Sinofobia w Czechach? Huawei na celowniku służb

14 listopada 2018, 07:15 Alert

Huawei z coraz większym przytupem próbuje wejść na czeski rynek. W 2017 roku prezydent Milosz Zeman, CEO korporacji Huawei oraz CEO firmy Czechinvest podpisali umowę zgodnie z którą Huawei ma w najbliższych latach zainwestować w Czechach 8,5 miliarda USD.

fot. pixabay.com

Tymczasem czeskie media i niektóre instytucje rządowe mają coraz więcej wątpliwości co do bezpieczeństwa chińskich inwestycji w sektorze IT. Już w 2014 roku niektóre media zwracały uwagę na nienależyte zabezpieczenie serwerów firm chińskich. Obecnie także w Czechach pojawiają się zarzuty o wykorzystywanie przez władze Chin urządzeń Huawei dla celów szpiegowskich. W rozmowie z portalem Lupa.Cz Radoslaw Kędzia, dyrektor Huawei na Czechy i Słowację odpierał te zarzuty. Zdaniem Radosława Kędzi Huawej jest globalnym liderem na rynku nowych technologii, gwarantującym najwyższą jakość cyberbezpieczeństwa. Zapewnia on, że chińska spółka działa w oparciu o model czysto biznesowy i nie aspiruje do wpływania na politykę.

Kędzia stwierdził ponadto „ciężko działać w tak niechętnym kraju jak Czechy” i dodaje; „wyczuwa się tu nawet pewną sinofobię”. Jednak to właśnie Czechy, początkowo najbardziej entuzjastycznie nastawione do ekspansji Chin, są teraz najbardziej „sinosceptyczne”. Mają bowiem najbardziej zaawansowane know-how w tej części Europy. To właśnie Praga ostrzegała przed groźbą jego kradzieży jeszcze zanim Donald Trump ogłosił wojnę handlową z Chinami. Czeskie media rozpala sprawa powiązań biznesowych otoczenia prezydenta Milosza Zemana z Pekinem.

Łukasz Kołtuniak

Jakóbik: Chiny szpiegują Zachód. Teraz Polska?