Erdogan: Jeśli potwierdzą się zarzuty Rosji, podam się do dymisji

1 grudnia 2015, 09:20 Alert

(Piotr Stępiński)

Władimir Putin (L) i Recep Tayyip Erdogan (P)

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odrzucił 30 listopada oskarżenia rosyjskiego prezydenta Władimira Putina o to, że Ankara bierze udział w handlu ropą naftową z Państwem Islamskim (ISIS).

Podczas swojej wypowiedzi w trakcie szczytu klimatycznego w Paryżu Erdogan stwierdził, że cały handel Turcji ropą oraz gazem jest w pełni legalny i dodał, że w przypadku jeśli zarzuty Putina zostaną udowodnione to dla obrony honoru państwa poda się do dymisji. Przy czym zwrócił się do rosyjskiego prezydenta z pytaniem: czy Putin poda się do dymisji jeżeli jego zarzuty się nie potwierdzą?

Erdogan wezwał także stronę rosyjską do przedstawienia dokumentów potwierdzających zarzuty Rosji, które zdaniem tureckiego lidera są niedopuszczalne i niemoralne. Rosyjski prezydent stwierdził, że zestrzelenie rosyjskim samolotem, który naruszył turecką przestrzeń powietrzną jest związana z tym, że Ankara kupuje ropę od ekstremistów z ISIS, przeciw którym Moskwa walczy w Syrii. Faktem jest jednak, że zwalcza głównie opozycję wobec reżimu Baszara Asada, którego wspiera.

Podczas szczytu klimatycznego rosyjski przywódca powiedział, że ,,mamy wszelkie podstawy do tego aby sądzić, że decyzja o zestrzeleniu naszego samolotu była podyktowana zapewnieniem bezpieczeństwa tras dostaw ropy na terytorium Turcji do portów, gdzie jest ona załadowywana do tankowców”.

Putin dodał, że ,,Moskwa otrzymała dodatkowe dane”, które rzekomo potwierdzają dostawy ropy na ,,skalę przemysłową” oraz w ,,ogromnych ilościach” z syryjskich złóż do Turcji, które obecnie są kontrolowane przez bojowników Państwa Islamskiego oraz ,,innych organizacji terrorystycznych”. Jednakże nie określił jakie są to dane.

Stosunki pomiędzy Moskwą a Ankarą zaczęły ulegać pogorszeniu po tym jak Rosja przyłączyła się do wojny w Syrii aby wesprzeć reżim prezydenta Baszara al-Sada przeciw, któremu opowiada się Turcja, i ostrzałów przez rosyjskie siły powietrzne terytoriów zamieszkiwanych przez syryjskich Turkmenów. Choć Rosja informowała, że ma na celu ostrzał pozycji Państwa Islamskiego w Syrii to w większości ataki lotnictwa są wymierzane w przeciwników Asada w szczególności przeciwko umiarkowanej opozycji, która ma poparcie ze strony Zachodu oraz świata arabskiego.

Wspomniane stosunki znacząco się pogorszyły po tym jak po raz kolejny rosyjski samolot bojowy naruszył turecką przestrzeń powietrzną w wyniku czego 24 listopada został zestrzelony bombowiec Su-24 a śmierć poniósł jeden z rosyjskich pilotów. Po tym incydencie Rosja ogłosiła szereg sankcji oraz pozostałych ograniczeń w stosunku do Turcji oraz jej obywateli.