Eurostat: Wiatr, fotowoltaika i biomasa przegoniły węgiel w UE (INFOGRAFIKA)

31 stycznia 2018, 09:45 Alert

W 2017 roku wiatr, słońce i biomasa po raz pierwszy dostarczyły w Unii Europejskiej więcej energii elektrycznej niż węgiel kamienny i węgiel brunatny łącznie – wynika z opracowania przygotowanego przez think tanki Agora Energiewende oraz Sandbag.

Fot. BiznesAlert
Jak wynika z raportu, poziom produkcji energii elektrycznej w źródłach wykorzystujących biomasę, słońce i wiatr wzrósł w ubiegłym roku o 12 procent, a od 2010 r. udział tych źródeł zwiększył się ponad dwukrotnie. Jednak w ubiegłym roku odnotowano znaczny spadek produkcji energii w elektrowniach wodnych, dlatego źródła OZE osiągnęły w 2017 r. nieznacznie wyższy udział w skali całej Unii z 29,8 do 30,0 proc.
Analiza pokazuje również, że udział odnawialnych źródeł energii w różnych krajach UE rośnie bardzo nierównomiernie. Przykładowo w ciągu ostatnich trzech lat Wielka Brytania i Niemcy zapewniły ponad połowę wzrostu OZE, a główną rolę odegrały źródła wiatrowa.

Z danych zaprezentowanych w raporcie wynika, że w Niemczech w 2017 roku 30 proc. energii elektrycznej pochodziło z wiatru, słońca i biomasy, a w Wielkiej Brytanii – 28 proc. Najsilniejszy wzrost odnotowano w Danii, gdzie w 2017 r. 74 procent wyprodukowanej energii elektrycznej pochodziło z wiatru, słońca i biomasy, co stanowi wzrost o siedem punktów procentowych. Silny wzrost w kilku krajach kontrastuje z bardzo niskim wzrostem w wielu innych krajach UE.

W tym gronie w raporcie wymieniono: Słowenię, Bułgarię, Francję, Słowację, Czechy i Węgry. Jest tez grupa krajów, które po dużym wzroście na początku dekady, zrezygnowały z rozwoju OZE. Wśród krajów, które w ciągu ostatnich trzech lat prawie nie odnotowały wzrostu OZE, w raporcie wymieniono Hiszpanię, Włochy, Portugalię, Belgię i Grecję. W opracowaniu zwrócono też uwagę na sytuację w Chorwacji i Rumunii, gdzie udział energii z wiatru, słońca i biomasy wzrasta od 2011 r., z niskiego poziomu kliku proc. do 18 w przypadku Chorwacji i 16 procent w Rumunii. Natomiast w sześciu krajów udział tych źródeł nie przekroczył 10 proc., są to: Słowenia (4 proc.), Bułgaria (7 proc.), Francja (8 proc.), Słowacja (8 proc.), Czechy (8 proc.) i Węgry (10 proc.).
Jak wynika z raport,u w ubiegłym roku w Polsce z węgla kamiennego pochodziło 47 proc. energii elektrycznej, 31 proc. – z węgla brunatnego, źródła wiatrowe dostarczyły 8 proc. energii elektrycznej, biomasowe- 6 proc., gazowe – 4 proc., inne źródła – 3 proc. a hydroelektrownie -1 proc.

Produkcja energii elektrycznej z węgla kamiennego w ubiegłym roku, według danych z raportu, spadła o 7 procent z powodu wyższej generacji energii wiatrowej. Według autorów opracowania trend ten będzie się utrzymywał między innymi ze względu na ogłoszone przez Holandię, Włochy i Portugalię odejście od wytwarzania energii z węgla. Jednak produkcja energii elektrycznej z węgla brunatnego nieznacznie wzrosła.

Jak zwrócono uwagę w raporcie, pomimo wzrostu udziału energii wiatrowej i słonecznej, emisja CO2 w europejskim sektorze energii elektrycznej nie spadła w 2017 r. i pozostała na poziomie około 1 mld ton. W ocenie autorów opracowania wynika z między innymi ze spadku produkcji energii elektrycznej w hydroelektrowniach, głównie z powodu niskich opadów. Kolejny czynnik to mniejsza produkcja elektrowni jądrowych we Francji i Niemczech, do czego dołączył się wzrost zużycie energii elektrycznej w Unii Europejskiej (o 0,7 proc. w 2017 r.)