De Jong: Szanse Nord Stream 2 są nadal niewielkie

12 sierpnia 2015, 08:57 Energetyka

Zdaniem rosyjskiego wiceministra energetyki Anatolija Jankowskiego resort planuje w sierpniu spotkać się z przedstawicielami Komisji Europejskiej i omówić nowe trasy dostaw rosyjskiego gazu do Europy w szczególności realizację nowego projektu Nord Stream 2. Rozmówca BiznesAlert.pl jest jednak sceptyczny.

Gazociągi Rosjan oplatają region Europy Środkowo-Wschodniej.

Jak zauważa agencja Reuters wspomniany gazociąg może stać się alternatywą dla trzech nitek Turkish Stream oraz dla ukraińskich rurociągów dla dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Według Jankowskiego poruszenie tego pomysłu jest planowane podczas sierpniowego spotkania z Komisją Europejską.

– Należy podkreślić, że w sprawie rozbudowy Nord Stream podpisano jedynie memorandum o porozumieniu. Nie ma żadnego konretnego porozumienia. Komisja Europejska raczej nie ulegnie Gazpromowi w sprawie udostępnienia większej przepustowości dla rosyjskiego gazu z Nord Stream, bo rozbudowa gazociągu dałaby tylko dywersyfikację szlaku dostaw a nie ich źródeł – wskazuje Sijbren de Jong, ekspert Hague Centre for Strategic Studies. – Z kolei inny projekt Gazpromu, Turkish Stream, spotyka się z szeregiem problemów, w tym oporem Turcji. Jeżeli w ogóle powstanie, może uwzględnić zaledwie jedną nitkę dającą dostawy do samej Turcji – pisze z Moskwy dla BiznesAlert.pl.

– Techniczne możliwości dla dostaw gazu na południe Europy są możliwe do zrealizowana ale zależy to od woli naszych partnerów – powiedział rosyjski polityk w wywiadzie dla agencji Reuters

Jak informował w swoim komentarzu BiznesAlert.pl, rosyjski Gazprom, austriackie OMV, niemiecki E.on oraz duńsko-brytyjski Shell podpisały protokół o współpracy przy budowie dwóch nowych nitek gazociągu Nord Stream o łącznej przepustowości 55 mld m3. Ich szlak ma pokrywać się z istniejącymi dwoma liniami o tej samej przepustowości i udostępnić w sumie 110 mld m3 rocznie..

Warto przypomnieć, że w grudniu 2014 roku Rosja zarzucając Unii Europejskiej niekonstruktywne stanowisko wobec gazociągu South Stream, który miał biec przez terytorium Bułgarii, Serbii oraz Węgier podjęła decyzję o odstąpieniu od realizacji projektu.