Dadak: Exxon przyjazny Putinowi

13 sierpnia 2014, 10:25 Energetyka

– Exxon, największy koncern paliwowy zachodniego świata, w Europie lepiej znany pod marką Esso, rozpoczyna wiercenia w rosyjskim sektorze Arktyki. Czyni to wspólnie z obłożonym sankcjami największym rosyjskim przedsiębiorstwem naftowym Rosnieftem, w którym kontrolny pakiet akcji posiada rząd rosyjski, a którego prezesem jest objęty sankcjami I. Sieczin. Rozpoczęcie tego przedsięwzięcia z entuzjazmem powitał prezydent Putin – pisze na portalu wGospodarce.pl Kazimierz Dadak, wykładowca Hollins University.

– Rosyjskie firmy nie mają żadnego doświadczenia w poszukiwaniu ropy i gazu w tak niesprzyjających warunkach klimatycznych i dlatego współpraca z Exxonem jest bezcenna. Nie bez powodu, jak podaje agencja „Bloomberg”, W. Putin z okazji rozpoczęcia wierceń określił Exxon jako „starego wypróbowanego partnera”. (Exxon mógł rozpocząć wiercenia, ponieważ umowa na ten temat została zawarta jeszcze przed ogłoszeniem sankcji) – zwraca uwagę autor.

Dadak podkreśla, że kontrolowany przez Kreml Rosnieft, największa rosyjska firma naftowa, powstała w wyniku przejęcia przez nią schedy po Jukosie. M. Chodorkowski i inni byli właściciele Jukosa usiłowali dochodzić swoich praw w sądach w Teksasie, ponieważ część ich operacji była zarejestrowana w tym stanie, ale bez skutku. Ani mający siedzibę w Teksasie Exxon, ani pochodzący z tego stanu prezydent George W. Bush nie wykazali tą sprawą najmniejszego zainteresowania.

– Sprawa współpracy Exxonu z Rosjanami może mieć także „polskie dno”. W 2012 r. firma ta ogłosiła, że jej poszukiwania gazu łupkowego na Lubelszczyźnie zakończyły się niepowodzeniem i z wielkim hałasem wyniosła się z naszego kraju. Na ogół, aby wypowiedzieć się o tak doniosłej sprawie należy wykonać setki odwiertów, zaś Exxon zrobił ich dwa i w owym czasie całkowita ilość odwiertów na terenie całego kraju wyniosła około 40-tu. Za Exxonem poszły także inne firmy naftowe, zaś Państwowy Instytut Geologiczny zmniejszył rozmiar zasobów gazu łupkowego w Polsce o 90%! – pisze Kazimierz Dadak.

Zdaniem autora, należy dobrze przyjrzeć się temu, czy decyzja Exxonu o wycofaniu się z naszego kraju nie miała nic wspólnego z jego współpracą z Rosnieftem.

– Dla Exxonu polskie łupki to był drobiazg w porównaniu z potencjalnymi zyskami płynącymi ze współpracy z Rosją. Natomiast dla nas gaz łupkowy to sprawa, której znaczenie trudno jest przecenić – zaznacza komentator.

Źródło: wGospodarce.pl