza szczyt klimatyczny w Bonn. Dla Polski to grunt pod szczyt w Katowicach

6 listopada 2017, 06:15 Alert

Szczyt klimatyczny w Bonn przygotuje grunt pod przyszłoroczną konferencję w Katowicach, podczas której wyznaczone zostaną kierunki realizacji globalnego porozumienia klimatycznego – mówi PAP minister środowiska Jan Szyszko.

Jan Szyszko, fot. flickr.com/premierrp

Szczyt klimatyczny w Bonn

Rozpoczynający się w poniedziałek szczyt (COP23) w Bonn potrwa blisko dwa tygodnie, do 17 listopada. Prezydencję nad 23. sesją konferencji ONZ sprawuje Fidżi, wyspiarski kraj na Oceanie Spokojnym. Niemcy są organizatorem technicznym.

„Nie ulega żadnej wątpliwości, że szczyt w Bonn to przejście między Paryżem, gdzie wynegocjowano globalne porozumienie klimatyczne, a przyszłoroczną konferencją w Katowicach. Będzie ona bardzo istotna, ponieważ w stolicy Górnego Śląska musimy wyznaczyć mapę drogową realizacji globalnej umowy klimatycznej, która zacznie obowiązywać od 2020 roku” – powiedział minister.

Podczas konferencji poprzedzającej tegoroczny szczyt klimatyczny ok. 60 uczestniczących w niej krajów zgodziło się, że za rok w Katowicach państwa przyjmą pakiet implementacyjny dla Porozumienia paryskiego (wynegocjowany w 2015 roku).

Szyszko przypomniał, że Porozumienie paryskie wyznacza cel utrzymania wzrostu średniej globalnej temperatury poniżej 2 st. C.

„Mamy dwa pola działania, żeby tego dokonać, czyli powrócić do koncepcji zrównoważonego rozwoju. Po pierwsze redukować emisję gazów cieplarnianych poprzez wykorzystanie nowoczesnych technologii i innowacyjności, po drugie pochłaniać, wychwytywać więcej CO2” – dodał szef resortu środowiska.

Polska nie chce większej redukcji CO2

Polska nie jest zwolennikiem zwiększania ambicji klimatycznych, tzn. zwiększania celów redukcji dwutlenku węgla. Promujemy za to koncepcję neutralności klimatycznej, czyli zrównoważenia emisji z pochłanianiem.

W Polsce chcemy to realizować przez m.in. tzw. leśne gospodarstwa węglowe. Resort środowiska przekonuje, że poprze odpowiednie gospodarowaniem lasem, np. przez dosadzanie do starych drzew tych młodych, można zwiększyć pochłanianie dwutlenku węgla przez las. Węgiel jest wychwytywany przez rośliny w naturalnym procesie fotosyntezy i im dłużej rośnie las, tym więcej węgla można w nim składować.

Szyszko podkreślił, że wychwycony w ten sposób CO2 służy regeneracji gleb, lasów, przez co są one bardziej produktywne, zwiększa się też bioróżnorodność.

Podczas szczytu w Bonn Polska będzie zachęcała inne państwa do realizacji takiej koncepcji.

„Polska będzie realizowała politykę klimatyczną zgodnie z Porozumieniem paryskim, dążyć do neutralności klimatycznej jak najszybciej. Są państwa wysokorozwinięte, które na pewno większy nacisk kłaść będą na redukcję. Biedniejszych państw może na to po prostu nie stać. Dlatego tak ważne jest powstrzymanie deforestacji, degradacji gleb i wód. Można tego dokonać m.in. pochłaniając większą ilość CO2” – dodał minister.

Samorządowcy z Katowic jadą na COP23

Samorządowcy z Katowic, gdzie w grudniu 2018 r. odbędzie się 24. sesja Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu , w poniedziałek znajdą się w niemieckim Bonn, by obserwować przebieg tegorocznego szczytu COP23.

Podczas niedawnej konferencji przygotowującej szczyt w Bonn ok. 60 uczestniczących w niej krajów zgodziło się, że za rok w Katowicach przyjęty zostanie pakiet implementacyjny dla porozumienia paryskiego (chodzi o dokumentację i szczegółowe przepisy określające zasady jego wdrażania).

