Firtasz kulą u nogi Gazprom Export

16 lipca 2015, 06:36 Alert

(Interfax Ukraina/Biz.liga.net/BiznesAlert/Reuters/Piotr Stępiński)

Jak poinformowała wczoraj agencja Interfax Ukraina powołując się na dane systemu SPARK-Interfax w 2014 roku w wyniku poręczenia przez Gazprom Eksport kredytu udzielonego przez Gazprombank należącego do Dmitrija Firtasza Ostchem Holding Ltd w 2014 roku doprowadziło spółkę do strat wynoszących 25 mld rubli.

Jak wynika z danych systemu SPARK Interfax wspomniane poręczenie spowodowało nie tylko 20 mld rubli straty z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych skumulowanych na dzień 31 grudnia 2013 roku ale spowodowała niepokrytą stratę w wysokości w wysokości 4,99 mld rubli (stan na 31 grudnia 2014 roku).

Jak informowano w 2013 roku z udzielonego kredytu Ostchem kupił 5 mld m3 aby wtłoczyć je do podziemnych magazynów na Ukrainie. Pod koniec zeszłego roku bank ,,ze względu na brak zdolności Ostchemu ogłosił, że kredyt wymaga jak najszybszego spłacenia”. Gazprom Export natychmiast poręczył dług ukraińskiej spółki na łączną sumę 842,5 mln dolarów (47,407 mld rubli). Wobec czego z punktu widzenia rachunkowości rosyjska spółka de facto sama zapłaciła za swój gaz.

Gazprom Export nigdy nie posiadał środków własnych aż w takiej wysokości – przychody nie są tworzone w oparciu o sprzedaż gazu lecz od komisji. W 2014 roku wyniosła ona 8,975 mld rubli wobec 9,208 mld w 2013 roku.

Jak informował 25 czerwca BiznesAlert.pl podczas konferencji prasowej główna księgowa Gazpromu Elena Wasiliewa rosyjska spółka nadal liczy na zwrotu kredytu .

Nieco lepsze wskaźniki dochodów Gazprom Exportu związanych z różnicą kursów walutowych wynikających ze spadku wartości rubla wyniosły 7,214 mld rubli (wielkość porównywalna z rocznymi przychodami spółki). Gdyby nie wpływ tego czynnika strata przewyższyłaby kwotę 30 mld rubli.

Pod koniec maja w mediach pojawiła się informacja, że z powodu wcześniejszych zaległości Firtasza Gazprombank może ubiegać się o należące do oligarchy ukraińskie fabryki.  W swoim czasie Firtasz będąc zwolennikiem rosyjskich spółek oraz uczestniczenia w ich strukturach zaciągał wiele kredytów i teraz popadł w długi.

Z kolei w listopadzie ubiegłego roku Reuters zwrócił uwagę iż otoczenie prezydenta Władimira Putina pomogło Firtaszowi zarobić miliardy dolarów na sprzedaży gazu po obniżonej cenie (spółka RosUkrEnergo w 2012 oraz 2013 kupowała surowiec w cenie odpowiednio 230 i 267 dolarów za 1000 m3 podczas gdy Naftogaz płacił trzykrotnie więcej a później błękitne paliwo poprzez spółki Firtasza na Cyprze oraz w Szwajcarii sprzedawały go do ukraińskich zakładów chemicznych w cenie 430 dolarów).

To nie koniec kłopotów Firtasza. Jak informował w maju na swoim profilu na Facebooku minister spraw wewnętrznych Ukrainy napisał, że na mocy postanowienia sądu zajęto 46 obiektów należących do Dmitrija Firtasza. Ponadto do sądu trafiło także 110 wniosków o zajęcie nieruchomości spółki Ostchem.

Wcześniej ministerstwo spraw wewnętrznych wszczęło sprawę karną przeciwko urzędnikom Naftogazu, którzy mieli razem ze spółką Ostchem (wchodząca w skład Grupy DF należącej do Dmitrija Firtasza – przyp. red.) dopuścić się defraudacji majątku państwowego na kwotę 5,7 mld hrywien (256 mln dolarów). Jak poinformował wcześniej ukraiński premier prokuratura generalna oraz ministerstwo spraw wewnętrznych zwróciły się do sądu ,,o zajęcie 500 mln m3 gazu o wartości 4,3 mld hrywien należącego grupy Firtasza-Lewoczkina.

Ponadto jak informował 8 czerwca BiznesAlert.pl podczas posiedzenia Wierchownej Rady premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że przedsiębiorstwa oligarchy Dmitrija Firtasza zostaną znacjonalizowane jeśli nie spłacą długów wobec Naftogazu za wykorzystany gaz ziemny.

Należy także przypomnieć, że Firtasz został oficjalnie został aresztowany w Austrii 12 marca na wniosek FBI ale może zostać on zwolniony za kaucją w wysokości 125 mln euro. Austriacy nie zgodzili się na jego ekstradycję. Stany Zjednoczone nadal żądają tego w sprawie biznesmena. Zarzuty wobec Firtasza mają także organy śledcze Tadżykistanu.