FT: Chińczycy redukują emisję, ale tylko u siebie

24 stycznia 2019, 10:48 Alert

Państwo środka, które walczy o wizerunek jednego ze światowych liderów w dziedzinie czystej energii wydało w zeszłym roku 36 miliardów dolarów na sfinansowanie powstających poza swoim terytorium elektrowni węglowych.

Smog w chińskim mieście

W ten sposób dołożyło ponad ¼ wszystkich środków, które zainwestowano w skali światowej w rozwój energetyki węglowej, kredytując, albo finansując powstające lub już powstałe projekty w państwach trzecich.

Dane podała amerykańska instytucja badawcza Institute for Energy Economics and Financial Analysis (IEEFA).

Chińskie banki całkowicie wycofały się albo znacząco zredukowały finansowanie jakichkolwiek projektów mających rozwijać energetykę węglową na swoim terytorium, ale jednocześnie stały się jednymi z instytucji najchętniej je finansującymi poza chińskim terytorium, zwłaszcza w krajach rozwijających się.

Konsumpcja węgla w Chinach systematycznie spada od 2013 roku, za wyjątkiem krótkotrwałego wzrostu, do którego doszło w 2018 roku, kiedy to państwo środka postanowiło zwiększyć swoją aktywność przemysłową, aby silniej pobudzić gospodarkę.

Chiny zainwestowały w elektrownie węglowe przede wszystkim w krajach rozwijających się, będących częścią chińskiej inicjatywy gospodarczej Jeden Pas, Jedna Droga. Energia pozyskiwana z węgla jest Chińczykom potrzebna przede wszystkim, po to by pokryć zapotrzebowanie węglochłonnego przemysłu stalowego. Według analizy dziennika Financial Times, w ciągu ostatnich 4 lat, Chińczycy zainwestowali w projekty w Indonezji i Malezji, pozwalające na produkcję 32 milionów stali rocznie, co stanowi ponad 40% światowej konsumpcji tego surowca w 2016 roku.

Jak mówi Melissa Brown z IEEFA, cytowana przez Financial Times, chińscy bankierzy chętnie inwestują w projekty węglowe, ponieważ są one stosunkowo tanie. – Podczas gdy w Chinach możliwość finansowania inwestycji węglowych jest mocno ograniczona, ze względu na zanieczyszczenie i cele emisyjne, to poza ich granicami, takie przeszkody już nie występują. Chińczycy uważają, że konsekwencje dla środowiska i ochrony zdrowia, które wiążą się z realizacją takich projektów, są odpowiedzialnością krajów, gdzie są one realizowane – dodała.

Państwo środka w największym stopniu finansuje projekty węglowe w Azji Południowej i w Azji Południowo-Wschodniej, gdzie bardzo szybko rośnie zapotrzebowanie na energię. W zeszłym roku chińskie instytucje sfinansowały albo zadeklarowały wsparcie finansowe dla produkcji 13,8 GW energii pochodzącej z węgla w Bangladeszu, co odpowiada poniżej 90% całej mocy produkowanej w tym kraju.

Financial Times/Joanna Kędzierska