DGP: Siedem grzechów głównych w sektorze węglowym

11 kwietnia 2017, 06:15 Alert

Karolina Baca-Pogorzelska z Dziennika Gazety Prawnej wskazuje, że wszystkie rządy III Rzeczpospolitej unikały stanowczych reform w górnictwie dla dobra spokoju społecznego. – Choć i tak z 80 kopalń, które mieliśmy w 1989 roku, zostało 20, a z 300 tysięcy pracowników – 84,5 tysięcy.

Dziennikarka podaje, że kończą się prace nad strategią dla górnictwa węgla kamiennego na lata 2016-2030. – Trudno mieć pretensje do obecnego rządu, że próbuje sprzątać ten bałagan, ale robi to zbyt delikatnie – pisze. Problemem jest jej zdanie także stałe oczekiwanie związków zawodowych, że pensje górnicze będą rosły, a także obietnice kolejnych rządów, że zamykania kopalń nie będzie. Zarówno cięcia wynagrodzeń, jak i zamykanie zakładów wydobycia bywa czasem niezbędne.

Autorka tekstu krytykuje także pomysł powiązania elektroenergetyki z górnictwem, Kartę Górnika i unikanie strajków za zgodę na nagrody i rozszerzenie katalogu górników objętych tzw. urlopami górniczymi. – Kolosalnym błędem państwowego właściciela jest opóźnianie działań systemowych w sektorze węgla kamiennego, a skupianie się na kroplówkach – kwituje autorka tekstu.

Dziennik Gazeta Prawna