Derski: Zielone certyfikaty nawet po 20 zł. Wkrótce czas na zakupy?

14 października 2016, 13:15 Energetyka

KOMENTARZ

Bartłomiej Derski

WysokieNapiecie.pl

Świadectwa pochodzenia energii ze źródeł odnawialnych są już sprzedawane w transakcjach dwustronnych nawet po 20 zł/MWh. Gdy taką cenę osiągną także na giełdzie, popyt na nie znacznie wzrośnie.

W czwartek, 13 października, zielone certyfikaty – główne źródło wsparcia energetyki odnawialnej – były sprzedawane w transakcjach dwustronnych (OTC) nawet po 27 zł/MWh, jednak rekordowo niską cenę na rynku OTC zanotowały w minionym tygodniu – 20,72 zł/MWh. W tym samym czasie w innych transakcjach handlowano nimi po 300,03 zł/MWh – czyli w wysokości opłaty zastępczej (jej uiszczenie zwalnia od potrzeby zakupu certyfikatów).

oze_cena_zc_13_10_2016

Skąd tak ogromna różnica między minimalną i maksymalną wyceną certyfikatów na rynku OTC? W transakcjach dwustronnych certyfikatami obraca się przede wszystkim w oparciu o umowy długoterminowe. Właściciele „zielonych” elektrowni, którzy mięli większą siłę rynkową lub podpisywali umowy wiele lat temu, byli wstanie zagwarantować sobie skup „produkowanych” przez siebie certyfikatów po cenie opłaty zastępczej, co dzisiaj daje im ogromną przewagę na rynku. Ci z mniejszą siłą rynkową podpisywali umowy długoterminowe na sprzedaż certyfikatów po cenie powiązanej z ceną giełdową – zwykle jeszcze z dodatkowym dyskontem dla kupującego. Dlatego dzisiaj sprzedają certyfikaty nawet po 20 zł/MWh, podczas gdy cena giełdowa certyfikatów waha się w okolicy 35 zł/MWh.

Spadek cen na rynku giełdowym w ostatnich trzech tygodniach wyhamował, ale trudno oczekiwać, że na tym przecena się skończy. Na rynku brakuje bowiem jakichkolwiek sygnałów do wzrostu ich wartości. Produkcja energii ze źródeł odnawialnych do lipca była niemal dokładnie na poziomie analogicznego okresu ubiegłego roku (99,6%), co przełoży się na nieznaczny spadek podaży zielonych certyfikatów jedynie z dużych elektrowni wodnych (straciły prawo do otrzymywania certyfikatów). To oznacza, że ponownie w tym roku produkcja „zielonej” energii przekroczy tegoroczne zapotrzebowanie i jeszcze powiększy nadpodaż świadectw pochodzenia na rynku, przekraczającą już roczne zapotrzebowanie na nie.

Czego możemy się spodziewać gdy cena certyfikatów spadnie poniżej 20 zł/MWh ?