Francja i Niemcy krytycznie o decyzji Polski ws. Caracali

7 listopada 2016, 10:45 Alert

“Głębokie niezrozumienie” dla decyzji Polski ws. Caracali wyrazili szefowie MON Francji i Niemiec w liście do polskiego ministra obrony Antoniego Macierewicza. Jean-Yves Le Drian i Ursula von der Leyen napisali, że odstąpienie od negocjacji ws. zakupu śmigłowców stawia pod znakiem zapytania trójstronną współpracę Francji, Niemiec i Polski.

Antoni Macierewicz wyraził natomiast „wielkie zaskoczenie” listem swoich odpowiedników z Francji i Niemiec i podkreślił, że Polska nie da sobie narzucić niczyjej woli. Polski minister zapowiedział w niedzielę, że choć na ten list odpowiedziała już pani premier, to „szczegółowa odpowiedź” znajdzie się także w jego liście, przekazanym tym ministrom.

Zgodna krytyka Niemiec i Francji

4 października Ministerstwo Rozwoju poinformowało o zakończeniu rozmów z Airbus Helicopters, producentem Caracali, ws. umowy offsetowej dotyczącej kontraktu na zakup tych śmigłowców. Jak uzasadniał resort, kontrahent nie przedstawił oferty “zabezpieczającej w należyty sposób interes ekonomiczny i bezpieczeństwo państwa polskiego”.

– Metoda zastosowana względem transparentnego przetargu wygranego przez Airbus Helicopters w kwietniu 2015 r. podaje w wątpliwość naszą propozycję partnerstwa dotyczącego nie tylko naszych trzech państw, ale również obrony europejskiej – napisali Jean-Yves Le Drian i Ursula von der Leyen w liście datowanym na 26 października, ale opublikowanym dopiero w piątek (4 listopada). Oboje krytykują wycofanie się z zakupu 50 helikopterów wojskowych typu Caracal produkowanych przez Airbus na rzecz zakupu co najmniej 21 maszyn typu Black Hawk od amerykańskiego koncernu Lockheed Martin bez rozpisania przetargu.

– Z jeszcze większym niezrozumieniem przyjęliśmy do wiadomości to, że Polska chce zakupić helikoptery nieeuropejskiego konkurenta – cytuje fragmenty listu francuska agencja prasowa AFP, która otrzymała jego kopię.

Szefowie resortu obrony Francji i Niemiec podkreślają w liście do polskiego ministra, że Airbus “chciał zrobić z Polski swoją piątą europejską lokalizację i przez kolejne dekady uczynić Polskę jednym z decydujących graczy przemysłu zbrojeniowego w UE”. “Fiasko tych planów oznacza krok w tył dla współpracy obronnej między naszymi trzema krajami” – ocenili.

Macierewicz: Polska nie da sobie narzucić cudzej woli

„Dla mnie jest to wielkie zaskoczenie, dlatego że przecież ministrowie obrony wszystkich państw, które prowadzą jakiekolwiek negocjacje z Polską wiedzą, że warunkiem każdego kontraktu zbrojeniowego z Polską jest offset – tutaj Francja nie była w stanie przedstawić wicepremierowi Mateuszowi Morawieckiemu satysfakcjonujących ofert offsetowych i w związku z tym ministerstwo rozwoju, które prowadziło negocjacje offsetowe, musiało je zakończyć” – wyjaśniał w sobotę wieczorem szef MON. „Takie patrzenie na Polskę, iż będzie krajem, któremu można narzucić swoją wolę gospodarczą, jest nierealistyczne i żałuję, że takie słowa się tu znalazły” – powiedział w TVP Info, komentując list ministrów obrony Francji i Niemiec.

Antoni Macierewicz podkreślił przy tym, że jest „duża nadzieja” na wygraną producenta Caracali w otwartym już nowym przetargu na śmigłowce dla polskiej armii. „Myślę, że ma wielkie szanse na sukces, byleby tylko nie przeszkadzano temu” – dodał szef MON. „Zdaje się, że są tacy, którzy nie chcą o tym słyszeć, żeby eksponować element konfliktu, a nie żeby znajdować elementy wspólnego interesu i wspólnego działania” – wyjaśnił.

