Elektrownia jądrowa na Białorusi otrzyma pierwsze paliwo w 2019 roku

21 kwietnia 2017, 06:45 Alert

Pierwszy załadunek paliwa do jednego z dwóch bloków energetycznych elektrowni atomowej pod Ostrowcem zaplanowano na pierwszy kwartał 2019 r. – poinformował w czwartek media białoruskie główny inżynier elektrowni Anatol Bondar.

Elektrownia Ostrowiec. Fot. Atomstrojprojekt
Elektrownia Ostrowiec. Fot. Atomstrojprojekt

„Proces załadunku paliwa trwa ok. 10-15 dni” – powiedział Bondar. Rosja ma dostarczyć paliwo pod koniec 2018 r.

Jak powiedział inżynier Bondar, uruchomienie reaktora, składające się z kilku etapów, potrwa w sumie od 4 miesięcy do pół roku i na każdym etapie będzie konsultowane z krajowym regulatorem w dziedzinie bezpieczeństwa jądrowego i radiologicznego – Gosatomnadzorem.

W białoruskiej elektrowni zostaną użyte pręty paliwowe ze stopu cyrkonu o długości 4,5 m, wypełnione tabletkami uranowymi. Do jednego reaktora typu WWER-1200 zmieszczą się 163 pręty, które w sumie zawierać będą ponad 17 mln tabletek uranu ważących po 5 g.

Elektrownia atomowa pod Ostrowcem w obwodzie grodzieńskim, budowana przez rosyjski koncern Rosatom, będzie się składała z dwóch bloków energetycznych, których łączna moc ma wynieść do 2400 megawatów. Pierwotnie planowano, że pierwszy blok zostanie uruchomiony w roku 2018, a drugi w 2020. 3 kwietnia generalny dyrektor Rosatomu Aleksiej Lichaczow, cytowany przez agencję TASS, oświadczył, że liczy, iż pierwszy blok zostanie wprowadzony do eksploatacji „do końca r. 2019”.

Obawy i zastrzeżenia w związku z budową białoruskiej elektrowni niejednokrotnie wyrażała Litwa. Wilno zarzucało Białorusinom m.in. wybiórcze podejście do kwestii bezpieczeństwa, a także nieudzielanie pełnych informacji na temat budowy elektrowni.

Polska Agencja Prasowa