Czesi godzą się na budowę Nord Stream 2 i stawiają warunek

6 stycznia 2016, 09:15 Alert

(Reuters/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Gazociągi Rosjan oplatają region Europy Środkowo-Wschodniej.

Projekt gazociągu Nord Stream 2 może być realizowany pod warunkiem, że Rosja nie zrezygnuje z tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy – powiedział cytowany we wtorek (5.01) przez agencję Reuters czeski minister przemysłu i handlu Jan Mladek.

Tuż po grudniowym szczycie Rady Europejskiej w podobnym tonie wyraziła się kanclerz Niemiec Angela Merkel mówiąc, że realizacja Nord Stream 2 powinna uwzględnić utrzymanie roli Ukrainy jako państwa tranzytowego dla dostaw gazu.

– Jest to projekt ekonomiczny, w którym uczestniczą prywatni inwestorzy. Należy zapewnić ramy prawne dla projektu – powiedziała podczas konferencji prasowej niemiecka kanclerz. Według niej decyzja w sprawie gazociągu powinna być po części polityczna.

Zdaniem czeskiego polityka utrzymanie tranzytu przez Ukrainę jest ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Czech. Według Mladka kompromisowym rozwiązaniem mogłaby być budowa Nord Stream 2 przy jednoczesnym utrzymaniu tranzytu przez terytorium ukraińskie.

Warto przypomnieć, że na początku grudnia ubiegłego roku ten sam polityk mówił, że Czechy są zainteresowane utrzymaniem istniejących i budową nowych szlaków dostaw rosyjskiego gaz.

– W czeskim interesie jest posiadanie dwóch dostępnych szlaków dostaw gazu z Rosji. Powinny jednak istnieć długoterminowe gwarancje minimalnego tranzytu gazu przez Ukrainę, aby ten szlak był nadal wykorzystywany – zadeklarował Czech.

Czeski rząd nie poparł listu państw Europy Środkowo-Wschodniej przeciwko projektowi Nord Stream 2 promowanemu przez rosyjski Gazprom i szereg firm europejskich. Chociaż zabiegał o to minister przemysłu i handlu Jan Mladek, asygnata nie zyskała poparcia rządu w Pradze.

Zdaniem Jakuba Groszkowskiego z Ośrodka Studiów Wschodnich Praga nie przyłączyła się do otwartej krytyki Nord Stream 2, gdyż nie traktuje tego projektu jako zagrożenia dla swojego bezpieczeństwa energetycznego, acz dostrzega ryzyka związane z jego realizacją, zwłaszcza dla Ukrainy. Z tego powodu Czechy wspólnie z partnerami z regionu wywierają presję na instytucje UE, aby wymóc podporządkowanie projektu Nord Stream 2 (i innych nowych gazociągów) unijnemu prawu i regułom unii energetycznej. Czechy nie zamierzają jednak krytykować zachodnioeuropejskich koncernów energetycznych czy niemieckich władz, ponieważ mogłoby to dodatkowo obciążać relacje czesko-niemieckie, nadwątlone sporem o migrantów.

Nord Stream 2 to plan rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie o trzecią i czwartą nitkę, a tym samym podwojenie jego przepustowości do 110 mld m3 rocznie. Pozwoli na ominięcie Ukrainy i Słowacji w tranzycie gazu ziemnego do klientów europejskich. Projekt zainicjował rosyjski Gazprom. Poparły go europejskie BASF/Wintershall, Shell, E.on, OMV i Engie.

Czytaj więcej:

Jakóbik: Nord Stream 2 podzielił Europę

Słowacja: Nord Stream 2 jest niezgodny z regulacjami UE. Głos musi zabrać Komisja

Praga ma dylemat ws. Nord Stream 2