Ćosić: Unijne pieniądze na energetykę i ochronę środowiska mogą przepaść

6 lutego 2014, 13:24 Energetyka

– W nowej perspektywie finansowej mamy do zagospodarowania aż 6,3 mld euro na inwestycje w energetykę i ochronę środowiska. Jeśli uda się je wydać, będzie cud – twierdzi Dominika Ćosić.

– Dlaczego? Bo w związku z rozporządzeniami, które chce przyjąć Komisja Europejska, łatwiej stawiać dziś tezę, że pieniądze przepadną, niż że uda się je wydać. Wszystko przez unijną biurokrację – tłumaczy na łamach Dziennika Gazety Prawnej.

– Jak dotąd polskie elektrociepłownie oraz ciepłownie mogły otrzymać dofinansowanie zarówno ze środków unijnych, jak i krajowych, w ramach pomocy regionalnej. Jako jedna z form pomocy publicznej UE ma zachęcać do inwestycji, tworzenia miejsc pracy czy też zakładania nowych przedsiębiorstw. Jednak ze względu na to, że pomoc publiczna może naruszać zasady konkurencji, jest ona pod nadzorem organów unijnych i przyznawana jest firmom na ściśle określonych warunkach. Teraz zasady jej udzielania mają się zmienić – ocenia dziennikarka. – Nowe przepisy istotnie utrudnią wykorzystanie przyznanych nam funduszy. W tej sprawie interweniowało już polskie MIiR. Minister Bieńkowska w liście z października prosiła komisarza Hahna przynajmniej o przedłużenie okresu korzystania z dotychczasowych zasad udzielania pomocy, szczególnie jeżeli chodzi o inwestycje służące obniżeniu emisji do atmosfery ze źródeł zasilanych przez paliwa kopalniane. Jako że pomysły Komisji wzbudzają duże kontrowersje, ogłoszono konsultacje społeczne w sprawie zmian. Zakończą się w połowie miesiąca. Ich wynik nie musi być wiążący dla Komisji. Tak więc choć ostatnie słowo jeszcze nie padło, sytuacja dla Polski na pewno nie jest dobra.

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna