Rząd Czech może przejąć atom, by ułatwić jego finansowanie

25 września 2017, 06:45 Alert

Czesi zastanawiają się nad możliwościami finansowania budowy nowych elektrowni jądrowych. Jak informuje Reuters, czeski rząd rozważa przejęcie od największej czeskiej firmy energetycznej ČEZ działalności związanej z produkcją energii z węgla i atomu. Dystrybucja i OZE miałyby natomiast trafić do prywatnych właścicieli. Czechy planują budowę co najmniej jednego nowego bloku jądrowego w Dukovanach, aby zastąpić wiekowe technologicznie siłownie jądrowe.

Elektrownia jądrowa w Temelinie. Fot. Wikimedia Commons
Elektrownia jądrowa w Temelinie. Fot. Wikimedia Commons

Państwo przejmie pełną kontrolę nad atomem?

Urzędnicy wysokiego szczebla w czeskim rządzie zwrócili się do ČEZ-u, największej firmy zajmującej się produkcją energii elektrycznej, aby władze spółki rozważyły możliwość wydzielenia działalności dystrybucyjnej oraz odnawialnych źródeł energii od konwencjonalnych źródeł energii opartych na atomie i węglu.

Rząd, który jest właścicielem 70 proc. udziałów w firmie ČEZ, rozważa możliwości finansowania budowy nowych bloków jądrowych, których wzniesienia, bez wsparcia ze strony rządu, odmówiło wspomniane przedsiębiorstwo z uwagi na wysokie koszty i niskie ceny energii.

Podział ČEZ-u, największej czeskiej firmy z rynkowym kapitałem w wysokości 10,8 mld USD, ma pozwolić rządowi przejąć w pełni kontrolę decyzyjną dot. budowy po zakończeniu ewentualnej transakcji.

– Dla władz ČEZ-u to zadanie, aby rozważyć możliwość podziału i sprzedaży części nieprodukcyjnej – powiedział jeden z urzędników czeskiego rządu.

Trzy możliwości finansowania

Rząd w Pradze pracuje obecnie nad trzema wariantami, które urealniłyby szanse na budowę nowych bloków jądrowych. Pierwsza z rozważanych opcji zakłada budowę nowych bloków poprzez spółkę zależną ČEZ, która otrzymałaby wsparcie od państwa. Druga możliwość to wykup przez państwo wydzielonej spółki od ČEZ. Trzecia z rozważanych opcji wiąże się z wydzieleniem ČEZ-u z działalności konwencjonalnej energetyki opartej na węglu i atomie.

Ostatnia opcja oznaczałaby, że dystrybucja i OZE mogłyby zostać całkowicie wyłączone od wpływu państwa i w 100 proc. sektory te zostałyby sprzedane prywatnym inwestorom.

Jak pisze Reuters, powołując się na własne źródła, na spotkaniu, w którym uczestniczyło kilku członków gabinetu oraz premier Bohuslav Sobotka, urzędnicy zwrócili się do władz ČEZ-u, aby do końca roku przygotowały szczegóły dotyczące możliwości wydzielenia części sektorów działalności.

Nie było jednak oficjalnego żądania ze strony rządu, aby ČEZ rozpoczął prace nad takim planem. Komisja rządowa ds. energii jądrowej ma 27 września omówić tę sprawę.

Rzecznik ČEZ-u nie udzielił Reutersowi komentarza. Rzecznik rządu również nie wypowiedział się. Poinformował jedynie o tym, że rząd podjął kroki zgodne z ogólną strategią dot. rozwoju energetyki jądrowej. Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwo Finansów także nie skomentowało sprawy.

Decyzja po wyborach

Prace nad opcją podziału dowodzą, że jest ona poważnie rozważana. Jednak decyzja dotycząca tego czy budować nowe bloki i jaki obrać model finansowania zostanie podjęta przez następny gabinet, który wyłoni się wyborach zaplanowanych w dniach 20–21 października. Liderem sondaży jest ruch ANO Andreja Babisa, który krytykował obecne kierownictwo ČEZ-u, a w przeszłości mówił, że to ČEZ mógłby sam sfinansować budowę nowych bloków jądrowych.

Z prezentacji przedstawiającej korzyści płynące z podziału działalności spółki wynika, że poprzez sprzedaż całej dystrybucji i całego sektora OZE budżet ČEZ-u zwiększyłby się o dodatkowe 100 mld koron. Prezentacja przedstawiała także scenariusze dotyczące budowy nowych bloków jądrowych.

Czesi stawiają na atom

Energia jądrowa stanowi 32,5 procent wytwórstwa energii w tym kraju. Program zakłada budowę jednego nowego reaktora w Dukovanach i dwóch w Temelinie. Realizacja tego programu ma być elementem polityki zmniejszania emisji CO2 w ramach walki ze zmianami klimatu podjętej przez Unię Europejską. W 2040 roku energia jądrowa ma stać się głównym źródłem energii w Czechach z udziałem w miksie od 46 do 58 procent.

W maju br. w Pradze odbyła się 12. Plenarna sesja Europejskiego Forum Energii Jądrowej. Premier Czech Bohuslav Sobotka mówił wówczas, że rząd Czech będzie stawiał na atom, co jest oczywiste. – Dla Czech nie widzę innej metody. Bez atomu nie będziemy mieli możliwości sprostać celom polityki klimatycznej – powiedział. W jego opinii energia jądrowa zapewnia stabilność i samowystarczalność. – Energia jądrowa jest bezpiecznym i stabilnym źródłem. Liczymy na to, że w najbliższej przyszłości 50 proc. energii elektrycznej będzie wytwarzane dzięki energetyce jądrowej – dodał wówczas czeski premier.

Reuters/Bartłomiej Sawicki