W COP23, który potrwa do 17 listopada br., weźmie udział ponad 23 tys. osób z 197 krajów. Jego celem ma być postęp w dyskusji nad pakietem implementacyjnym. Prezydencję nad tegoroczną sesją sprawuje Fidżi – wyspiarski kraj na Oceanie Spokojnym; Niemcy zapewniają infrastrukturę dawnej stolicy RFN.

Polskę na COP23 będzie reprezentował minister środowiska Jan Szyszko, ale w skład polskiej delegacji będą wchodzili też przedstawiciele sektora przemysłowego, związków zawodowych, organizacji ekologicznych, a ponadto samorządu Katowic i regionu.

„Chcemy zaprezentować się tam jako gospodarz przyszłorocznego szczytu, ale również zebrać bagaż doświadczeń – pozytywnych, jak i negatywnych, których będziemy chcieli unikać w 2018 r.” – powiedział PAP prezydent Katowic Marcin Krupa, który w poniedziałek będzie już z grupą katowickich samorządowców i urzędników ministerstwa w Bonn.

Zapowiadając polskie uczestnictwo w COP24 wiceminister środowiska Paweł Sałek mówił pod koniec października br., że Polska pokaże tam kilka prezentacji m.in. dotyczących bezodpadowej gospodarki węglowej, modelu finansowania ochrony środowiska, czystej produkcji, elementów związanych z biowęglem, pochłanianiem dwutlenku węgla itp.

„Będziemy pokazywać polskie dokonania w tym zakresie. My podkreślamy cały czas, że najlepszym i najbardziej efektywnym sposobem związanym z realną i uczciwą ochroną środowiska i rozwojem bioróżnorodności jest pochłanianie” – sygnalizował Sałek.

„Będziemy chcieli mówić o sprawie pochłaniania dwutlenku węgla, jako najlepszego i najtańszego sposobu związanego z przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym. Dla nas, z punktu widzenia procesu negocjacyjnego, bardzo ważna jest konferencja w Bonn, ponieważ będzie przygotowywać poniekąd w różnych obszarach także naszą konferencję w Katowicach” – wskazał wiceszef MŚ.

Prezydent Katowic powiedział natomiast m.in., że miasto jest obecnie na etapie doprecyzowania uzgodnień związanych chociażby ze stroną internetową, która będzie poświęcona przyszłorocznemu wydarzeniu, ale też miejscu, w którym będzie ono się odbywało. „Myślę, że po COP23 będziemy już uruchamiali poszczególne działalności” – wskazał.

Znaczna ich część będzie wynikała ze specustawy, która da podłoże prawne przygotowaniom do COP24. Jak deklarował ostatnio wiceminister Sałek, prace nad nią są już na ukończeniu.

Chodzi o projekt Ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z organizacją w RP sesji Konferencji Stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu. Ministerstwo Środowiska przedstawiło wstępny jej projekt pod koniec czerwca br.

Projekt specustawy pod kątem szczytu klimatycznego określa zadania organów administracji publicznej oraz służb związane z goszczeniem w Katowicach jego uczestników.

Projekt przewiduje, że minister środowiska oraz prezydent Katowic zawrą porozumienie, które określi współpracę między tymi organami. Wobec potrzeby zaangażowania kilku ministrów i wielu służb projekt zakłada utworzenie zespołu koordynującego organizację konferencji. Określa też m.in. zasady dotyczące realizacji zamówień związanych z organizacją szczytu czy finansowania tego wydarzenia.

Szczyt klimatyczny

Szczyty klimatyczne ONZ, czyli tzw. COP (Conference of the Parties) to doroczne globalne konferencje, podczas których negocjowane są działania na rzecz polityki klimatycznej. Polska już dwukrotnie była ich organizatorem – w 2008 r. w Poznaniu i w 2013 r. w Warszawie. Polacy trzykrotnie przewodniczyli Ramowej konwencji NZ w sprawie zmian klimatu: w latach 1999-2000 – Jan Szyszko, 2008-2009 – Maciej Nowicki i 2013-2014 – Marcin Korolec.

W ramach szczytu w Katowicach (3-14 grudnia 2018 r.) odbędą się: 24. Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP24), 14. Spotkanie Stron Protokołu z Kioto (CMP 14) oraz Konferencja sygnatariuszy Porozumienia Paryskiego (CMA 1).

Polska Agencja Prasowa