Fota4Climate: Zero procent emisji CO2 zamiast stu procent OZE (FELIETON)

29 sierpnia 2019, 07:30 Energetyka

Jest prawdą, że istnieje już ponad 300 różnych prac naukowych, również publikowanych w Nature i Science, które modelują transformację energetyczną bez atomu i kopalin. Jaki z tego wniosek? I czy można stwierdzić, że taka transformacja nastąpi i przebiegnie sprawnie? W naszej opinii nie – piszą członkowie organizacji FOTA4CLIMATE, promującej pragmatyczną ekologię opartą na dowodach naukowych.

Energetyka jądrowa

Dlaczego? A dlatego, że wszelkie prace modelujące skomplikowane procesy oparte są na bardzo długiej liście założeń i warunków, które gdy są spełnione pozwalają osiągnąć założony cel. Niektóre z tych założeń są racjonalne, inne bardzo optymistyczne, jeszcze inne mają oparcie w rzetelnych diagnozach a inne nie, z braku jakichkolwiek rzetelnych prognoz. Aby dany konkretny model mógł się zrealizować potrzebne jest spełnienie tych 40 czy 80 warunków. Wystarczy, że kilka z nich zawiedzie i cała transformacja się wykolei.

Przykładem są bardzo optymistyczne założenia spadku cen baterii, ich mocy i trwałości, rozbudowy mocy elektrowni wiatrowych na lądzie, albo optymistyczne prognozy co do wykorzystania technologii, które nawet jeszcze nie istnieją stosowane na szeroką skalę (np. power2gas, power2liquid). Rzeczywistość jest tutaj bardzo szorstka i niewiele wskazuje na to, aby uległa prognozom z nawet najbardziej rozbudowanych narzędzi Excel.

Gdy tylko pojawia się nowa publikacja modelująca 100 procent OZE, zwolennicy tej ścieżki ignorują wszystkie założenia oraz warunki i ogłaszają „100 procent OZE jest możliwe”. A to jest prawdą tylko w bardzo wąskim i specjalnym zakresie, który definiuje publikacja.

Dlatego racjonalną postawą jest opieranie się na:
a) technologiach sprawdzonych i działających
b) podejście agnostyczne technologicznie, które nie eliminuje żadnego narzędzia, które może być wykorzystane w naszej walce z węglem i gazem oraz spalaną biomasą drzewną

Taką postawę reprezentuje FOTA4Climate, promując ekologię pragmatyczną a nie ideologiczną.

Zamiast marzyć o 100 procentach OZE, skupmy się na prostszym scenariuszu 100 procent bez emisji CO2 w energetyce. Już tylko to jest wyzwaniem, któremu podołało tylko kilka rozwiniętych państw (i kilka rozwijających się, ale bogatych w zasoby hydroenergetyki).

Żydak: Strategia energetyczna? Po wyborach i powinna stawiać na atom