Farmy wiatrowe napędzają rozwój OZE w Europie

3 marca 2017, 10:00 Alert

Prawie 90% nowej mocy dostarczanej do sieci elektroenergetycznej w Europie pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Ostatni rok pokazał, że zmiana w podejściu do paliw kopalnych następuje szybko.

fot. Kacper Kowalski

Farmy wiatrowe dominują 

Jednak kraje przodujące w tym trendzie wyrażały zaniepokojenie, że plany rozwoju tego sektora przez Unię Europejską kończą się na roku 2020. Z 24,5 GW nowej mocy, którą pozyskano w całej Unii Europejskiej w 2016 roku aż 86% (21,1 GW) pochodziło z wiatru, energii słonecznej, biomasy lub wody. W 2014 było to 79%.

Po raz pierwszy farmy wiatrowe stanowiły ponad połowę wyprodukowanej mocy w UE. Można powiedzieć, że energia wiatrowa dogoniła ilość energii produkowanej z węgla. Pokonała tym samym produkcję energii z gazu, do tej pory stanowiącą drugie źródło zasilania krajów unijnych w energię. Jednak ze względu na swój niestabilny charakter, energia wiatrowa, nie może wyprzedzić energetyki węglowej, która jest wciąż dominującą w UE.

Rekordową produkcję energii z farm wiatrowych odnotowano we Francji, Holandii, Finlandii, Irlandii i Litwie. Podczas gdy większość nowych instalacji została oddana do użytku w Niemczech.Całkowita ilość energii z wiatru dodana do sieci w 2015 roku wynosiła zaledwie 3%, pochodziła w większości z instalacji zlokalizowanych na morzu. Instalacje te należą do droższych (nawet dwukrotnie) niż te budowane na stałym lądzie.

Największym realizowanym projektem farm wiatrowych był projekt Gemini, zlokalizowany w Holandii. Podłączenie do sieci nastąpiło rok temu w lutym a w tym roku, po zakończeniu prac, będzie to druga co do wielkości na świecie przybrzeżna farma wiatrowa.-Liczba instalacji jakie mają miejsce w UE wygląda dobrze, a ilość inwestycji wygląda bardzo dobrze- powiedział Giles Dickson, prezes WindEurope. Dodał ona także, że „jednak z drugiej strony patrząc, tylko siedem z dwudziestu ośmiu krajów UE ma przejrzystą politykę co do ilości energii wiatrowej, wykraczającą poza 2020 rok. Widzimy dziś, że zmniejsza się intensywność działań, politycznych ambicji na rzecz odnawialnych źródeł energii w stosunku do tego co obserwowaliśmy pięć czy nawet trzy lata temu.”

„Potrzeba większego nacisku na odchodzenie od węgla”

Pomimo liczby zainstalowanych elektrowni wiatrowych w Europie, całą infrastrukturę szacuje się na 153,7 GW przy prawie 918.8 GW mocy w całym regionie. Branża wiatrowa ma nadzieję, że trend będzie przez kraje członkowskie podtrzymywany a energia z węgla będzie zamieniana na energię z wiatru. Nie bez znaczenia będzie tu realizowanie celów związanych ze zmianami klimatu. Dickson uważa, że zbyt mały nacisk ze strony UE powoduje, że tak mało jest likwidowanych elektrowni węglowych w całej Unii.

Raport opublikowany przez WindEurope pokazuje, że Europa jest bardzo podzielona jeśli chodzi o pozyskiwanie energii z wiatru.Hiszpania, Portugalia, Włochy, Grecja to kraje, w których znaczny wzrost pozyskiwania energii z wiatru został zahamowany. Polska wprowadziła w zeszłym roku prawo regulujące w jakiej odległości od zabudowań mogą powstawać turbiny wiatrowe, skutecznie blokując w ten sposób rozwój tego typu inwestycji.

Efektem takich działań jest spadek liczby krajów poważnie myślących o energetyce wiatrowej jako o nowym źródle energii. Niemcy, w których jak dotąd pozyskiwano prawie trzy razy tyle energii z wiatru co w pozostałych krajach unijnych, w ubiegłym roku zainstalowały 44% całej nowej infrastruktury farm wiatrowej Unii Europejskiej.Według Dicksona przedstawiciele branży wiatrowej będą nadal lobbować w stolicach krajów Unii na rzecz większego wsparcia sektora oraz zwiększania udziału energetyki wiatrowej w ich planach.

The Guardian/Agata Rzędowska