Czy resort energii zmusza ministra skarbu do ratowania górnictwa?

19 stycznia 2016, 13:00 Alert

(WNP/PAP/Rzeczpospolita/Parkiet/Wojciech Jakóbik)

Minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz powiedział w rozmowie z tygodnikiem „W Sieci”, że możliwe jest, że spółki energetyczne nie będą wypłacały dywidendy i będą inwestowały w sektor węglowy – czytamy w Wirtualnym Nowym Przemyśle. Czy minister ugiął się pod presją resortu energii?

W pierwszym tygodniu stycznia Jackiewicz prezentował bardziej stonowane stanowisko. – Musimy wyważyć potrzeby budżetowe oraz potrzeby inwestycyjne spółek. Mamy świadomość dużych potrzeb z ich strony, ale dywidendy spółek energetycznych stanowią 36 proc. ogólnego planu kwot dochodów z dywidend, więc ciężko byłoby z nich zrezygnować – ocenił.

Być może decyzja w tym zakresie należy już do resortu, który ma przejąć nadzór nad spółkami energetycznymi. Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski opowiedział się przeciwko wypłacie dywidend. – Jeśli spółki energetyczne pozbędą się środków na projekty inwestycyjne, to będzie zagrożone bezpieczeństwo energetyczne i zawali nam się system gospodarczy – mówił w rozmowie z dziennikarzami 7 stycznia.

Dnia 12 stycznia minister Jackiewicz zapowiedział, że w przeciągu kilkunastu tygodni ma dojść do przeniesienia nadzoru nad spółkami elektroenergetycznymi z resortu skarbu do ministerstwa energii. W późniejszym okresie ma zostać przekazany nadzór nad spółkami paliwowymi. Odnośnie firm: PKN Orlen, Grupa Lotos i PGNiG, minister Jackiewicz przedstawił możliwość dokonania ich fuzji. Obecnie przedstawiciele PiS mówią o połączeniu części wydobywczej tych spółek skarbu państwa.

Przewodniczący Komisji, poseł Marek Suski (Prawo i Sprawiedliwość) argumentował, że wniosek opozycji nie ma żadnego uzasadnienia. Powiedział też, że zdaniem ministra skarbu państwa, jego „wypowiedź w tej sprawie została zmanipulowana”. W głosowaniu wniosek posłów PO został odrzucony i kwestia fuzji nie będzie rozpatrywana przez Komisję.

Przewodniczący Sejmowej Komisji do Spraw Energii i Skarbu Państwa, poseł Marek Suski z Prawa i Sprawiedliwości, zapytany przez dziennikarza BiznesAlert.pl  o kwestię połączenie PKN Orlen, Lotosu i PGNiG  odpowiedział, że „nic mu nie jest wiadome w tej sprawie” i powtórzył, że wypowiedź ministra – jak sam stwierdził – „została w tej sprawie zmanipulowana”.

Informacje dzienników Rzeczpospolita i Parkiet z 18 stycznia wskazują, że analizy ministerstwa skarbu są już coraz bliżej konkretnych rozstrzygnięć i do połączenia Lotosu, Orlenu i PGNiG jednak nie dojdzie. Jednak rząd ma plan, aby połączyć część aktywów tych spółek. Jak czytamy w dzienniku, połączone miałyby być segmenty poszukiwawczo-wydobywcze i rozważane są dwa scenariusze takiej konsolidacji. Pierwszy zakłada, że powstanie nowej spółka, która przejmie aktywa poszukiwawcze i będzie nimi zarządzała, a drugi, że aktywa te trafią do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Z informacji BiznesAlert.pl wynika jednak, że za pomocą dokumentów nie można potwierdzić jakichkolwiek prac nad fuzją spółek paliwowych w żadnej z przedstawionych powyżej wersji.