Opozycja przeciwko fuzji Orlen-Lotos

27 lutego 2018, 06:45 Alert

Władze pomorskiej Platformy Obywatelskiej sprzeciwiają się ewentualnemu połączeniu Grupy Lotos SA i PKN Orlen SA. PO zaapelowała jednocześnie do posłów Prawa i Sprawiedliwości o zajęcie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.

Zbiorniki Rafinerii Gdańskiej. Fot. Grupa Lotos
Zbiorniki Rafinerii Gdańskiej. Fot. Grupa Lotos

Regionalna racja stanu

„Zarząd Regionu Pomorskiego PO RP z niepokojem przyjął wypowiedzi przedstawicieli rządu PiS, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, zapowiadające powrót do koncepcji połączenia Grupy Lotos S.A. i PKN Orlen S.A. Przypominamy, że ewentualna fuzja będzie miała negatywne konsekwencje nie tylko dla konkurencyjnego rynku, co może skutkować wzrostem cen paliw, ale również dla lokalnych społeczności, w tym mieszkańców Pomorza” – głosi stanowisko pomorskiej PO przyjęte w poniedziałek w Gdańsku.

Działacze pomorskiej Platformy podkreślili, że „utrzymanie suwerenności pomorskiego koncernu postrzegamy jako regionalną rację stanu i stanowczo sprzeciwiamy się jego kolonizacji”.

„Zwracamy się do rządu z żądaniem zaniechania działań ewidentnie sprzecznych z ideą wzrostu zrównoważonego i interesem konsumentów. Wzywamy wszystkie środowiska, którym leży na sercu przyszłość naszej gospodarki o przyłączenie się do protestów w obronie suwerenności Lotosu. Dotyczy to także posłów PiS wybranych w naszym regionie, od których żądamy zajęcia jednoznacznego stanowiska i podjęcia czytelnych działań w obronie pomorskiej gospodarki i konkurencyjnego rynku” – czytamy w stanowisku.

Podczas konferencji prasowej wiceprzewodniczący pomorskiej PO, poseł Tadeusz Aziewicz podkreślił, że Grupa Lotos jest jednym z dwóch, obok Grupy Energa, „fundamentów kapitałowych” pomorskiej gospodarki.

„Ewentualna fuzja Orlenu i Lotosu, a właściwie przejęcie Lotosu przez Orlen, bo do tego cała operacja, de facto, by się sprowadziła, kłóci się też z ideą wzrostu zrównoważonego, wielokrotnie eksponowaną w różnych programach przez Prawo i Sprawiedliwość” – dodał.

Czy rząd chce fuzji Orlen-Lotos?

W zeszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki ocenił w wypowiedzi dla agencji Bloomberg, że potencjalna fuzja PKN Orlen i Grupy Lotos pomogłaby w budowie skali i ekspansji polskiego kapitału. W ten sposób odniósł się do pytania dziennikarzy na temat pojawiających się pomysłów łączenia Orlenu z Lotosem.

„Mówiąc ogólnie, tak” – powiedział, pytany czy taka fuzja pomogłaby w ekspansji polskiego kapitału. „Mówiąc szczegółowo, nie jestem od tego, żeby komukolwiek mówić kto i z kim powinien się łączyć. To prerogatywa rad nadzorczych i zarządów. Ale skala jest ważna” – dodał premier.

Spekulacje o możliwości połączenia PKN Orlen z Grupą Lotos pojawiają się w mediach od dłuższego czasu. W minionym tygodniu minister energii Krzysztof Tchórzewski mówił, że fuzja tych firm nie byłaby złym rozwiązaniem, ale trzeba jeszcze poczekać i sprawdzić, na ile to będzie korzystne.

Tchórzewski pytany, czy jest zwolennikiem połączenia Orlenu i Lotosu, odpowiedział: „Takie głosy coraz bardziej się pojawiają. Nie jest to jeszcze żadna decyzja w systemie nadzorczym w stosunku do spółek podejmowana. Natomiast wskazuje wielu specjalistów od rynku paliw na sukcesy węgierskie, które posiadają jedną czołową firmę”. Dodał, że podobnie jest w Czechach. „Te rozwiązania wskazują na to, że obecnie w ramach UE coraz bardziej rozpoczyna się rywalizacja międzypaństwowa, a coraz bardziej zanika rywalizacja wewnętrzna w państwach” – mówił minister.

Dopytywany, czy jest zwolennikiem łączenia koncernów energetycznych, powiedział: „Myślę, że to nie byłoby złym rozwiązaniem”. „Natomiast trzeba jeszcze poczekać, bo to jest kwestia dokładnego zbadania, sprawdzenia przez oba zarządy, na ile to będzie korzystne” – zastrzegł.

Polska Agencja Prasowa