Ferret: Decyzja o użyciu bojowym NCM tylko ze strony przedstawicieli polskiego wojska

16 lipca 2014, 13:01 Bezpieczeństwo

W Ambasadzie Francuskiej w Warszawie podpisane zostało memorandum o współpracy w obszarze budowy okrętów podwodnych na potrzeby projektu „Orka”. Sygnatariuszami byli Bernard Planchais, wiceprezes DCNS oraz Piotr Słupski, prezes MS Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, zarządzającego Funduszem MARS. Francuskie okręty wyposażone są w rakiety manewrujące. 

– Nasze rakiety manewrujące NCM charakteryzują się zdolnością do rażenia celów lądowych. Umieszczane są na ruchomych platformach morskich na okrętach podwodnych. Pozwalają prowadzić atak na cele naziemne – omawiał zdolności rakiet produkowanych przez MBDA Mark Ferret, dyrektor regionalny tej firmy na Europę Wschodnią.

Przy stałej obecności okrętów w morzu można je rozmieszczać w każdym miejscu świata. Pozwala to im na swobodne działanie z wód międzynarodowych.

– Same rakiety manewrujące NCM działają niezależnie od systemu GPS – mówił dalej Ferret. – Mają w pełni wdrożony i przetestowany system funkcjonowania, który w 2015 r. zacznie na stałe działać we francuskiej Marynarce Wojennej. Pozwala on na suwerenną decyzję użycia rakiet przez ich dysponenta (na tzw. zasadzie „Single Key”). Oznacza to m.in., że Polska miałaby posiadać oddzielną bazę danych o celach oraz własny system planowania misji. Decyzja o użyciu bojowym tego uzbrojenia może zapaść tylko ze strony przedstawicieli polskich sił zbrojnych.

Ferret podkreślił na zakończenie, że rakiety NCM charakteryzuje także duży zasięg (powyżej 1000 km) oraz wysoka precyzja (do metra), skuteczność końcowa i możliwość różnych tras lotu do celu.