Czak: PGE wspiera start-upy ale nie w ciemno (ROZMOWA)

30 czerwca 2017, 07:31 Energia elektryczna

Z Piotrem Czakiem, prezesem zarządu PGE Ventures, rozmawiamy o wsparciu dla start-upów za pośrednictwem spółki.

Piotr Czak. Fot. PGE

BiznesAlert.pl: Start-upy to w Polsce temat trudny, wymagający trochę „odczarowania”. Jak PGE Venture chce „odczarować” start-upy?

Piotr Czak: Pierwszym i najważniejszym krokiem będzie profesjonalizacja zadań. Zatrudnimy w PGE Ventures specjalistów z funduszy VC, z branży consultingowej i osoby doświadczone na rynku transakcyjnym. Drugi krok to działanie zgodnie z wypracowanymi procedurami wzorowanymi na innych krajach, między innymi z Ameryki Północnej. Trzeci to transparentność. Wszystkie projekty, które będą do nas zgłaszane za pośrednictwem strony internetowej, będą przez nas analizowane i każdy otrzyma od nas informację zwrotną. To spośród nich będziemy wybierać najlepsze. Obiegowa opinia mówi o tym, że w ciągu ostatnich lat część funduszy była po prostu „przepalana”, ale jestem przekonany, że dzięki środkom z PFR Ventures jest realna szansa na zmianę. Zasady ich wydatkowania są solidnie przygotowane, a nabory po środki finansowe są transparentne i profesjonalnie przygotowane.

Jeszcze kilka lat temu innowacją, na którą można było otrzymać finansowanie, była strona internetowa. To zostało w pamięci. Jak zdefiniować innowację, żeby móc ją wycenić?

W PGE Ventures będziemy zwracać uwagę na trzy aspekty: na model biznesowy i jego unikatową wartość dla nas i dla otoczenia (w tych procesach chcemy się posiłkować autorytetami zarówno z polskiego rynku, jak i z zagranicy), na zespół, który będzie przechodził weryfikację merytoryczną, a także oczekiwany popyt na produkty i usługi. Zdaję sobie sprawę, że panuje przekonanie, iż popyt należy kształtować, ale start-upów, które realnie kształtowały popyt i odniosły sukces, jest niewiele. Popyt na usługi bądź produkty musi już istnieć i my jako PGE Ventures musimy go dostrzegać.

Czyli model: doprecyzowujemy zdefiniowany problem i działamy tu i teraz. Nie kreujemy oderwanych od rzeczywistości działań na przyszłość?

Dokładnie tak to sobie wyobrażamy.

A wspomniany przez Pana czynnik ludzki. Jaki on ma naprawdę znacznie dla start-upów?

Trzeba sobie zdawać sprawę, że musi istnieć jakiś biznes plan. Działanie nigdy nie może być zawieszone w próżni. Wyznaczyliśmy szereg kluczowych wskaźników efektywności (KPI -Key Performance Indicators), których będziemy przestrzegać. Zespół, który prowadzi start-up musi dowieść, że odniesie sukces. Tylko to, i aż to.

Wielu przedsiębiorców korzystający z różnych form finansowania skarży się, że procedury przeciągają się bardzo w czasie. Czy PGE Ventures będzie miała jakąś specjalną dynamiczną ścieżkę dla start upów?

Piotr Czak: Na szybsze działanie pozwolą nam optymalnie zdefiniowane procesy i procedury. Praca nad pozyskaniem środków zewnętrznych jest natomiast zdynamizowana dzięki działaniom PFR Ventures.

Ponieważ jednym z obszarów zainteresowań funduszu PGE jest elektromobilność, proszę powiedzieć jakich typów projektów się Pan spodziewa.

Niekoniecznie takich, których podstawowym celem będzie produkcja polskiego samochodu elektrycznego ponieważ tym zajmują się inne podmioty. Osobiście chciałbym zobaczyć projekty, w których tworzone są nowe modele biznesowe wokół samej elektromobilności. Zarówno modele rozwijające sieci ładowania, carsharing i wszelkie inne usługi i produkty, którymi można obudować szeroko rozumianą elektromobilność. Celem nadrzędnym powinno być bowiem, w tym przypadku, stworzenie kompleksowego, ekosystemu elektromobilności.

Rozmawiała Agata Rzędowska