Niemcy ostrzegają: belgijska elektrownia atomowa Tihange ma wady

5 lipca 2018, 16:45 Alert

Tygodnik „Der Spiegel” podaje, że belgijskie elektrownie atomowe Tihange i Doel mają wady konstrukcyjne od początku swojego istnienia. Stawia to pod znakiem zapytania bezpieczeństwo tego źródła energii.

Elektrownia jądrowa Tihange. Fot. Wikipedia
Elektrownia jądrowa Tihange. Fot. Wikipedia

Ryzyko awarii

Niemiecka minister środowiska Svenja Schulze jeszcze w maju apelowała do władz Belgii, by zamknęły wadliwe elektrownie atomowe, a mieszkańcy pobliskiego Akwizgranu również wyrażali obawy przed ewentualną awarią, które po ujawnieniu wad konstrukcyjnych belgijskich elektrowni atomowych mają coraz większe uzasadnienie. Chodzi o odpadające elementy betonowe, a razem z nimi stalowe umocowania. Eksperci twierdzą, że dzieje się tak z powodu zmiennych warunków atmosferycznych – naprzemiennych upałów i nadmiernej wilgotności.

Kolejny przypadek

Teraz odpowiednie organy będą sprawdzać, czy konstrukcja elektrowni wytrzymałaby nadzwyczajne wypadki, jak na przykład zderzenie z samolotem. Symulacje wykazują, że w razie wypadku chmura atomowa zakryłaby niemal całe terytorium Belgii i Holandii, ale jej największa część przykryłaby zachodnie Niemcy. Elektrownia Tihange leży zaledwie 65 kilometrów od niemieckiej granicy. Lokalne władze Akwizgranu już wcześniej rozdawały mieszkańcom tabletki z jodem. Przypomnijmy, że jesienią zeszłego roku Państwowa Agencja Atomistyki uspokajała, że awaria elektrowni Tihange nie zagraża bezpieczeństwu Polski.

PAA: Sytuacja w elektrowni Tihange nie zagraża bezpieczeństwu Polski

Spiegel/Michał Perzyński