Frost& Sullivan: Europejskie firmy tracą rocznie 150 mld euro z powodu problemów w dostawie energii

21 lipca 2015, 11:30 Energetyka

Znaczna część inwestycji zostanie przeznaczona na opracowanie specjalistycznych systemów dostosowanych do potrzeb indywidualnego klienta

Branże będące użytkownikami końcowymi energii elektrycznej zwiększają inwestycje w przemysłowe zasilacze awaryjne (uninterruptible power supply, UPS) pozwalające na ograniczenie strat w wydajności oraz zmniejszające zagrożenie dla bezpieczeństwa ich zakładów powodowane przez przerwy w dostawie energii elektrycznej. Europejskie firmy tracą co roku 150 mld euro, zaś amerykańskie 188 mld dolarów w związku ze zmniejszeniem wydajności spowodowanym niskim poziomem jakości zasilania w energię. W obydwu regionach rośnie zapotrzebowanie na stosowane na skalę przemysłową zasilaczy awaryjnych. Do roku 2018, dojrzałe rynki w Europie i USA wygenerują 45 procent przychodów w tym segmencie, zaś na region Azji i Pacyfiku przypadnie 26 procent przychodów danego rynku.

Według nowej analizy Frost & Sullivan, globalnej firmy doradczej, pt. „Globalny rynek przemysłowych zasilaczy awaryjnych, (Global Industrial UPS Market) wynika, że przychody osiągnięte przez branżę w roku 2014 zamknęły się kwotą 1,13 mld USD, która według prognoz zwiększy się do 1,38 mld USD w roku 2018. Analiza obejmuje zarówno jedno jak i trójfazowe przemysłowe systemy zasilaczy awaryjnych UPS.

„Rozwój niszowych branż przemysłowych zmusza użytkowników końcowych do stosowania wysokiej jakości, przemysłowych systemów zasilania awaryjnego” – zauwża Starszy Analityk ds. rynku energetyki i ochrony środowiska w firmie Frost & Sullivan Gautham Gnanajothi. „Ponieważ takie niszowe segmenty mają bardzo specyficzne wymagania, to znaczna część poczynionych w tym zakresie inwestycji zostanie przeznaczona na specjalistyczne, dostosowane do potrzeb konkretnych klientów systemy.”

Do ograniczenia przychodów osiąganych na tym rynku przyczyni się jednak niski stopień zastępowania przemysłowych układów zasilania awaryjnego nowymi rozwiązaniami, gdyż systemy te projektowane są tak, by doskonale radziły sobie w ekstremalnie trudnych warunkach pracy, takich jak np. wysoki stopień zapylenia. Ponieważ średnia żywotność zasilaczy awaryjnych w zastosowaniu przemysłowym waha się w granicach 20-30 lat i jest niemal dwukrotnie wyższa niż w przypadku standardowych, komercyjnych urządzeń tego typu, to globalne zapotrzebowanie na nowe układy zastępujące przestarzałe rozwiązania utrzyma się na niskim poziomie.

Ograniczony stopień innowacyjności produktowej spowodowany dojrzałością technologiczną rozwiązań stosowanych w tej branży dodatkowo spowolni rozwój rynku. Niemniej jednak, dzięki zainteresowaniu modułowymi układami UPS ze strony użytkowników końcowych z branży przemysłowej, rozwój nowych produktów będzie katalizatorem stymulującym popyt.

„Producenci muszą wprowadzać na rynek wydajne energetycznie układy zasilania awaryjnego oferujące dodatkowe funkcje” – dodaje Gnanajothi. „Powinni również w coraz większym stopniu dostosowywać swoje produkty do wymagań konkretnych klientów, aby zwiększać swoją atrakcyjność dla odbiorców operujących w różnych segmentach rynku.”

Źródło: Frost and Sullivan