Duda: Nord Stream 2 uderza w jedność Europy

8 września 2015, 15:08 Energetyka

W swoim przemówieniu Andrzej Duda odniósł się do aktualnej sytuacji w Europie. Ostrzegł przed nowym projektem rosyjskiego Gazpromu popartym przez część europejskich firm na czele z niemieckimi.

Andrzej Duda. Fot. Michał Sierzputowski, BiznesAlert.pl

– Tym, co jest niebezpieczne w tym kontekście to egoizmy państwowe i całkowite pomijanie interesów innych państw. Trudno nie mieć wątpliwości co do tej jedności. Właśnie słyszymy, że została podpisana umowa NordStream II, zupełnie pomijająca polskie interesy. Dla mnie jedność to partnerskie relacje, Europa równych państw – powiedział Prezydent RP.

– To pierwszy raz, kiedy polski głos na temat tej kontrowersyjnej inwestycji zabrzmiał tak głośno i to z ust samego prezydenta. Wymaga się od Polaków jedności w kwestii przyjmowania emigrantów, a jednocześnie brakuje jej w kluczowej kwestii dla bezpieczeństwa całej Unii Europejskiej – mówi Paweł Purski, ekspert ds. energetyki, konsultant Grayling Poland.

Nord Stream 2 zakłada podwojenie przepustowości gazociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie z 55 do 110 mld m3 rocznie, dzięki budowie dwóch nowych nitek. Gazprom podpisał porozumienie akcjonariuszy w sprawie projektu razem z europejskimi Shellem, OMV, E.on-em i BASF/Wintershallem.

Zdaniem wicedyrektora Gazpromu, Aleksandra Miedwiediewa, Nord Stream 2 jako projekt budowy dwóch nowych nitek podmorskich, nie potrzebuje nowych pozwoleń od Komisji Europejskiej. Wszystkie niezbędne dokumenty miała wydać Bruksela dla pierwszych dwóch linii gazociągu.

Portal Politico zapytał wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Marosa Szefczovicza o stanowisko Komisji na temat nowego projektu rosyjskiego Gazpromu. Komisarz wyraził obawy wobec rozbudowy Gazociągu Północnego.

Jego zdaniem pomysł podwojenia przepustowości gazociągu budzi „szereg pytań” o to, czy jest on zgodny z priorytetami bezpieczeństwa energetycznego i regulacyjnymi w Unii Europejskiej.

– Czy jest zgodny z naszą strategią dywersyfikacji źródeł dostaw? Jakie wnioski powinniśmy przyjąć, jeśli celem tego projektu jest praktyczna rezygnacja z ukraińskiego szlaku tranzytowego? – pytał Szefczovicz w rozmowie z Politico. – Co on oznacza dla Europy Środkowo Wschodniej? Wraz znim całkowicie zmienilibyśmy rynek bilans gazowy w tej części Europy – dodaje.