FT: bez zachęt nie będzie elektromobilności w Polsce

14 września 2017, 06:30

Polska na razie mówi o elektromobilności, ale nie widać jej rozwoju na ulicach. Financial Times wskazuje, że bez wprowadzenia zachęt nie uda się rozwinąć tej branży. Nadzieją jest segment autobusów elektrycznych, w którym Polacy radzą sobie dobrze.

Wiceminister energii Michał Kurtyka. fot. Tauron
Wiceminister energii Michał Kurtyka, fot. Tauron

Polska mówi o elektromobilności, ale na ulicach jej nie widać

Według gazety Financial Times do Polski będzie trudno przyciągnąć kierowców samochodów elektrycznych, bo chociaż sieć ładowania pokrywa obszar większy niż w Wielkiej Brytanii, to jednak na polskim terytorium w 2016 roku funkcjonowało tylko 324 stacje ładowania, w porównaniu do siedmiu tysięcy na Wyspach.

Polska znajduje się także w ogonie krajów europejskich pod względem sprzedaży samochodów elektrycznych. W 2016 roku tylko 556 z 1,45 mln sztuk zaimportowanych, używanych i nowych pojazdów tego typu, trafiło do Polski.

Mimo to polski rząd uczynił z elektromobilności jeden ze sztandarowych programów. To sposób na rozwój krajowego przemysłu i obniżenie zanieczyszczenia miast. Rząd przedstawił postulat wpuszczenia na ulice do miliona samochodów elektrycznych w 2025 roku.

W rozmowie z Financial Times prezes spółki mającej animować rynek – ElectroMobility Poland (EMP), Piotr Zaremba, przekonuje, że „świat nadal się uczy elektromobilności, a Polska może się uczyć razem z nim i przyłączyć się do rewolucji”.

Bez zachęt się nie uda

FT przypomina, że przemysł motoryzacyjny w Polsce ma długą tradycję i odpowiada za około 8 procent PKB. Rozwija się jednak głównie na produkcji części i akcesoriów, które są wykorzystywane za granicą, szczególnie w Niemczech.

EMP zorganizowało konkurs na projekt samochodu elektrycznego. Financial Times nie wspomina, że chodziło tylko o karoserię. Pisze, że Polacy chcą stworzyć samochód napędzany energią elektryczną tańszy od zagranicznych.

Rozmówca dziennika z PwC, Piotr Michalczyk, wątpi w szanse polskiej elektromobilności, bo „samochody są nadal za drogie, nie ma infrastruktury ani zachęt”. Z analizy FT wynika, że branża ta rozwija się tylko w tych krajach, które zdecydowały się wprowadzić fiskalne i niefiskalne rozwiązania zachęcające do elektromobilności.

W autobusach nadzieja

Pewne nadzieje upatrywane są w transporcie zbiorowym, gdzie w niektórych miastach Polski, jak w Krakowie, flota jest sukcesywnie uzupełniana o pojazdy niskoemisyjne. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju ogłosiło zaś konkurs na bus zeroemisyjny. Projekt zgłoszony do konkursu musi spełnić wymogi określone przez 24 samorządy miejskie, które zobowiązały się do zakupy wygranych jednostek.

Tymczasem polski Solaris Urbino 12 uzyskał nagrodę autobusu roku 2017 podczas festiwalu motoryzacyjnego IAA w Niemczech. To pierwszy raz, kiedy polski pojazd zwyciężył w tym konkursie, który jest organizowany od 1989 roku.

Financial Times/Wojciech Jakóbik

Rzędowska: Elektromobilność bez równego traktowania