W odpowiedzi na twierdzenia autorów listu, że tuż po zakończeniu rozmów ws. kontraktu wygranego przez Airbus Macierewicz ogłosił zakup bez przetargu 21 maszyn Black Hawk, minister zapewnił, że ta informacja “nigdy nie była aktualna”. „Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że ogłosiłem zakup w Świdniku od filmy Leonard. Tak samo można powiedzieć, że ogłosiłem zakup od Airbusa” – tłumaczył. Podkreślił także, że wszystkim tym trzem firmom zaproponował udział w nowym przetargu, dzięki któremu już w przyszłym roku polska armia otrzyma pierwsze nowoczesne śmigłowce.

W ocenie szefa polskiego MON pomysł zakupu Caracali miał na celu faworyzowanie wyłącznie jednej firmy, bo – jak wyjaśniał – „idea, że jeden typ śmigłowca może obsłużyć różne funkcje, z góry była nierealna, była częścią koncepcji politycznej”.

– To było nieroztropne i niestety na skutek złych rokowań z ich strony w sprawie offsetu, skończyło się fiaskiem – powiedział Macierewicz.

Waszczykowski: Jesteśmy zainteresowani udziałem Francji w modernizacji sił zbrojnych

Tymczasem szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski napisał list do swego francuskiego odpowiednika Jeana-Marca Ayraulta zapewniając o woli dalszej współpracy dwustronnej. „Jesteśmy zainteresowani współpracą polsko-francuską w obszarze polityczno-wojskowym, w tym udziałem Francji w modernizacji polskich sił zbrojnych” – cytuje fragmenty listu PAP.

W liście, datowanym na 13 października, adresowanym do szefa francuskiego MSZ minister Waszczykowski podkreślił, że strategiczne partnerstwo z Francją jest dla Polski niezmiennym priorytetem. “Partnerstwo zobowiązuje do poszukiwania wspólnych rozwiązań, mimo pewnych rozbieżności w stanowiskach. Dlatego, aby było efektywne musi opierać się na wzajemnym zaufaniu i poszanowaniu” – tłumaczył. W jego ocenie na polsko-francuskiej współpracy “nie mogą kłaść się cieniem” takie decyzje, jak zakończenie negocjacji ws. umowy offsetowej z Airbus Helicopters bez uzyskania porozumienia.

Szef polskiego MSZ zapewnił przy tym, że Polska jest “niezmiennie zainteresowana współpracą polsko-francuską w obszarze polityczno-wojskowym, w tym udziałem Francji w procesie modernizacji Sił Zbrojnych RP, na obopólnie korzystnych zasadach”. W swoim liście wyraził gotowość do podjęcia rozmów nt. zakupu: okrętów podwodnych, systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu w ramach programu Narew, śmigłowców bojowych, okrętów nawodnych w ramach programów Miecznik i Czapla, programów kosmicznych, samolotów dla VIP-ów, a także udziału Polski w europejskim programie tankowania w powietrzu (MRTT), do którego samoloty pochodziłyby z firmy Airbus.

Polsko-francuska współpraca w instytucjach międzynarodowych

Według polskiego ministra niezachwiany charakter relacji potwierdza współpraca polsko-francuska w ramach NATO i UE. „Polska i Francja ponoszą współodpowiedzialność za bezpieczeństwo i pomyślność wspólnoty narodów europejskich” – napisał Waszczykowski w liście do Ayraulta. Zadeklarował przy tym gotowość do zacieśniania współpracy w ramach operacji pokojowych i misji stabilizacyjnych ONZ i NATO.

Szef polskiej dyplomacji stwierdził też, że odzwierciedleniem jakości partnerstwa jest skala współpracy obejmująca “niezliczone obszary stosunków dwustronnych, wśród których kluczowe znaczenie mają bezpieczeństwo i gospodarka”. Przypomniał, że Francja jest czwartym co do wielkości inwestorem w Polsce, gdzie działa 1,3 tys. francuskich przedsiębiorstw. Minister zwrócił również uwagę, że od momentu wejścia Polski do UE obroty handlowe z Francją uległy niemal podwojeniu do poziomu 16,5 mld euro w 2015 r.

Źródło: CIRE.PL